Data: 2003-06-18 12:12:13
Temat: Re: monogamia
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " ziemiomorze" <z...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bcpho6$t0m$1@inews.gazeta.pl...
> <c...@w...pl> napisał(a):
> Zazdrosc bierze sie z leku: ze ta inna spodoba mu sie bardziej - wiec tak
> naprawde z niepewnosci siebie powstaje.
> Mysle, ze jest takze drugie zrodlo zazdrosci - o czas i energie. Bycie z
> kims, nawet jesli ogranicza sie tylko do seksu, wyczerpuje. Latwo mi
> wyobrazic sobie zazdrosc nawet w zwiazku otwartym, kiedy pachnaca innym
> mezczyzna, wyczerpana po zaiste szampanskim wieczorze kobieta wraca do
> swojego partnera. On akurat na te noc randki z kim innym nie ma
zaplanowanej
> i chcialby seksu i bliskosci wlasnie z nia, a wszystko co uslyszy to 'nie
> dzisiaj, kochanie, jestem wy-kon-czo-na. acha, jutro tez nie'.
> Gdzies czytalam, ze niektorym sprawia niesamowita seksualna frajde
swiadomosc
> tego, ze jego/jej partner/ka sypia z innymi - mysle jednak, ze nawet w
takim
> zwiazku jest miejsce na zazdrosc.
czytam was i
tylu ciekawych rzeczy się dowiaduję :))
a co do tych spotkań z panami, pracuję nad sobą
usiłuję się ograniczać, hehe :))
wczoraj olałam zaproszenie kolegi na wspólną pogawędkę
trochę żalu zostało, ale
trening czyni mistrza
nie chcę sprawiać przykrości mojemu chłopakowi
tak naprawdę myślę, że takie spotykanie się w cztery oczy z różnymi
mężczyznami
nie jest z mojej strony do końca ok wobec mego faceta
pozdrowienia
Natalia
|