moje małżeństwo to jakaś paranoja!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 786

381. Data: 2005-05-30 09:32:23

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d76rge$i5s$1@inews.gazeta.pl...
> gsk <c...@w...pl> napisał(a):
>
> > Każdy wyczyta to co go boli. To jeszcze może poczytaj na grupie o
kamerach
> > video, jeszcze czegos się dowiesz.
>
> Khem? Istotnie, FZ20 jest nieco kosztowny, podobnie jak utrzymanie
samochodu
> o pojemności 2l, a kamery wideo nigdy mnie nie kręciły.
>
> JoP
>
> P.S. "Video" zostało spolszczone na "wideo" zostało spolszczone jakieś 10
lat
> temu.
>

To jeszcze zaproponuj tą zmianę grupie alt.pl.rec.videokamery.
Chopin też może byc Szopenem, ale jedno nie wyklucza drugiego.
G.
Ps. Ja nie o tym piszę na grupie i nie wiem o co Ci chodzi? Dlaczego jestes
złośliwa? Co Cię obchodzi jaki aparat kupiłam? Do samochodu (jak musisz) to
możesz się doczepić , bo rzeczywiście poruszyłam ten wątek - wprawdzie w
zupełnie innym kontekście. Jeżeli rzeczywiście chcesz prowadzić ze mna
dyskusje to proszę trzymaj się tematu. jeśli chcesz porozmawiać o aparatach
albo kamerach to zapraszam na inne grupy lub na priv. (dla Ciebie "pryw.")
G.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

382. Data: 2005-05-30 09:34:43

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d76i6c$9on$1@inews.gazeta.pl...
> gsk <c...@w...pl> napisał(a):
>
> > WOW! Tutaj nie było żadnej przemiany. Jeszcze raz podkreślam, ze to są
dwie
> > różne sprawy, tak jak dwie różne grupy. Pisałam tez na grupie kuchnia o
> > skiśniętym rosole i to też mi zarzucisz?
> Czyli jak u niejakiej nurich, Twoje widzenie świata i nastrój zależą od
> grupy, na którą piszesz

tak, wyobraź sobie, ze życie składa się z wielu różnych dziedzin.
Przynajmniej moje.

> i tego, komu akurat chcesz dokopać?

ja chcę dokopać? A co Ty cały czas próbujesz robić?
G.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

383. Data: 2005-05-30 10:16:13

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d7el3m$gjp$1@news.onet.pl...
> Ale zrozum, że są ludzie, którym nie jest do szczęścia uprawomocnienie
> związku.
> To jedno, a drugie jest takie, że brak tego uprawomocnienia nie powoduje,
> że
> ci ludzie w jakikolwiek sposób wyrządzają krzywdę innym, społeczeństwu,
> sobie nawzajem.

Nie uświadamiają sobie tego.

>> Żaden. W pierwszym przypadku związek jest wolny.
>
> NO I CO Z TEGO?
> Podaj choć jeden_racjonalny_argument, że ten konkretny wolny związek, w
> którym brakuje_tylko_papierka, nie jest związkiem dojrzałym?

Rodzina to nie tylko związek uczuciowy, ale także komorka społeczna i
związek sakramentalny (dla katolików).
Stanowi ona wartość stanowiącą o sile narodu i pielęgnowaną przez wieki.
Wolny związek po postawa lekceważąca tę wartość, koncemntująca się tylko na
wzajmneych uczuciach.

> I jak ten "feler" w pierwszym związku wpływa na jego jakość?

j.w.

> Jak na początku. Nie każdy ma potrzebę uprawomocniania miłości.

Mam nadzieję, że może się pojawi.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

384. Data: 2005-05-30 12:44:42

Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Dariusz Drzemicki"
<d...@a...com.pl> mówiąc:

>Stanowi ona wartość stanowiącą o sile narodu i pielęgnowaną przez wieki.
>Wolny związek po postawa lekceważąca tę wartość, koncemntująca się tylko na
>wzajmneych uczuciach.

A na wakacjach za granicą nie powinno się odchudzać. Koncentrując się na
własnych uczuciach, pozbawia się naród kilku kilogramów obywatela...

Agnieszka (radośnie z nowym Drzemiącym wątkiem)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

385. Data: 2005-05-30 12:45:58

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: duszołap <g...@i...lublin.amWYWAL.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Dariusz Drzemicki napisał:

>>Jeśli utrzymuesz, że celem małżeństwa jest prokreacja (a inne
>>cele/potrzeby są już tylko, jak widać, towarzyskie), jak się to ma w
>>przypadku związków zawieranych przez ludzi, gdzie np.:
>>- kobieta padła ofiarą brutalnego gwałtu i nie może mieć dzieci;
(...)

> Już 3 raz potwarzam, że spór dotyczy małżeństw, które mogą, ale nie chcą
> mieć dzieci.
> Względy zdrowotne są usprawiedliwione, bo są niezależne od woli małżonków.

Ale sam napisałeś, że celem i sensem zakładania rodziny jest rodzenie
dzieci. Jaki więc jest cel i sens zakładania rodziny przez osoby, które
wiedzą, że rodzić dzieci nie będą? Po co się żenią, skoro nie będą
płodzić? Usprawiedliwiasz 'niemanie dzieci' (Łaskawco... jakie Ty masz
prawo do usprawiedliwiania kogokolwiek?), ale nie tłumaczysz sensu
zawierania takiego małżeństwa. Więc?

--dusz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

386. Data: 2005-05-30 14:31:05

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "duszołap" <g...@i...lublin.amWYWAL.pl> napisał w
wiadomości news:d7f27h$dj6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Już 3 raz potwarzam, że spór dotyczy małżeństw, które mogą, ale nie chcą
>> mieć dzieci.
>> Względy zdrowotne są usprawiedliwione, bo są niezależne od woli
>> małżonków.
>
> Ale sam napisałeś, że celem i sensem zakładania rodziny jest rodzenie
> dzieci.

Rodzenie i wychowanie.

> Jaki więc jest cel i sens zakładania rodziny przez osoby, które wiedzą, że
> rodzić dzieci nie będą?

Względy zdrowotne usprawiedliwiają brak dzieci, ale mimo wszystko liczy się
otwarcie na życie i plany Boże.

> Po co się żenią, skoro nie będą płodzić?

Nie wiadomo. Znam 2 przypadki, kiedy żony mimo leczenia nie potrafiły zajść
w ciążę i dopiero adopcja dziecka spowodowała odblokowanie płodności.

> Usprawiedliwiasz 'niemanie dzieci' (Łaskawco... jakie Ty masz prawo do
> usprawiedliwiania kogokolwiek?), ale nie tłumaczysz sensu zawierania
> takiego małżeństwa. Więc?

Adopcja.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

387. Data: 2005-05-30 14:59:16

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: duszołap <g...@i...lublin.amWYWAL.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Dariusz Drzemicki napisał:

>>Usprawiedliwiasz 'niemanie dzieci' (Łaskawco... jakie Ty masz prawo do
>>usprawiedliwiania kogokolwiek?), ale nie tłumaczysz sensu zawierania
>>takiego małżeństwa. Więc?
>
> Adopcja.

A skąd nagle założenie, że skoro nie mogą mieć własnych, to adoptują? A
może uznają, że skoro nie mogą, to 'widocznie Bóg nie chce, żeby mieli
dzieci'?

--dusz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

388. Data: 2005-05-30 15:13:55

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "duszołap" <g...@i...lublin.amWYWAL.pl> napisał w
wiadomości news:d7fa1e$js3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>Usprawiedliwiasz 'niemanie dzieci' (Łaskawco... jakie Ty masz prawo do
>>>usprawiedliwiania kogokolwiek?), ale nie tłumaczysz sensu zawierania
>>>takiego małżeństwa. Więc?
>>
>> Adopcja.
>
> A skąd nagle założenie, że skoro nie mogą mieć własnych, to adoptują?

To propozycja, nie założenie. Skoro zakładają rodzinę, to może dla dzieci
nie chcianych, które takiej rodziny potrzebują.

> A może uznają, że skoro nie mogą, to 'widocznie Bóg nie chce, żeby mieli
> dzieci'?

Przecież Bóg chce miłości, nie egoizmu.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

389. Data: 2005-05-30 15:19:52

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: duszołap <g...@i...lublin.amWYWAL.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Dariusz Drzemicki napisał:

>>>Adopcja.
>>
>>A skąd nagle założenie, że skoro nie mogą mieć własnych, to adoptują?
>
> To propozycja, nie założenie. Skoro zakładają rodzinę, to może dla dzieci
> nie chcianych, które takiej rodziny potrzebują.

Może i dzieci potrzebują, ale oni nie potrzebują. Nie chcą adoptować. Po
prostu. I co wtedy?

>>A może uznają, że skoro nie mogą, to 'widocznie Bóg nie chce, żeby mieli
>>dzieci'?
>
> Przecież Bóg chce miłości, nie egoizmu.

Wiesz, mam propozycję -- zacznijmy rozmawiać z pominięciem religii, bo
takie małe żuczki, jak ja, do których żaden bóg osobiście nie przemawia,
są z góry skazane na klęskę.

--dusz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

390. Data: 2005-05-30 15:20:50

Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gabriel.G" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d7f8sm$80t$2@news.onet.pl...
>> Miłość Boga i bliźniego.
>> Rozrywka i odpoczynek jest tylko dodatkiem i dlatego należy je traktować
>> umiarkowanie.
>>
> No wiesz tak mowisz o milosci boga a chyba nie doczytales tego co wazne.
> Jak bardzo wazny jest odpoczynek. Dzien swiety... a niedziela np takim
> dniem jest. Wiec Twoje wypowiedzi przyjmuje jako SLOGANY, ktorych nie
> bardzo rozumiesz.

A gdzie tu sprzeczność? Dzień święty jest połączony z odpoczynkiem.
Zresztą miałem na myśli rozrywkę i odpoczynek nie związany z czasem
poświęconym Bogu, ale sobie.

> Widzisz co czytasz ale to do Ciebie nie dociera, moze zamiast slepo
> patrzec postaraj sie zrozumiec co czytasz w bibli.

Zastosowałeś manipulację zmieniając znaczenie słowa odpoczynek, mimo, że ma
ono w tym wątku wyraźny kontekst.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki