Strona główna Grupy pl.soc.rodzina moje małżeństwo to jakaś paranoja!

Grupy

Szukaj w grupach

 

moje małżeństwo to jakaś paranoja!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 786


« poprzedni wątek następny wątek »

521. Data: 2005-06-01 06:47:00

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7ih3c$m5q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
> wiadomości news:d7i1fl$26n$2@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Bronię Kościoła.
>>
>> Bronić należy Kościoła tam, gdzie go atakują. Ja jakoś nie przypominam
>> sobie, bym to robiła.
>
> Niżej.
> Yyyy...co niżej?

>> Zasadniczo bardziej mam na uwadze kwestie administracyjne niż duchowe.
>> Czyli - Kościół, a nie wiara. I mam np. żal do Koscioła, ze pozwala się
>> szerzyć nienawiści pod płaczykiem katolicyzmu w Radiu Maryja. Choć
>> różaniec z nimi czasem lubię odmówić. Matka Boska nie firmuje RM
>> osobiście, do Niej nic nie mam :)
>
> Słucham RM i nie jakoś tej nienawiści nie znalazłem.

No widzisz. I tu się mocno różnimy. Powiedzmy, ze inaczej rozumiemy Bożą
miłość - ja i Ty.

> Ale nawet jak RM Ci się nie podoba, to co tu Kościół zawinił?

Toleruje i pozwala Rydzykowi na szerzenie nienawiści pod płaszczykiem wiary
katolickiej. Bądź co bądź istnieją w parafiach rodziny Radia Maryja, no nie?
To jest przyzwolenie na taki kształt tego radia, jaki jest. I który mi nie
odpowiada (w niektórych elementach, co podkreślę)

Jeszcze raz, Darku: to samo można głosić i pokazywać inaczej. I znów nie
twierdzę, że mój sposób lepszy. Dziwię się po prostu, że będąc
chrześcijaninem można nie mieć dobrej woli i miłosierdzia do nawracania
dobrym uczynkiem i dobrym słowem, miast potępieniem i zastraszaniem. I znów:
wyznajemy te same, jak sądzę, wartości, ale nie utożsamiam się z Twoim ich
werbalizowaniem. Uważam (IMVHO, to podobno w dobrym tonie zaznaczyć), że
chrześcijanin nie ma prawa do takiej pogardy wobec bliźniego jakkolwiek by
ten nie błądził. Staram się założyć jednak, że nie potępiasz ludzi, a ich
czyny - to jakoś w ostateczności mogę sobie przyswoić. Tylko co dalej? Jak
chcesz im pomóc?

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


522. Data: 2005-06-01 06:51:48

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gsk" :

> Zresztą sama zobaczysz.

Mam dwoje dzieci - różnica 5 lat, teraz już stare konie, ale przeżyłam to
samo co i inne mamy.
Przy drugim nie przerwałam pracy (tylko wykorzystałam urlop macierzyński).

No i co - jakoś sobie radziłam , miałam czas i na pracę i na kultywowanie
swoich zainteresowań.
Kiedy młodzi mieli 6,5 i 1,5 pierwszy raz zapakowałam ich w pociąg a potem
autobus (nie miałam i nie mam samochodu) i pojechałam w góry.
Pieluchy tetrowe prałam w potoku i suszyłam na słońcu.

Przy starszym - kiedy miał 2 miesiące mąż wyjechał na 3 miesiące do Peru,
wszedł na Huascaran.
Nie miałam serca mu zabronić i zatrzymać go w domu bo planował tą wyprawę 3
lata, zarabiał malując kominy (wtedy były inne czasy) a z powodu urodzenia
Michała przesunął o parę miesięcy tak aby Michał już był na świecie.
No to zostałam z dwumiesięcznym Michałem sama (pomagała mi wtedy moja Mama).

Mąż wrócił szczęśliwie kiedy Michał miał 5 miesięcy, przywiózł mi srebrny
naszyjnik stylizowany na inkaski, który do dziś jest moją najcenniejszą
biżuterią.

Mi się wydaje ze wszystko leży w naszej psychice.
Ja kiedy dzieci były małe miałam tyle zajęć, ze nie miałam czasu na
depresję.
Takie stany dopadają mnie raczej wtedy kiedy nie mam co robić.

Kiedy widzę przed sobą cel, nie mam czasu na rozpływanie się nad sobą.
Czasem dopadają mnie stany depresyjne, kiedy są problemy, z którymi nie
potrafię sobie poradzić i nie widzę wyjścia (głównie są to finanse
niestety).
Ale po paru dniach zbieram się w sobie (często w takich sytuacjach wyjeżdżam
samotnie w góry, aby oderwać się od wszystkiego i przemyśleć problem) i po
powrocie mam kilka alternatywnych wariantów rozwiązania sytuacji.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


523. Data: 2005-06-01 06:55:05

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7ii2c$sva$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
> wiadomości news:d7i2bo$85p$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> To znaczy, ze Kosciół jako taki nie potępia tych, którzy zbłądzili,
>> inaczej poprowadzili swoje życie.
>
> Ja też nie potępiam,
> ale Kościół też nie akceptuje grzechu, żyjący w wolnych związkach lub
> rozwodnicy są ekskomunikowani.

Ale modli się za nich. Czyż nie? nawet na Mszy świętej, gdy automatycznie
powtarzasz "módlmy się za błądzących", pewnie nie wpadniesz na to, że
modlisz się za tych, których postępowania nie akceptujesz. Katarynka melodię
gra, ale czy zna?....
Przyszło Ci kiedys do głowy ukochać tych grzeszników i pomodlić się za nich?
Ofiarować za nich wytrwałą nowennę, poranną Mszę świętą, uczynić dla nich
jakiś wysiłek i poświęcić go Bogu w ich imieniu?




>
>> Ba, nawet jeśli idzie o konkubinaty, to częściej spotykam sie z solidną
>> pracą u podstaw (zachęcaniem) niż z rzucaniem kamieniami i waleniem
>> biczem z ambony.
>
> I jakie są owoce tej pracy u podstaw? Odchodzą od grzechu?

Owszem, zdarza się. Bo nikt ich nie leje biczem i nie wali kamieniami, tylko
cierpliwie ukazuje, co jest w życiu ważne i co może pomóc życie poukładać.
Przypuszczam, ze jest to droga skuteczniejsza, niż wytykanie palcem, które
może "pożenić" tylko osoby płytkie i wrażliwe na ludzkie języki. Wymuszony
pacierz Panu Bogu niemiły.

>> Ale ja może mieszkam w dużym, papieskim mieście , gdzie są duszpasterze,
>> a nie kapłani ;)
>
> A co robią kapłani katoliczko.

Celebrują.

Ileż ironii w powyższym epitecie..... myślałeś kiedyś, jak to kłóci się z
Bożą nauką?

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


524. Data: 2005-06-01 06:56:05

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7ij7b$77j$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Ja tam uważam, że Bóg po prostu ich tym miłosierdziem prędzej czy później
>> do siebie przyciągnie, ale nie przekreśli, bo "dopóki życia, dopóty
>> szans". Z tego, co pamiętam, wybacza nie tylko siedem, ale i
>> siedemdziesiąt siedem razy.
>
> Takie rozumowanie to grzech przeciwko Duchowi św.
> Zamiast nawrócenia, upór w grzechu i założenie, że Bóg i tak jest
> miłosierny, więc odpuści.

Powtarzam pytanie: co uczyniłeś dla bliźnich, którzy błądzą?

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


525. Data: 2005-06-01 07:07:55

Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:d7jl8e$d7o$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomo?ci
> news:d7iil3$39e$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
>> wiadomości news:d7icp4$jss$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> DD ich potępia.
>>
>> Potępienie pomieszało Ci się z brakiem akceptacji grzechu.
>
> Że się powtórzę, bez specjalnej nadziei: zdefiniuj jedno i drugie, żeby?my
> mieli jasno?ć, o czym piszesz. Dla mnie Twoje wyst?pienia to potępienie.

Już to pisałem ze 3 razy. Mówię o grzechu, a nie ludziach.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


526. Data: 2005-06-01 07:08:55

Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:d7jl8v$dao$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No naturalnie. Szansę jednak Bóg daje do ostatniej minuty życia - vide
> nawrócony łotr na Golgocie.

Więc jednak przyznajesz, że konieczne nawrócenie.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


527. Data: 2005-06-01 07:10:09

Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:d7jlfa$eg6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Może nuży mnie upał, a może drażni mnie, że polski katolicyzm ma wła?nie
> tak? gębę i daję w ten sposób upust swojej frustracji? Nie wiem. A może
> jestem uzależniona od pisania na newsach - to najbardziej prawdopodobne.

Frustracji? Więcej jej widzę w Twoich postach.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


528. Data: 2005-06-01 07:11:17

Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:d7jmfm$kv4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Powtarzam pytanie: co uczyniłe? dla bliĽnich, którzy bł?dz??

Uświadamiam. Nie widzisz?


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


529. Data: 2005-06-01 07:23:57

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7jn88$q55$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
> wiadomości news:d7jl8v$dao$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> No naturalnie. Szansę jednak Bóg daje do ostatniej minuty życia - vide
>> nawrócony łotr na Golgocie.
>
> Więc jednak przyznajesz, że konieczne nawrócenie.

Jednak?
wskaż, gdzie twierdziłam, że jest odwrotnie.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


530. Data: 2005-06-01 07:24:54

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7jnah$qkc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
> wiadomości news:d7jlfa$eg6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Może nuży mnie upał, a może drażni mnie, że polski katolicyzm ma właśnie
>> taką gębę i daję w ten sposób upust swojej frustracji? Nie wiem. A może
>> jestem uzależniona od pisania na newsach - to najbardziej prawdopodobne.
>
> Frustracji? Więcej jej widzę w Twoich postach.

Więcej w moich niż w moich, tak?

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 52 . [ 53 ] . 54 ... 60 ... 79


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przeminęło z wiekiem
cisza na grupie
Nie przeboleję
Nie przeboleję
REAGUJ NA PRZEMOC WOBEC DZIECI http://free.ngo.pl/tpd_b

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »