Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix
.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
From: "Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: mikrofala a podgrzewanie
Date: Mon, 09 Feb 2009 22:03:40 +0100
Organization: male zet
Lines: 71
Message-ID: <gmq4u5$pdc$1@news.interia.pl>
References: <gmn5v7$d8d$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<5...@n...onet.pl>
Reply-To: z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com
NNTP-Posting-Host: apn-77-113-0-134.gprs.plus.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.interia.pl 1234212613 26028 77.113.0.134 (9 Feb 2009 20:50:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 9 Feb 2009 20:50:13 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <5...@n...onet.pl>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.19) Gecko/20081209
Thunderbird/2.0.0.19 Mnenhy/0.7.6.0
X-Authenticated-User: zyga % interia+pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:254061
Ukryj nagłówki
>> czy podgrzewanie w mikrofali np obiadu (ziemniaki kotlet) jest bardziej
>> szkodliwe niz na patelni?
>>
>> to samo mleko, lepiej ugotowac czy mozna podgrzac w mikrofali ?
>>
>> na ile gorsze jest jedzenie z mikrofali od tego podgrzanego tradycyjna
>> metoda?
>>
> Nie wiem czy nie dostane tzw. "zjebki" od "fachofcow", tu na tej grupie
> rezydujacych, co przydarzylo mi sie gdy odwazylem sie opisac mechanizm
> dzialania zwyklego mydla, ale zaryzykuje.
> Z mikrofalami zetknalem sie jakies 40 lat temu w wojsku, gdzie pracowalem jako
> operator i szkoleniowiec stacji radiolokacyjnej. Ona, ta stacja produkcji
> Radzieckiej pracowala na czestotliwosci prawie identycznej do tej, jaka za
> pomoca tzw. magnetronu uzyskuje sie w kuchenkach mikrofalowych, a ktore to
> urzadzenia gospodarstwa domowego jeszcze produkowane wtedy nie byly.
> Czestotliwosc ta wynosi okolo 2.4 MHz i w kuchance ma stosunkowo duza moc
> rzedu 1.5 kW. Nie da sie tej mocy w prosty sposob ograniczac, zatem energie
> grzania ustala sie czasem emisji fal decymetrowych.
> I te mikrofale byly, tak przynajmniej mlodych zolniezy uczylem, bardzo
> szkodliwe. Nie wolno bylo przed antena pojawic sie bez specjalnego ubioru
> dzialajacego na zasadzie klatki Faradaya.
> Nie jestm pewien ale chyba "Ruscy" wynalezli te kuchenki tyle, ze ich
> produkcji z uwagi na stwierdzone niekorzystne dla zdrowia wady - zaniechali. W
> latach 70-tych dopiero, Amerykanie zaczeli je masowo produkowac.
> Na jakiej zasadzie ona dziala wiadomo, ale tylko z grubsza. Fale EM o tej
> czestotliwosci sa przez czasteczki wody pochlaniane i ich energia zamienia sie
> w nich na cieplo. Prawdopodobnie czasteczki wody sa wprowadzane w rezonansowy
> ruch drgajacy, ktory na zasadzie tarcia miedzyczasteczkowego zamienia sie na
> to cieplo. Zatem zasadnicza roznica, jaka zachodzi miedzy normalnym grzaniem,
> czy gotowaniem a tym w kuchance mikrofalowej polega na tym, ze w mikrofali
> woda jest podgrzewana w calej swej masie rownoczesnie, a nie kolejno od dolu z
> wykorzystaniem konwekcji.
> Teraz jakie sa tego skutki. Otoz tluszcz, komorki organiczne bedace
> dielektrykami nie nagrzewaja sie, natomiast nagrzewa sie tylko to, co zawiera
> w swym skladzie wode.
> I wszystko byloby cacy gdyby nie fakt, jak to podaja najnowsze i nie zawsze
> zgodne z oficjalna nauka zrodla, ze te czasteczki wodne, wrzace w calej masie,
> nagrzewaja rowniez to, na co fala nie dziala ale niestety, normalnie rozrywaja
> struktury organiczne lacznie z tymi korzystnymi dla zycia, typu witaminy i tp.
> I to jest glowna wada tych kuchanek. Zajadli ich wrogowie powiadaja, ze
> przygotowane w niej produkty smierdza g..m.
> Druga rownowazna lub nawet znacznie grozniejsza wlasciwoscia pieczenia w
> kuchenkach jest fakt, ze te fale EM doprowadzane falowodem do tego
> osiatkowanego pojemnika, nie sa w nim rozlozone rownomiernie; w jednym miejscu
> jest ich wiecej w innym mniej lub tylko slady. Aby te wade usunac stosuje sie
> obrotowe talerze, jak w patefonie. Ten krecacy sie talerz ma za zadanie
> zapewnienie jednorodnego nagrzania calej pieczonej masy. I niestety tu
> odnotowano przypadki, ze np w kurze pieczonej w mikrofali pozostaly zywe
> bakterie salmonelli...
> W przypadku gotowania tradycyjnego, ryzyko lokalnego niedogotowania jest o
> wiele mniejsze.
> To tak w skrocie. Zatem odgrzanie w mikrofali pieczeni, o ile nie jest
> przedwojenna, jest dopuszczalne, gdyz wczesniej pieczona czy gotowana
> tradycyjnie, jest juz tej zywej flory bakteryjnej pozbawiona. Mozna tez
> gotowac wode na herbate czy kawe, ale uzywania kuchenki jako zastepujacej
> normalny piekarnik - ja odradzam. Mleka raczej tez nie, chociaz niektorzy
> twierdza, ze mozna. Dla milosnikow eksplozji polecam gotowanie jajek:)
> I jeszcze cos ekstra. Ja siedze tu w Usa i mam tych kuchenek juz ze szesc; w
> ciagu ostanich lat ludziska sie ich tu na potega pozbywaja. A ja jako stary
> elektronik i operator stacji, wiedzac ile tam cennych elementow
> elektronicznych upakowano, trzymam je w garazu i na strychu a tu serce boli
> bo co kilka tygodni stoi taka nowa przy drodza i prosi aby ja wziac a ja juz
> tego nie mam gdzie trzymac! No coz kazdy ma swego za..
A ludzie mieli mnie za świra, gdy podobnie kiedyś tłumaczyłem.
Mam 35 lat, a potraw podgrzanych w mikrofalówce zjadłem może ze 30.
Nie dobre w smaku jedzenie podgrzane w mikrofalówce i tyle.
zyga
|