Data: 2004-01-10 18:33:59
Temat: Re: milosc VS narkotyki
Od: "TA" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Arystokrates <tutaj@nie_podam_.ch> napisał(a):
>
> : Znacie sie zbyt krotko, bys mogl tak ostro ingerowac.
> : Z Nowym Rokiem kazdy na ogol wiaze jakies plany. Moze ona tez je ma, ale
> boi
> : sie zawalic, dlatego Cie o nich nie informuje. Sprobuje,a ze moze nie
> : wypalic, asekuruje sie milczeniem. Chce zrobic na Tobie wrazenie, zebys
> jak
> : zlota rybka wytrzeszczyl oczy. Byc moze jakis nieprzetarty szlak?
>
> Hehehe, to sie nazywa beznadziejny optymizm, musisz miec ciezko (albo
> dopiero bedziesz miala) w zyciu z takim podejsciem ;>
Mam nadzieje, ze zdola Cie zadziwic lub chociaz pozytywnie zaskoczyc i wtedy
zachowasz sie honorowo; powiesz nam wszystkim publicznie, co osiagnela.
Optymizm nigdy nie jest beznadziejny, wprost przeciwnie-niesie nadzieje.
Nie bede tutaj rozprawiac o wartosci nadziei. Oczywistosc.
Pozdrawiam
TA
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|