« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-12 16:55:15
Temat: metody wychowawczepodsyłam link do strony/bloga pewnej "młodej" mamy i opisanych przez nią metod
wychowawczych... http://odchudzam-sie.blog.pl/komentarze/index.php?ni
d=9589625
dla osób nie klikających może po krótce: mama dostała rybki do akwarium, rybki
nowe zjadały stare rybki wiec mama spuściła je zywcem w muszli klozetowej, a
wszytko to przy swojej siedmioletniej córce tłumacząc jej, że taka jest własnie
kara gdy jest się niegrzecznym.
co wy na to? czy może ja poprostu przewrażliwona jestem, że potem z takich
dzieci wyrastają "psychopaci" jacyś??
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-12 21:34:30
Temat: Re: metody wychowawczekazia napisał(a):
> podsyłam link do strony/bloga pewnej "młodej" mamy i opisanych przez nią metod
> wychowawczych... http://odchudzam-sie.blog.pl/komentarze/index.php?ni
d=9589625
>
>
> dla osób nie klikających może po krótce: mama dostała rybki do akwarium, rybki
> nowe zjadały stare rybki wiec mama spuściła je zywcem w muszli klozetowej, a
> wszytko to przy swojej siedmioletniej córce tłumacząc jej, że taka jest własnie
> kara gdy jest się niegrzecznym.
To jakaś psychopatka być musi. Poza tym przejmujesz się blogami?
Przeciez to moga być wymysły jakiejś zbuntowanej nastolatki ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-13 06:36:43
Temat: Re: metody wychowawczeUżytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d60i4k$rb5$2@proxy.provider.pl...
> To jakaś psychopatka być musi.
A czytałaś tego bloga?
Co świadczy o tym, że jest psychopatką?
- mordowanie rybek?
- spuszczanie ich w kibelku?
- zagrożenie, że zrobi to samo swojemu dziecku?
Jeśli to ostatnie, to z przykrością muszą stwierdzić, że też psychopatką
jestem ;(
Nie takimi rzeczami goziłam moim dzieciom. A one nic, a nic się nie
przejmowały :) Podobnie jak córka autorki blogu. Świetnie wiedziały, że to
taki objaw rodzinnego poczucia czarnego humoru :))
"Jakby się tak słodko nie uśmiechnęła, to już by fruwała za oknem" -
powiedział mój małżonek o naszej miesięcznej córeczce, gdy wróciłam z
godzinnej wyprawy do miasta ;) Z czasem galeria naszych powiedzonek się
rozwinęła. A dzieciaki nie miały wyjścia - musiały nauczyć się odróżniać,
kiedy "tak sobie gadamy", a kiedy rzeczywiście grozimy ;)) Idzie im to
świetnie, bo dzieci, jak to dzieci - świetnie odbierają przekaz pozawerbalny
:))))
Pozdrawiam
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-05-13 06:52:51
Temat: Re: metody wychowawczeMermaind <j...@o...pl> napisał(a):
> Co świadczy o tym, że jest psychopatką?
Spuszczenie _żywych_ stworzeń w kiblu i traktowanie tego jako metody
wychowawczej.
Takie dziecko jak dostanie chomiczka, a chomiczek będzie niegrzeczny i
pogryzie kable połamie mu łapki młotkiem. To to tylko zwierzę wszak.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-05-13 06:54:25
Temat: Re: metody wychowawczekazia <b...@o...pl> napisał:
> podsyłam link do strony/bloga pewnej "młodej" mamy i opisanych przez nią metod
> wychowawczych... http://odchudzam-sie.blog.pl/komentarze/index.php?ni
d=9589625
> dla osób nie klikających może po krótce: mama dostała rybki do akwarium, rybki
> nowe zjadały stare rybki wiec mama spuściła je zywcem w muszli klozetowej, a
> wszytko to przy swojej siedmioletniej córce tłumacząc jej, że taka jest własnie
> kara gdy jest się niegrzecznym.
Pokazywanie unicestwiania zywych istot malym dzieciom nie podoba mi sie, ale
> co wy na to? czy może ja poprostu przewrażliwona jestem, że potem z takich
> dzieci wyrastają "psychopaci" jacyś??
Tato mojej kolezanki z podstawowoki, po stwierdzeniu, ze nowa rybka zaczela zjadac
inne,
tak sie wsciekl, ze wyrzucil ta rybke przez okno 11-pietrowego wiezowca.
Kolezanka wyrosla jak najbardziej OK ;-)
Pozdrowienia,
Lila
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-05-13 07:30:19
Temat: Re: metody wychowawczeUżytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:vwkxgiepg7ek.dlg@franolan.net...
> Spuszczenie _żywych_ stworzeń w kiblu i traktowanie tego jako metody
> wychowawczej.
Dlatego pytałam, czy czytała bloga. Ja przeczytałam tylko tę część, do
której był linik... i chyba nieuważnie czytałam, bo nic o spuszczaniu
_żywych_ rybek nie było. I cała ta lekcja poglądowa taka jakaś półżartem
była.
Jakby co proszę o zacytowanie fragmentu, bo ostatnio mało sypiam i chyba nie
wszystko łapię... Proszę o wyrozumiałość :)
> Takie dziecko jak dostanie chomiczka, a chomiczek będzie niegrzeczny i
> pogryzie kable połamie mu łapki młotkiem. To to tylko zwierzę wszak.
Wiem, co chcesz powiedzieć - chyba ;)
Ale tu nie chodziło o kabelki, tylko o całe stada rybich maluchów ;( Jakby
taki chomik morderca, w dodatku zwyrodnialec (bo chomiki są chyba
roślinożerne?) pożerałby mi inne zwierzaki w domu, to pewnie też bym się go
pozbyła. Ale ja ze wsi jestem... tam humanitarnie się zwierzaki drapło za
uszkiem i znienacka ogłuszało młotkiem....
No więc nadal nie rozumiem, dlaczego autorka blogu jest psychopatką.
Tylko czuję coraz większy niepokój... przecież ja mięso jadam...
Pozdrawiam
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-05-13 07:47:20
Temat: Re: metody wychowawczekazia wrote:
> podsyłam link do strony/bloga pewnej "młodej" mamy i opisanych przez nią metod
> wychowawczych... http://odchudzam-sie.blog.pl/komentarze/index.php?ni
d=9589625
(...)
> co wy na to? czy może ja poprostu przewrażliwona jestem, że potem z takich
> dzieci wyrastają "psychopaci" jacyś??
No pewnie, matka pokrzywiona, to i dziecko bedzie.
Zalosne, ze z taka duma opowiada o calym zajsciu.
Szkoda, ze jej ktos nie spusci w kiblu za to, ze zabija rybki - przeciez
dokladnie to samo zrobila co te pielegnice. Ktore, gdyby miala troche
oleju w glowie, to trzymalaby osobno, a nie - wpusci wilka do owczarni i
narzeka, ze jagnieta zagryza.
pozdrawiam,
ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-05-13 07:57:39
Temat: Re: metody wychowawczeUżytkownik "Ania" <l...@w...eva.mpg.de> napisał w wiadomości
news:d61m2i$4pl$1@news.onet.pl...
> No pewnie, matka pokrzywiona, to i dziecko bedzie.
> Zalosne, ze z taka duma opowiada o calym zajsciu.
> Szkoda, ze jej ktos nie spusci w kiblu za to, ze zabija rybki
Czy jesteś wegetarianką?
Nie jest to pytanie napastliwe :) Z ciekwości pytam.
Mam paru przyjaciół wegetarianów, w tym co najmniej jedną ze względów
"ideologicznych" i szanuję ją za wierność swoim poglądom.
Pozdrawiam
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-05-13 08:12:53
Temat: Re: metody wychowawczeMermaind wrote:
> Czy jesteś wegetarianką?
A co to ma do rzeczy ?
Od jedzenie parowek do spuszczania "niewygodnych" ryb w kiblu jednak
daleka droga, wiekszosci miesozercow, ktorych znam, nie przyszlo by to
do glowy.
Ania ma zupelna racje: glupi babsztyl wpuscil pielegnice (prawdopodobnie
ksiezniczki z Burundi) do gupikow i dziwi sie, ze ma rzez. I tlumaczy
dziecku, ze byly 'niegrzeczne'... tu juz w ogole brak mi slow...
ciekawe, jak pielegnice mialy stac sie "grzeczne" - przejsc na
wegetarianizm i zrec glony ? No ROTFL... Lekcja pogladowa ? Co najwyzej
dziecko dowiedzialo sie, ze ma glupia matke, ktora nie potrafi zdobyc
kilku powszechnie dostepnych informacji i oddac ryb komus, ktos sie z
nich ucieszy (ksiezniczki sa dosc drogimi rybami, wiec wiele osob
wzieloby z pocalowaniem reki).
Juz sam fakt, jak opisuje te ryby jako bezlitosnych mordercow
dzialajacych jej na zlosc... Nie wiadomo, czy sie smiac, czy plakac.
> Nie jest to pytanie napastliwe :) Z ciekwości pytam.
Chetnie zaspokoje Twoja ciekawosc: *ryb* nie jadam.
Zastanawiam sie, Jolu, czemu tak bronisz kogos, kto ewidentnie postapil
bezmyslnie. Z przekory ? Bo chcialabym wierzyc, ze nie z glupoty.
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-05-13 08:33:09
Temat: Re: metody wychowawczeMermaind <j...@o...pl> napisał(a):
> Dlatego pytałam, czy czytała bloga. Ja przeczytałam tylko tę część, do
> której był linik... i chyba nieuważnie czytałam, bo nic o spuszczaniu
> _żywych_ rybek nie było. I cała ta lekcja poglądowa taka jakaś półżartem
> była.
Może zatłukła miotłą
http://odchudzam-sie.blog.pl/archiwum/index.php?nid=
3597691
> Wiem, co chcesz powiedzieć - chyba ;)
> Ale tu nie chodziło o kabelki, tylko o całe stada rybich maluchów ;(
Chodziło o to, że wzięła rybki nie wiedząc o nich NIC i pozbyła się
ich w sposób dość drastyczny.
> Jakby
> taki chomik morderca, w dodatku zwyrodnialec (bo chomiki są chyba
> roślinożerne?) pożerałby mi inne zwierzaki w domu, to pewnie też bym się go
> pozbyła.
Spuściłabys w kibelku na oczach dziecka?
> Ale ja ze wsi jestem... tam humanitarnie się zwierzaki drapło za
> uszkiem i znienacka ogłuszało młotkiem....
No, ja jestem z miasta. U nas się myszy w słoikach do Lasku
Bielańskiego wynosiło.
> No więc nadal nie rozumiem, dlaczego autorka blogu jest psychopatką.
Psychopatką to za dużo powiedziane. Jest bezmyślna i pozbawiona
wrażliwości.
> Tylko czuję coraz większy niepokój... przecież ja mięso jadam...
Ale nie mordujesz prosiaków na oczach dzieci i nie mówisz im, że jak
będą niegrzeczne, to je zjesz, prawda?
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |