| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-10-02 08:40:13
Temat: Re: morele, rzadki tematMoon pisze:
> michalina wrote:
>> Early Orange, przez cztery lata wymarzała corocznie. Obecnie w tym
>> miejscu posadzona śliwka Skoropłodnaja , póki co ma się dobrze.
>> Okolice Szczecina, na wygwizdowie.
>
> No, okolice Szczecina, to takie nasze strefy łagodnego klimatu raczej:)
> Wy tam macie choć -15c czasem?
> Bo u mnie spada czasem do -27/28.
>
> moon
Bywa i -25. Ona(morela) corocznie odbijała nowym pędem powyżej
szczepienia, więc ciągle była jednoroczna.
Będę zakładać teraz mały sad u przyjaciół, Mieszkają niedaleko rzeki w
otulinie lasu, więc spróbuję posadzić morele w środku sadu. Może przetrzyma.
michalina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-10-02 09:23:46
Temat: Re: morele, rzadki tematJacek Ostaszewski pisze:
> Reasumując - ma ktoś na Dolnym Sląsku morele nie marznące?
>
>
Ja zamierzam mieć ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-10-02 18:49:19
Temat: Re: morele, rzadki tematDnia Tue, 02 Oct 2007 06:46:20 +0200, Jacek Ostaszewski napisał(a):
> Reasumując - ma ktoś na Dolnym Sląsku morele nie marznące?
Na Dolnym Sląsku to nie wiem, ale w Krakowie w zaprzyjaźnionym ogrodzie
rosła i z tego co pamiętam przez ostatnie kilka lat były owoce.
Pozdrawiam,
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-10-02 19:18:02
Temat: Re: morele, rzadki temat
Użytkownik "Marta Góra" <m...@h...pl> napisał w wiadomości
news:p4cd9u6zaj96$.1h3yv7g17w60q.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 02 Oct 2007 06:46:20 +0200, Jacek Ostaszewski napisał(a):
>
>
> > Reasumując - ma ktoś na Dolnym Sląsku morele nie marznące?
>
> Na Dolnym Sląsku to nie wiem, ale w Krakowie w zaprzyjaźnionym ogrodzie
> rosła i z tego co pamiętam przez ostatnie kilka lat były owoce.
A ja czytam i czytam i się ciężko zastanawiam, gdzie te morele sadzicie i co
to w ogóle za dziwne problemy. Przez wiele lat uprawiałam, owoce były,
wprawdzie niekoniecznie co roku, zwykle przemiennie, ale za to po
kilkadziesiąt kg. Sąsiad swoją wciąż ma i to samo. Zero kłopotu i żadnych
szkód mrozowych!
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-10-02 19:44:38
Temat: Re: morele, rzadki tematBasia Kulesz pisze:
> kilkadziesiąt kg. Sąsiad swoją wciąż ma i to samo. Zero kłopotu i żadnych
> szkód mrozowych!
A w jakim rejonie mieszkasz? I jak ją chronisz zimą (albo chroniłaś,
kiedy drzewko było młode)?
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-10-03 06:38:50
Temat: Re: morele, rzadki tematCzesc,
Mam dwa drzewka Early Orange w znacznie surowszym klimacie (lubelszczyzna)
niz na Slasku i jakos sobie radza. Ze wzgledu na przymrozki wiosenne owoce
pojawiaja sie mniej wiecej co dwa lata ale jest ich mnostwo i starcza na
dlugo jesli sie je przetwarza. Najdluzsza trwalosc maja nalewki i susz,
konfitury spokojnie wytrzymaja 2 lata.
Pozdr.
D.P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-10-05 21:12:32
Temat: Re: morele, rzadki tematDarek Pakosz napisa?(a):
> Czesc,
> Mam dwa drzewka Early Orange ...
--------------------
Jedno drzewo ok. 10 lat w Warszawie. Nie przemarza?o nigdy. Z.adnych
zabiegów dodatkowych. Niekiedy paki przemarzaja; wiosna ( w tym roku
np.)Owoców mnóstwo, choc' raczej ma?e. Mnóstwo siewek z pestek.
Wyhodowa?em jedno drzewko z pestki, w tym roku mia?o kilka owoców.
Zupe?nie inne niz. "mama", duz.e z.ó?te... I bardzo smaczne
Pozdrowienia
Jan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-10-06 00:50:28
Temat: Re: morele, rzadki tematNaju,
Nie dołączaj, proszę, zdjęć do postów.
Zgodnie ze zwyczajami grupy, zdjęcia wiesza się na jakiejś
stronie, a w poście daje się tylko link.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |