« poprzedni wątek | następny wątek » |
311. Data: 2005-05-27 20:13:36
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "sveana" <s...@N...com> napisał w wiadomości
news:d77gf4$f84$1@inews.gazeta.pl...
> Co rozumiesz przez rozrywkę? Czy wszystko, co sprawia intelektualną
> przyjemność, to rozrywka? Albo inaczej: wszystko, co sprawia przyjemność
> (poza płodzeniem dzieci)?
No, wypraszam sobie! Płodzenie dzieci to żadna rozrywka. To ciężki obowiązek
wynikający z tego, że się zawarło związek małżeński !
:D
Monika
P.s. Nie mogłam się opanować, ale zauważcie, że z DD nie dyskutuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
312. Data: 2005-05-27 20:15:36
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...lublin.amWYWAL.pl>
napisał w wiadomości news:d77v79$aoa$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Przyszły związek małżeński jako wzajemny dar z siebie nie będzie już miał
>> tej wartości.
>
> Bo?
Bo towar będzie używany, a nie nowy.
P.
--
"Współczucie nie tłumaczy poparcia dla eutanazji, gdyż ja też
mam wobec chorych współczucie - a jakoś eutanazji nie popieram."
- Casper
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
313. Data: 2005-05-27 20:42:38
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Fri, 27 May 2005 21:50:00 +0200, na pl.soc.rodzina, Dariusz Drzemicki
napisał(a):
>> Nie jestem chrześcijanką. Na jakiej podstawie zabronisz mi współżycia
>> przed ślubem?
> Nie zabronię. Skoro cnota czystości nic dla Ciebie nie znaczy, to mogę tylko
> współczuć.
To współczucie mi przypomniało moje dzisiejsze zdarzenie.
Jadę sobie na wieś w okolice Wejherowa w celu realizacji jakiegoś tam
zawodowego zadania. Po drodze zatrzymał mnie człowiek. Wziąłem łebka -
pogadamy sobie.
- niech panu Bóg wynagrodzi, że się pan zatrzymał - żadne PKS-y nie chodzą.
- nie ma o czym mówić.
- Pan Jezus będzie panu błogosławił.
- w porządku
W tym duchu rozmawiamy sobie podziwiając boże stworzenie pasące się i
kwitnące w majowym słońcu.
Dotarliśmy wreszcie do celu. Przychodzi czas pożegnań:
- serdeczne Bóg zapłać.
- naprawdę nie ma za co.
- niech pan zostanie z Bogiem.
- jasne, nie ma sprawy.
Wysiadł. Ale wraca!
- niech pan pamięta - wiózł pan Ministranta Katedralnego.
-...
Tak sobie pomyślałem - ten człowiek jest pewnie bliżej Boga i ma tego
niestety świadomość.
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
314. Data: 2005-05-27 20:45:26
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dariusz Drzemicki wrote:
> Użytkownik "sveana" <s...@N...com> napisał w wiadomości
> news:d77gf4$f84$1@inews.gazeta.pl...
>
>>>Miłość Boga i bliźniego.
>>>Rozrywka i odpoczynek jest tylko dodatkiem i dlatego należy je traktować
>>>umiarkowanie.
>>
>>To ma być sens życia? Może mnicha, mniszki.
>>Co rozumiesz przez rozrywkę? Czy wszystko, co sprawia intelektualną
>>przyjemność, to rozrywka? Albo inaczej: wszystko, co sprawia przyjemność
>>(poza płodzeniem dzieci)?
>>To ja temu Twojemu bogu dziekuję gorąco, że dał mi męża na miarę mojego
>>sensu życia, bo ten Twój sens by mnie udusił.
>
>
> Czy masz dzieci?
Waść mi tu pytań nie zadawaj, zanim na moje nie odpowiesz.
Co rozumiesz przez rozrywkę? Czy wszystko, co sprawia intelektualną
przyjemność, to rozrywka? Albo inaczej: wszystko, co sprawia przyjemność
(poza płodzeniem dzieci)?
--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
315. Data: 2005-05-27 21:33:30
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Margola pisze:
> No, no. Ja tam jestem przekonana, że jest - poproszę zatem o nieco
> mniej autorytarmny ton. Ty uważasz inaczej - ale to nie stwierdzenie
> ogólne, tylko Twoja opinia.
Byłam pewna, że to jest jasne.
Mea culpa - powinnam była dodać IMVHO :)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
316. Data: 2005-05-27 21:40:18
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik Dariusz Drzemicki napisał:
> znaleźć jakieś zajęcie.
Gzić się do upadłego?
Eulalka
MSPANC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
317. Data: 2005-05-27 21:42:40
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik Dariusz Drzemicki napisał:
>>Ja mam po prostu
>>inżynierskie podejście do życia - jeśli coś się sprawdza, to jest dobre.
>
>
> Z moich obserwacji wynika, że takie luzackie podejście do młżeństwa nie
> sprawdza się. Rozpada się przy pierwszych trudnościach.
Poważnie?
No popatrz - z moich obserwacji wynika wręcz przeciwnie - wkoło same
rozwody, a kociołapnicy jakoś trwają, choć też łatwo im czasem nie jest.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
318. Data: 2005-05-27 21:44:07
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...lublin.amWYWAL.pl>
napisał w wiadomości news:d77v79$aoa$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Nie zabronię. Skoro cnota czystości nic dla Ciebie nie znaczy, to mogę
>> tylko współczuć.
>
> Cnota to wedle słownika "przestrzeganie zasad obowiązującej etyki" --
> współczujesz mi więc, że nie przestrzegam TWOJEJ chrześcijańskiej etyki?
Nie mojej i chyba nie tylko chrześcijańskiej.
>> Przyszły związek małżeński jako wzajemny dar z siebie nie będzie już miał
>> tej wartości.
> Bo?
Bo dajesz mężowi dar napoczęty przez kogoś przypadkowego.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
319. Data: 2005-05-27 21:45:16
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik sveana napisał:
> Co rozumiesz przez rozrywkę? Czy wszystko, co sprawia intelektualną
> przyjemność, to rozrywka? Albo inaczej: wszystko, co sprawia przyjemność
> (poza płodzeniem dzieci)?
Daj spokój sveana - zobacz jakie możliwości mają Ci, co dzieci miec nie
mogą!
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
320. Data: 2005-05-27 21:49:23
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "sveana" <s...@N...com> napisał w wiadomości
news:d780t8$k33$2@inews.gazeta.pl...
>> Czy masz dzieci?
>
> Waść mi tu pytań nie zadawaj, zanim na moje nie odpowiesz.
>
> Co rozumiesz przez rozrywkę? Czy wszystko, co sprawia intelektualną
> przyjemność, to rozrywka? Albo inaczej: wszystko, co sprawia przyjemność
> (poza płodzeniem dzieci)?
Życie towarzyskie, podróże, kosumpcję, zajmowanie się sobą i swoimi
potrzebami. Jeżeli tylko to stanowi treść życia, to niewiele jest ono warte.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |