Strona główna Grupy pl.soc.rodzina moje małżeństwo to jakaś paranoja!

Grupy

Szukaj w grupach

 

moje małżeństwo to jakaś paranoja!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 786


« poprzedni wątek następny wątek »

321. Data: 2005-05-27 21:54:08

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr Czyż" <p...@b...pl> napisał w
wiadomości news:1pldgod8dvvpn$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v...
> Fri, 27 May 2005 21:59:10 +0200, na pl.soc.rodzina, Dariusz Drzemicki
> napisał(a):
>
>>> A co z sensem istnienia związku, gdy dzieci umierają szybciej niż ich
>>> rodzice nie pozostawiając po sobie potomstwa?
>> Trwać razem, wspierać się w smutku po ich utracie, modlić się za ich
>> dusze i
>> znaleźć jakieś zajęcie.
>
> Ale po co? Że zacytuję kolegę: "po co tworzyć rodzinę, jak nie dla
> przekazywania życia?"

Ale to już się dokonało. Małżonkowie spełnili swoje zadanie. Śmierć dzieci
to wypadek niezamierzony, więc nie można mieć do nikogo pretensji.

> PS. Mam wrażenie, że kolega ma misję. I fajnie. Niemniej traktuje nas
> kolega jak adeptów zaledwie drugiego sakramentu a nie czwartego czy
> kolejnych nawet.

Są tu także ateiści i wyznawcy niezidentyfikowanych wyznań.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


322. Data: 2005-05-27 21:57:39

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: sveana <s...@N...com> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz Drzemicki wrote:

> Bo dajesz mężowi dar napoczęty przez kogoś przypadkowego.

ROTFL :-D

--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


323. Data: 2005-05-27 21:58:52

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: Eulalka <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Lia napisał:

> Drugie pytanie brzmi - jak się będzie czuł jej mąż gdy kiedyś sobie poczyta
> wynurzenia żony na forum publicznym...
>
Najpierw się wścieknie, a potem pójdzie po rozum do głowy.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


324. Data: 2005-05-27 22:05:22

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: sveana <s...@N...com> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz Drzemicki wrote:
>>Co rozumiesz przez rozrywkę? Czy wszystko, co sprawia intelektualną
>>przyjemność, to rozrywka? Albo inaczej: wszystko, co sprawia przyjemność
>>(poza płodzeniem dzieci)?
>
>
> Życie towarzyskie, podróże, kosumpcję, zajmowanie się sobą i swoimi
> potrzebami. Jeżeli tylko to stanowi treść życia, to niewiele jest ono warte.
>

Zaraz zaraz, życie towarzyskie to li tylko rozrywka? Wody tam u was
zabrakło i mózgi co niektórym wyschły?
Ko_n_sumpcja to w pewnym sensie zło konieczne, ale trudno mi to rozrywką
nazwać, jako że shopoholików uważam za ludzi chorych psychicznie.
Zajmowanie się sobą i swymi potrzebami to rozrywka? No wybacz, ale muszę
iść czyścić monitor :-D.

Fakt, jeśli tak rozumiesz rozrywkę, to nawet nie wiem, jak Ci życzyć
miłej zabawy ;-)

A teraz na serio: kim jesteś, by oceniać sens życia nieznanych Ci ludzi?
Jaka jest Twoja religia, że pozwala Ci tymi ludźmi i ich wyborami
gardzić? Co takiego sam sobą reprezentujesz, by uzurpować sobie prawo
ferowania wyroków i osądów?



--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


325. Data: 2005-05-27 22:08:19

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: sveana <s...@N...com> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka wrote:
> Użytkownik sveana napisał:
>
>
>> Co rozumiesz przez rozrywkę? Czy wszystko, co sprawia intelektualną
>> przyjemność, to rozrywka? Albo inaczej: wszystko, co sprawia
>> przyjemność (poza płodzeniem dzieci)?
>
>
> Daj spokój sveana - zobacz jakie możliwości mają Ci, co dzieci miec nie
> mogą!


<drżącym głosem>wspomagając bliźnich i żyć po bożemu, nie zwracając
uwagi na swoje potrzeby i wołając 'apage' na samą myśl o
karierze</drżącym głosem>


--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


326. Data: 2005-05-27 22:11:38

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz Drzemicki pisze:

> Sądziłem, że chodzi o wyjaśnienie kryzysu rodziny.

Owszem, ale jako rzekomego rezultatu seksu bez małżeństwa.

>> Czy jeśli para uprawia seks bez ślubu, to znaczy, że z tego związku
>> nie będzie dzieci, a jeśli jednak się narodzą, to nie będą miały
>> kontaktu z ojcem?

> Raczej o porównaniu związków, które cenią czystość z tymi, które wolą
> używanie.

Nic nie rozumiem.
Czy możesz jasno i przejrzyście odpowiedzieć na moje poprzednie pytanie?

>> Co masz na myśli pisząc "ofiarna miłość"?

> Postawienie wyżej dobra współmałżonka nad swoimi potrzebami i
> wygodami.

A w związku bez małżeństwa tego nie ma?

>>>> A co ma seks bez małżeństwa do ujemnego przyrostu?
>>> Pośrednio ma. Nieodpowiedzialność.
>> A konkretnie?

> Osoba, dla której czystość przedmałżeńska to komunały do wierności
> także podchodzi z przymrużeniem oka.

Przepraszam, a skąd Ci przychodzą do głowy takie wnioski?
To jedno. A drugie - nadal nie wiem, co ma seks bez małżeństwa do ujemnego
przyrostu?

> Co wtedy będzie stanowiło fundament małżeństwa?

Jakiego małżeństwa? Mówimy teraz o wolnych związkach.

>>>>> Nikt. To ich wolna wola. Owocem będą skutki rozwiązłości.
>>>> Czyli co konkretnie?
>>> Brak wzajemnego poszanowania, wierności, panowania nad popędem.
>> I to jest wg Ciebie sytuacja defaultowa?

> Nie rozumiem pytania.

Czy_zawsze_skutkami seksu bez małżeństwa jest brak wzajemnego poszanowania,
wierności i panowania nad popędem? I czy małżeństwo zawsze chroni przed
takimi skutkami?

>>> Aby wykazać, że to tylko wymówka.
>> A po co? Co Cię obchodzi czyjeś życie prywatne?

> Mówimy o zjawisku, a nie o wtrącaniu się w czyjeś prywatne sprawy.

Więc po co chcesz komuś wykazywać, że to tylko wymówka?
Dla mnie jest to brak poszanowania cudzych wyborów i wtrącanie się w jego
sprawy.

>>> Że niechcenie dzieci wynika z pobudek egoistycznych, obawy przed
>>> trudami wychowania.
>> A nawet jeśli, to co w tym złego?

> Wymieranie społeczeństw. Cywilizacja śmierci.

O ile się nie mylę, światowy przyrost naturalny cały czas jest dodatni i nic
nie wskazuje na to, że miałoby się to w jakiś sposób zmienić.

> Czy chciałabyś wychować swoje dziecko na egoistę?

A Ty nie jesteś egoistą? W jakim celu spłodziłeś dzieci? Dla innych? Dla
ludzkości?
A może jednak tylko i wyłącznie dla siebie. Zastanów się dobrze, zanim
odpowiesz na to pytanie.

>>> Na starość zrozumią swój błąd, ale będzie już za późno.
>> Jaki błąd?

> Że życie spędzili na braniu i a nie dawaniu.

Czy "dawanie" kojarzy Ci się tylko i wyłącznie z rodzeniem dzieci?
Czy nie jest tym "dawaniem" poświęcenie się pracy nad nowym rodzajem paliwa,
ochroną środowiska, leczeniem ludzi, dostarczaniem przyjemności innym? Czy
ktoś, kto robi właśnie tego typu karierę (i co więcej - czerpie przy okazji
z tego przyjemność) jest w Twoim mniemaniu egoistą tylko dlatego, że nie ma
dzieci?

>>> To oczywiste, ale co z tego bycia razem wynika?

>> A co wynika z małżeństwa ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci?
>> Czy wg Ciebie powinni od razu strzelić sobie w łeb?

> Mogą czy nie chcę? To zasadnicza różnica.

Nie mogą.
Co wynika z ich małżeństwa? Po co w ogóle są razem? Jaki jest wg Ciebie sens
ich związku?

> Aby czynić dobro i przemieniać świat na lepszy.

I posiadanie dzieci jest w tym wszystkim warunkiem koniecznym?

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


327. Data: 2005-05-27 22:15:35

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "sveana" <s...@N...com> napisał w wiadomości
news:d785j6$b3j$1@inews.gazeta.pl...
> A teraz na serio: kim jesteś, by oceniać sens życia nieznanych Ci ludzi?

Nie oceniam ludzi, ale poglądy na małżeństwo i współżycie przedślubne.

> Jaka jest Twoja religia, że pozwala Ci tymi ludźmi i ich wyborami gardzić?

Nikim nie gardzę. Jeżeli się mylę, to wykaż.

>Co takiego sam sobą reprezentujesz, by uzurpować sobie prawo ferowania
>wyroków i osądów?

Wyrażam swoje poglądy. A do czego służy lista dyskusyjna?


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


328. Data: 2005-05-27 22:15:45

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz Drzemicki pisze:

> Rola jest jednocześnie sensem.

Szczerze współczuję związkom, które sens swojego istnienia widzą_jedynie_w
roli seniorów rodziny.

> Natomiast związek istnieje nadal aż do końca.

A ten bez dzieci nie?

>> Co więc jest sensem istnienia związku w momencie, gdy dzieci
>> odchodzą z domu?

> Już napisałem. Rola dziadków oraz wsparcia dla dzieci.

Tylko i wyłącznie?
Rozumiem więc, że jeśli dzieci umrą wcześniej, a wnuki nie zdążą przyjść na
świat, to związek rodziców przestaje mieć jakikolwiek sens?

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


329. Data: 2005-05-27 22:20:20

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: sveana <s...@N...com> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz Drzemicki wrote:
> Użytkownik "sveana" <s...@N...com> napisał w wiadomości
> news:d785j6$b3j$1@inews.gazeta.pl...
>
>>A teraz na serio: kim jesteś, by oceniać sens życia nieznanych Ci ludzi?
>
>
> Nie oceniam ludzi, ale poglądy na małżeństwo i współżycie przedślubne.


Stop. Oceniasz sens życia jako marny (mój komentarz), jeśli dana osoba
nie żyje zgodnie z zaleceniami KK.

>
>
>>Jaka jest Twoja religia, że pozwala Ci tymi ludźmi i ich wyborami gardzić?
>
>
> Nikim nie gardzę. Jeżeli się mylę, to wykaż.

Przecież wystarczy poczytać Twoje posty.


>
>
>>Co takiego sam sobą reprezentujesz, by uzurpować sobie prawo ferowania
>>wyroków i osądów?
>
>
> Wyrażam swoje poglądy. A do czego służy lista dyskusyjna?
>

Do dyskutowania, po definicję dyskusji odsyłam do najbliższej
encyklopedii i mówię "dobranoc".


--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


330. Data: 2005-05-27 22:24:06

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz Drzemicki pisze:

> Nie mojej i chyba nie tylko chrześcijańskiej.

Jaka jeszcze etyka zabrania seksić się przed ślubem?

> Bo dajesz mężowi dar napoczęty przez kogoś przypadkowego.

A skąd założenie, że był to ktoś przypadkowy?
I co więcej - że nie jest to właśnie obecny mąż.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34 ... 40 ... 79


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przeminęło z wiekiem
cisza na grupie
Nie przeboleję
Nie przeboleję
REAGUJ NA PRZEMOC WOBEC DZIECI http://free.ngo.pl/tpd_b

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »