« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2005-05-24 10:45:25
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Lia mnie niestety
powstrzymują:
> Dnia 2005-05-24 12:17:04 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
> przyrody grupowicz *Piotr Czyż* skreślił te oto słowa:
>
>
>>>... Takie tam rozjechanie zeznań
>> Jeśli takie rozjechanie zeznań to zapewne problemy z psychiką (jakoś nie
>> wierzę w kreowanie się na nieszczęśliwą).
> Ja wierzę w kreowanie się w szczęśliwą.
OK. Być może tam się kreowała. Ale to również jest IMO dowód na to, że
dziewczyna ma ze sobą istotny problem. Zresztą wcześniejsze opinie
uczestników dyskusji sugerują by udała się do specjalisty.
>>> albo rzeczywiście poważne
>>> problemy z psychiką.
>> A więc skoro pozostały generalnie problemy z psychiką to jaki właściwie cel
>> miały te linki z prd?
> Żeby pokazać JoP, że możliwe iż gsk nie dała się omamić reklamom paierów
> toaletowych, a wręcz stały się one częścią jej życia. Miałam wrażenie, że
> zostawiłam odpowiedni cytat z JoP przed swoją odpowiedzią i da się to
> wywnioskować.
Znowu OK. Tylko wydaje mi się, że skoro upubliczniłaś to, co chciałaś
przekazać JoP to mogłaś przewidzieć, że przy okazji dorzucasz do pieca
komuś, kto i tak ma ze sobą ciężko (ot choćby dlatego, że tak różnie
zeznaje). A to mi się już nie wydaje OK bo kompletnie nie wiem po co.
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2005-05-24 10:49:15
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Eulalka <e...@k...pl> napisał(a):
> zastanawiajac się po cholerę Ci to było i po kiego grzyba prasować,
> skoro i tak się wybrudzi???
Ajaj? Mam depresję poporodową!!! To już jedenasty rok!
--
s i w a
chodzę w pogniecionym
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2005-05-24 10:51:51
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał(a):
> Eulalka <e...@k...pl> napisał(a):
>
> > zastanawiajac się po cholerę Ci to było i po kiego grzyba prasować,
> > skoro i tak się wybrudzi???
>
> Ajaj? Mam depresję poporodową!!! To już jedenasty rok!
E, pikuś. Podążając w tym kierunku interpretacji, czyli biorąc pod uwagę
stosunek do prasowania, to ja mam depresję poporodową nie dość, że bez
porodu, to jeszcze od jakichś 25 lat.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2005-05-24 10:56:24
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Eulalka mnie niestety
powstrzymują:
> ... Nóg tez pewnie nie golicie,
> co? :(
Siwa, pamiętam jak dziś, pisała, że nie :-(((
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2005-05-24 10:57:12
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Jolanta Pers napisał(a):
>>>zastanawiajac się po cholerę Ci to było i po kiego grzyba prasować,
>>>skoro i tak się wybrudzi???
>>
>>Ajaj? Mam depresję poporodową!!! To już jedenasty rok!
>
>
> E, pikuś. Podążając w tym kierunku interpretacji, czyli biorąc pod uwagę
> stosunek do prasowania, to ja mam depresję poporodową nie dość, że bez
> porodu, to jeszcze od jakichś 25 lat.
Siakieś feministyczne niechluje, normalnie. Nóg tez pewnie nie golicie,
co? :(
Eulalka, flejmowo ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2005-05-24 10:58:07
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 2005-05-24 12:38:06 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
>> Naprawdę, bo nie chodzi o odczucia, a o przedstawianie faktów.
>> Może Ci się zacząc wydawać, że zabawa z kotami i wizyty w teatrze to dno
>> i
>> zgnilizna marnująca życia, ale dośc trudno jest zapomnieć, że się to robi
>> i
>> ma się na to czas.
>
>
> MOżna, przysięgam!
A to przepraszam, mnie w krytycznym momencie amnezja niestety nie
dopadła...
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2005-05-24 11:01:28
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Piotr Czyż <p...@b...pl> napisał(a):
> Siwa, pamiętam jak dziś, pisała, że nie :-(((
Aż tak Cię to martwi????
--
s i w a
feministycznie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2005-05-24 11:03:47
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty siwa mnie niestety
powstrzymują:
>> Siwa, pamiętam jak dziś, pisała, że nie :-(((
> Aż tak Cię to martwi????
Martwię się, bo nie mogę tego zapomnieć ;-)
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2005-05-24 11:04:09
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 2005-05-24 12:25:39 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Elske* skreślił te oto słowa:
> Poszłam sobie na prd i przeczytałam ten watek. I wyszło mi, że nie widzę
> rozdźwięku. Gosia nigdzie tu nie napisała, że nie ma czasu na nic.
Napisała.
"Zawsze jest coś do zrobienia. nawet nie mam kiedy
pisać mojego pamiętnika, który piszę od 1989 roku."
> Napisała
> natomiast, że nie może robić tego, co by chciała bo dzieci a mąż sobie
> bimba.
Aha, czyli przejmujemy, że chodzenie do teatru, restauracji, kina, wyjazdy
weekendowe, zabawa z kotami to nie jest to co by chciała robic.
> Nie napisała na prd, że ma idealny dom i cudownego męża. Słowo na ten
> temat nie padło.
A nie... po prostu zachwalała swój sposób życia i prowadzenia domu jako coś
cudownego w opozycji do kur domowych, które sprzątają, gotują itp.
> Posiadanie pani do sprzątania IMO nie wyklucza takiej
> możliwości. O pani do dzieci nie wyczytałam nic.
> Rozczuliła mnie jej rozmówczyni natomiast. Superwoman prosto z reklamy Bryzy
> albo innego czegoś. Jakoś w nią nie do końca wierzę.
A ja wierzę w jej rozmówczynię. Skoro nie ma dzieci, i nie pracuje to nie
ma nic niemożliwego do zrobienia w tym co ona opisuje. Jak ja mam wolne i
np siedze tydzien w domu to rzeczywiście absolutnie na wszystko starcza
czasu, łacznie z wysprzątaniem wszystkiego, ugotowaniem obiadu, upieczeniem
ciasta, i wieczorem nadal ma się ochotę na życie. Myślę, że kluczowe tu
jest posiadnie bądź nie dziecka.
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2005-05-24 11:11:04
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 2005-05-24 12:45:25 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Piotr Czyż* skreślił te oto słowa:
> OK. Być może tam się kreowała. Ale to również jest IMO dowód na to, że
> dziewczyna ma ze sobą istotny problem. Zresztą wcześniejsze opinie
> uczestników dyskusji sugerują by udała się do specjalisty.
Takie sugestie już padły we wczesniejszej dysusji tu na temat depresji gsk.
Niestety gsk nie wzięła sobie tego do serca, a szkoda.
>> Żeby pokazać JoP, że możliwe iż gsk nie dała się omamić reklamom paierów
>> toaletowych, a wręcz stały się one częścią jej życia. Miałam wrażenie, że
>> zostawiłam odpowiedni cytat z JoP przed swoją odpowiedzią i da się to
>> wywnioskować.
>
> Znowu OK. Tylko wydaje mi się, że skoro upubliczniłaś to, co chciałaś
> przekazać JoP to mogłaś przewidzieć, że przy okazji dorzucasz do pieca
> komuś, kto i tak ma ze sobą ciężko (ot choćby dlatego, że tak różnie
> zeznaje). A to mi się już nie wydaje OK bo kompletnie nie wiem po co.
A tak jednak do końca nie jestem przekonana jak z tą gsk jest... odkąd się
tu pojawiła jawi mi się dość... niekonsekwentnie i mocno prowokacyjnie.
Nieistotne w sumie.
Ja jej mogę poradzić tylko tyle, że jeśli rzeczywiście jest z nią tak źle
jak to opisuje w tym watku to niech wyłaczy komputer. Pisanie w takim
stanie w jakim się obecnie znajduje do niczego dobrego IMO nie doprowadzi.
Jesli ma potrzebę pisania to niech pisze normalnie na prawdziwym papierze.
I jeśli dodatkowo ma potrzebę pokazania tego komuś to niech pokazuje to
osobom bliskim, zaufanym - broń boże na publicznym forum. (Jak ja pomyślę
jakie rzeczy wypisywałam w zeszycie w cięzkim momencie mojego życia to mi
się teraz słabo robi, i cieszę się, że wgląd w to miały osoby najbliższe
jedynie).
Po drugie, to co jej wiele osób poleca - wizyta u poleconego, sprawdzonego
specjalisty.
Po trzecie - wyjazd. Nie wiem czy uda jej się to zorganizować mając tak
małe dziecko, ale takie "wakacje" bardzo pomagają.
Po czwarte - przyjaciel, a nie usenet z googlami, które bywają bezlitosne
przez wiele lat.
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |