« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-11-21 21:47:55
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Użytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:fi28jo$epi$1@news.onet.pl...
> Moi chłopcy też są "przy kości" , byli tacy od urodzenia. Staram się, by
> były stałe godziny posiłków, bez przegryzania pomiędzy. Teraz waga ich
> zatrzymała się, oby to był utrzymujący się trend.
No dobrze, ale co robiłas jak chcieli jesc pomiędzy posiłkami?
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-11-21 21:49:36
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.XYZ pisze:
> Nie da się skupiać bez przerwy na jednym dziecku skoro ma się dwoje.
Czy druga córka chodzi do przedszkola?
--
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-11-21 21:50:13
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.XYZ pisze:
> No dobrze, ale co robiłas jak chcieli jesc pomiędzy posiłkami?
Niech zgadnę. Mówiła "nie"?
--
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-11-21 22:13:29
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fi29g5$avn$3@nemesis.news.tpi.pl...
> XYZ pisze:
>
>> Nie da się skupiać bez przerwy na jednym dziecku skoro ma się dwoje.
>
> Czy druga córka chodzi do przedszkola?
Od kilku dni tak.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-11-21 22:15:04
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
>
> No dobrze, ale co robiłas jak chcieli jesc pomiędzy posiłkami?
> Teli.
Nie.
Moi chłopcy lubią jabłka i marchewki, więc jak naprawdę czuli głód,
pogryzają jedno lub drugie. I miód jest dostępny bez ograniczeń - ale nie z
chlebem, tylko "na łyżkę". A najważniejsze - nie trzymam w domu słodyczy, bo
znikają w tempie zastraszającym. Kiedyś kupiłam "na zapas" 10 czekolad w
Lider Szajsie i delicje czy jakieś tam ciastka "dla gości" - schowałam w
zamrażalniku - przy pomocy taty słodycze zostały odnalezione i pochłonięte w
czasie krótszym niż tydzień.
Chłopcy mogą kupować sobie słodycze -za własne pieniążki (to już jest ból i
najczęsciej wybierają oszczędzanie), czasem dostają jakiś łakoć, ale nie
jest to co dzień, i jest ograniczenie finasowo-ilościowe.
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-11-21 22:15:39
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fi29ha$avn$4@nemesis.news.tpi.pl...
> XYZ pisze:
>
>> No dobrze, ale co robiłas jak chcieli jesc pomiędzy posiłkami?
>
> Niech zgadnę. Mówiła "nie"?
Ja tez mówię "nie", ale ona cały czas prosi o cos do jedzenia. Boję się, że
kiedy tak odmawiam to robię z jedzenia zakazany owoc i dlatego to się tak
pętli. Ona bardziej chce, a ja bardziej nie pozwalam.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-11-21 22:18:57
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.medea pisze:
> XYZ pisze:
>
>> jest. Co byscie zrobili na moim miejscu?
>
> Zapewnili dziecku rozrywkę. Z nudów je.
Czyli moje mają nadmiar rozrywki, bo można rzec, że mam problem wręcz
przeciwny.
13-latka mająca 152 cm wzrostu waży 34 kg, chciałaby zacząć ubierać się
jak nastolatka ale tylko dziecięce ciuchy na nią pasują (na szerokość) a
i tych jest niewiele. Je w sumie całkiem normalnie.
Młodsza, 10-latka, 140 cm wzrostu i 33,5 kg, na chudą wprawdzie nie
wygląda ale ona z kolei je niewiele, dodatkowo po ostatniej wizycie u
lekarza okazało się, że mamy odstawić mleko, wszelkie jego przetwory
oraz dżemy, miody, nutelle i inne słodycze. Zważywszy, że dżemy i
rozmaite sery, to była podstawa jej wyżywienia, bo za mięsem
nieszczególnie przepada, okazuje się że kończą mi się już pomysły na
śniadania i kolacje dla niej, bo zaczyna się buntować, i wędlin jeść nie
chce.
Co w takim przypadku?
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-11-21 22:21:23
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.> Nie da się skupiać bez przerwy na jednym dziecku skoro ma się dwoje.
> Teli.
Da się tak to zrobić, że drugie dziecko nie czuje się zaniedbywane. Mam
dwójkę w odstępie 2 lat - jak młodszego karmiłam, starszemu czytałam w tym
czasie bajki albo rozmawialiśmy. Teraz jemy razem. Starszy syn czasem
potrzebuje więcej uwagi, niż młodszy - daję mu ją. Gotując obiad, wieszając
pranie, sprzątając można rozmawiać, rysować, bawić się z jednym lub z dwójką
. Naprawdę można dać każdemu dziecku tyle uwagi, ile potrzebuje. U mnie
największym problemem było czekanie - jak np. rozmawiam z jednym, drugi się
wtrącał , bo natychmiast_w_tym_momencie musi coś powiedzieć. Choć widzę
ogromny postęp - konsekwencja działa - i te sytuacje zdarzają się coraz
rzadziej.
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-11-21 22:22:22
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Użytkownik "@nn" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fi2akt$kaa$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli moje mają nadmiar rozrywki, bo można rzec, że mam problem wręcz
> przeciwny.
> 13-latka mająca 152 cm wzrostu waży 34 kg, chciałaby zacząć ubierać się
> jak nastolatka ale tylko dziecięce ciuchy na nią pasują (na szerokość) a
No, a my mamy odwrotnie ona chciałby rajstopy z jakimis kwiatkami, motylkami
itp, ale ja kupuję jej rajstopy na 146 cm, więc są raczej jednokolorowe albo
w jakies regularne wzorki.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-11-21 22:25:11
Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Użytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:fi2b12$n2h$1@news.onet.pl...
> . Naprawdę można dać każdemu dziecku tyle uwagi, ile potrzebuje. U mnie
> największym problemem było czekanie - jak np. rozmawiam z jednym, drugi
> się wtrącał , bo natychmiast_w_tym_momencie musi coś powiedzieć.
U nas jest identycznie, starsza cos mówi młodsza się od razu wtrąca. Jutro
wprowadzam zmiany 100% uwagi, nie no 75% uwagi dla starszej reszta młodszej.
Boże, kiedy ja się umyję? :)
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |