« poprzedni wątek | następny wątek » |
711. Data: 2005-06-04 10:05:35
Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!Użytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisał w wiadomości
news:d7ovfh$hgn$2@inews.gazeta.pl...
>> Chyba niewielki jest odsetek par żyjących pod wspólnym dachem
>> zachowujących czystość.
>
> O, już wiem, co mnie drażni. Terminologia. Znaczy, że ci żyjący pełnią
> życia żyją w brudzie?
Seks pozamałżeński jest grzechem. Dla mnie pełnia życia znaczy zupełnie coś
innego.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
712. Data: 2005-06-04 10:14:59
Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:d7p2hm$lbi$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Naprawdę bardzo Ci dziękuję.
>> Szanuję ludzi takich jak Ty (tak mi się wydaje z Twojego pisania w
>> każdym razie), którzy nie mog?c przyci?gn?ć nowych ludzi do Ko?cioła,
>> przynajmniej nie przysparzaj? temu Ko?ciołowi wrogów.
>
> Wieeeesz, no mam w tej dziedzinie pewne ambicje ;) Znaczy, w przyci?ganiu.
> Ale z listów Apostołów wynika mi, że czyni się to dobrym przykładem,
> pomoc? i modlitw?. Popróbujemy...
I nauczaniem.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
713. Data: 2005-06-04 10:44:56
Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!Dariusz Drzemicki wrote:
> Seks pozamałżeński jest grzechem. Dla mnie pełnia życia znaczy zupełnie
> coś innego.
Pisałam o pełni życia w kontekście.
Czy jest grzechem i dla kogo, zostaw to Bogu do osądzenia.
--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
714. Data: 2005-06-04 10:47:07
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:42a02a03$1$2139$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> > No i właśnie tego się boję. Bo DD kojarzy mi się ze stosami i
>> > krematoriami.
>>
>> Co takiego zrobiłem?
>
> To jest bardzo dobry temat do przemyśleń. Zastanów się co takiego
> zrobiłeś.
Nie mam zamiaru nikogo palić w krematorium. Oczekuję wyjaśnienia.
>> Czy to, że prezentuję zdecydowane poglądy, wcale nie
>> skrajne, bo zgodne z KRK uprawnia Cię do porównywania mnie z
> hitlerowcami?
>
> Nie porównuję. Napisałam, że mi się kojarzy, bo mi się kojarzy. Nic
> nie poradzę na skojarzenia.
Poradzisz. Te skojarzenia to kalki mediów liberalnych, które weszły ci w
podświadomość.
Ponadto nie każdym skojarzeniem należy dzielić się na liście, zwłszcza tym,
które uderza w czyjeś dobre imię.
> Ale niestety:
> - moja teściowa (skoro już ją w to wciągnęłam) - słuchaczka RM i
> nadgorliwa katoliczka nie kojarzy mi się
Co to znaczy nadgorliwa?
> - Margola nie kojarzy mi się
> - Habeck nie kojarzy mi się
> - setki innych ludzi nie kojarzą mi się
> - Ty kojarzysz mi się
> - ksiądz Jankowski kojarzy mi się
> Dlaczego? Dlatego, że tak jak w świecie Inkwizycji nie było miejsca
> dla "czarownic",
Znowu ulegasz mitom. Tzw. "Polowanie na czarownice" urządzały władze
świeckie.
> w świecie Hitlera nie było miejsca dla Żydów, tak w
> Twoim świecie nie ma miejsca dla mnie.
Skąd taki absurdalny wniosek? Że nie zgadzam się z Tobą, co do wolnych
związków?
> Tyle tylko, że Ty udajesz sam
> przed sobą, że mnie można skonwertować do katolicyzmu tak, jak Żydów
> do rasy aryjskiej się nie dawało.
Żydów nikt nie konwertował.
Ja natomiast nie uprawiam prozelityzmu, ale mówię o człowieku.
Różnice zdań mają przyczyny bardziej fundamentalne. Skoro przedstawiam swoje
stanowisko i uzasadnienie, to oczekuję równie merytorycznego kontrargumentu,
a nie tłumaczeń, że każdy postępuje tak, jak uważa.
Chodzi mi o prawdę, bo ten, co uważa po swojemu może tkwić w błędzie.
Jeżeli się mylę, wykaż to. Będę Ci wtedy wdzięczny.
> Hitlerowcy przynajmniej wprost
> przyznawali, że wszystko co im się nie podoba, nie ma prawa istnieć.
> Ty sam przed sobą nie potrafisz tego przyznać.
Bo tak nie jest.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
715. Data: 2005-06-04 10:51:40
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7s14o$ffp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>Skoro przedstawiam swoje
> stanowisko i uzasadnienie, to oczekuję równie merytorycznego
kontrargumentu,
> a nie tłumaczeń, że każdy postępuje tak, jak uważa.
O, przedstawiasz jakieś uzasadnienia?
No to uzasadnij, że u mnie formy wychowania katolickiego może nie być,
poproszę. Inaczej wyjdzie Ci z gęby cholewa.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
716. Data: 2005-06-04 10:59:43
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:d7pphf$10g4$1@news2.ipartners.pl...
> Dodam ze ja odbieram to dokładnie tak, że w kościele Darka
Ja nie mam kościoła.
> nie ma miejsca
> dla mnie,
Nieprawda.
> bo ja ze swoim mężem ślubu kościelnego mieć nie mogę choćbym
> chciała (bo jest "przeszkoda" jak to nazywają księża).
Jest miejsce, nawet możesz uczestniczyć w Eucharystii, ale to wymaga
wstrzemiężliwości we współzyciu.
I to nie jest moje stanowisko, ale KRK.
> Mogę oczywiście odejść od męża :-(
> W obecnej sytuacji (26 lat z jednym facetem) on mnie uważa za
> jawnogrzesznicę, za osobę ja sam napisał "rozwiązłą".
> Po prostu wzięłam to do siebie.
Bycie w związkach niesakramentalnych jest konieczne, jeżeli są dzieci.
Rozbicie takiego związku jest większym złem, bo można unieszczęśliwić
dzieci. Taka sytuacja jest trudna, nie przeczę.
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest czystość, a co za tym idzie powrót
do pełnego uczestnictwa w Kościele tj. także w Eucharystii.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
717. Data: 2005-06-04 11:05:33
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:42a06a87$0$2116$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Jeżeli o mnie chodzi, to ja nawet nie chcę mieć miejsca w Kościele, ja
> tylko chcę mieć swoje miejsce w świecie, bez nazywania mnie jakkolwiek
> bez poznania chociażby najprostszych faktów. Ja nie wydaję sądów o
> katolikach, oni niech nie wydają ich o mnie.
Słowem relatywizm. Niezbyt budująca konstatacja.
> Nie w taki sposób. Ale
> komuś, kto twierdzi że nie uznaje tolerancji i tak tego nie
> wytłumaczę... Dlatego nawet nie chcę już próbować.
Przed tolerancją (w tym kontekście obojętność)
jest miłość (zachęcienie do szukania prawdy).
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
718. Data: 2005-06-04 11:22:07
Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!Użytkownik "sveana" <s...@N...com> napisał w wiadomości
news:d7s0nc$7mf$1@inews.gazeta.pl...
>> Seks pozamałżeński jest grzechem. Dla mnie pełnia życia znaczy zupełnie
>> coś innego.
>
> Pisałam o pełni życia w kontekście.
> Czy jest grzechem i dla kogo, zostaw to Bogu do osądzenia.
Pan Bóg osądzi człowieka, natomiast co do kwestii rozwiązłości Pan Bóg już
się wypowiedział m.in. w Piśmie św.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
719. Data: 2005-06-04 11:38:02
Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!Użytkownik "Margola" <malgos@spamowi_mowimy_won.panda.bg.univ.gda.pl>
napisał w wiadomości news:d7s1d1$gtp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No to uzasadnij, że u mnie formy wychowania katolickiego może nie być,
> poproszę. Inaczej wyjdzie Ci z gęby cholewa.
Znowu sie czepiasz, a pytanie jest zbyt ogólne i trochę bez sensu.
Ale odpowiem.
Nie będę uzasadniał tezy, której nie wypowiedziałem.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
720. Data: 2005-06-04 14:37:00
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik Dariusz Drzemicki napisał:
>> bo ja ze swoim mężem ślubu kościelnego mieć nie mogę choćbym
>> chciała (bo jest "przeszkoda" jak to nazywają księża).
>
>
> Jest miejsce, nawet możesz uczestniczyć w Eucharystii, ale to wymaga
> wstrzemiężliwości we współzyciu.
> I to nie jest moje stanowisko, ale KRK.
Słowem - teraz - po 15 latach, ma się Basia zastanowić czy dobrze
wówczas wybrała. Ma wszakże ze swym mężem dwóch fantastycznych synów a
tak mogła ich nie mieć ale uczestniczyc w Eucharystii.
Hm..... pewnie jednak synów by wybrała, jak by jej przyszło cofnąć czas
i wybierać.
I nic w tym dziwnego.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |