« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-28 11:51:48
Temat: monstera- diabli mnie biorą :(Witam
Zasępiłam od kumpeli monsterę, strasznie zmarnowaną, ale byłam pewna, że
da się ją odratować. Przeczytałam co się da, zastosowałam się do zaleceń
ale efektów i tak nie widać.Test lupowy wypadł negatywnie- robali nie
widać. Wirus? Zmienić nawóz ( na razie biohumus)? Ogółem liście
poskręcane, żółtawe, nerwy ciemniejsze.Fotki tutaj:
http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera1.jpg
http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera2.jpg
http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera3.jpg
Na życzenie zrobię więcej albo inne ujęcia.
Pomóżcie, bo szkoda mi ciekawej rośliny :(
Pozdrawiam
Ania L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-28 16:32:40
Temat: Re: monstera- diabli mnie biorą :(
Użytkownik "aniai" <aniai_usun_to@i_to_tez.o2.pl> napisał w wiadomości
news:e5c2sk$ihj$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Zasępiłam od kumpeli monsterę, strasznie zmarnowaną, ale byłam pewna, że
> da się ją odratować. Przeczytałam co się da, zastosowałam się do zaleceń
> ale efektów i tak nie widać.Test lupowy wypadł negatywnie- robali nie
> widać. Wirus? Zmienić nawóz ( na razie biohumus)? Ogółem liście
> poskręcane, żółtawe, nerwy ciemniejsze.Fotki tutaj:
> http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera1.jpg
> http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera2.jpg
> http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera3.jpg
>
> Na życzenie zrobię więcej albo inne ujęcia.
> Pomóżcie, bo szkoda mi ciekawej rośliny :(
Nie jest przypadkiem przelana ?
Pozdrawiam TeresaR
>
> Pozdrawiam
> Ania L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-29 08:29:07
Temat: Re: monstera- diabli mnie biorą :(Teresa napisał(a):
>
> Nie jest przypadkiem przelana ?
>
Też tak na początku myślałam.Zrobiłam sobie sadzonkę małą- obie rosną w
takiej samej ziemi na tej samej wystawie i dla sprawdzenia jedną
podlewałam tak jak do tej pory (raz na tydzień, poza tym ma więcej
wilgoci w powietrzu, bo stoi na oknie razem ze storczykami i są
pojemniki z parującą wodą) a drugą rzadziej. Wyglądają tak samo :(
Pozdrawiam
Ania L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-29 11:14:06
Temat: Re: monstera- diabli mnie biorą :(
Użytkownik "aniai" <aniai_usun_to@i_to_tez.o2.pl> napisał w wiadomości
news:e5c2sk$ihj$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Zasępiłam od kumpeli monsterę, strasznie zmarnowaną, ale byłam pewna, że
> da się ją odratować. Przeczytałam co się da, zastosowałam się do zaleceń
> ale efektów i tak nie widać.Test lupowy wypadł negatywnie- robali nie
> widać. Wirus? Zmienić nawóz ( na razie biohumus)? Ogółem liście
> poskręcane, żółtawe, nerwy ciemniejsze.Fotki tutaj:
> http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera1.jpg
> http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera2.jpg
> http://www.tramping.slask.pl/temp/monstera3.jpg
>
Na początek usuń wszystkie żółte i usuchające liście oraz fragmenty
łodygi - zostaw tylko 2 lub 3 szczytowe liście (te zielone) oraz te małe
niżej .
Daj jej nieco więcej światła , skończ z biohumusem , lekko podsusz glebę
tak , by tylko 1-2 cm pod powierzchnią było wilgotno - nie mokro !
Musi wykształcić korzenie po przesadzaniu , nie może w tym czasie żywić
wielu liści . Zółknięcie wskazuje na brak jakichś składników ,
jeżeli już nawozić to może dolistnie (spytaj w kwiaciarni , powinni
doradzić)
Jak wyrosną korzenie powinno ustąpić .
--
pozdrawiam :-) piotrh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-29 11:37:49
Temat: Re: monstera- diabli mnie biorą :(piotrh napisał(a):
> Na początek usuń wszystkie żółte i usuchające liście oraz fragmenty
> łodygi - zostaw tylko 2 lub 3 szczytowe liście (te zielone) oraz te małe
> niżej .
> Daj jej nieco więcej światła , skończ z biohumusem , lekko podsusz glebę
> tak , by tylko 1-2 cm pod powierzchnią było wilgotno - nie mokro !
> Musi wykształcić korzenie po przesadzaniu , nie może w tym czasie żywić
> wielu liści . Zółknięcie wskazuje na brak jakichś składników ,
> jeżeli już nawozić to może dolistnie (spytaj w kwiaciarni , powinni
> doradzić)
> Jak wyrosną korzenie powinno ustąpić .
Rośliny są dwie: macierzysta, którą zmarnowaną wzięłam od kumpeli i ta
ze zdjęć- kilkumiesięczne sadzonki. Sadzone były kawałki pędów z
oczkami- i jednym liściem. Korzenie dawno już wyrosły, nowe liście
rozwijają się w tempie normalnym. Objawy takie same na obu. Podobny
kolor liści miała kiedyś cytryna, ustąpiło po podsypaniu nawozem do
iglaków- sprawdziłam na jednym egzemplarzu monstery- nie pomogło. Obie
stoją na oknach o zachodniej wystawie.
Pozdrawiam
Ania L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-29 12:08:51
Temat: Re: monstera- diabli mnie biorą :(
Użytkownik "aniai" <aniai_usun_to@i_to_tez.o2.pl> napisał w wiadomości
news:e5emed$lb4$1@inews.gazeta.pl...
>
> Rośliny są dwie: macierzysta, którą zmarnowaną wzięłam od kumpeli i ta
> ze zdjęć- kilkumiesięczne sadzonki. Sadzone były kawałki pędów z
> oczkami- i jednym liściem. Korzenie dawno już wyrosły, nowe liście
> rozwijają się w tempie normalnym. Objawy takie same na obu. Podobny
> kolor liści miała kiedyś cytryna, ustąpiło po podsypaniu nawozem do
Tak zachowałyby się rośliny w przypadku wirusa lub grzyba
który opanował cały organizm - pobrane sadzonki też go mają ....
Kilka miesięcy ...
Pozostaje albo zaraza , albo brak skłaników . Żółte liście - brak
żelaza , potasu ? W tym mocny nie jestem ;(
Spróbuj dla jednej rośliny zmienić ziemię - trochę potrwa sprawdzenie
efektów , ale jak chodzi o składniki to uratujesz roślinę .
Jeżeli to zaraza to bym wyrzucił ... w ogień ;-)
--
pozdrawiam :-) piotrh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |