Data: 2004-02-05 08:43:05
Temat: Re: myśl...
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze>
Pokaż wszystkie nagłówki
w liter haszczach<news:bvrsg3.3vs6365.1@ghost.hcf5fea76.inva
lid> rzekła
paszcza <... z Gormenghast>:
> :)). Nie TrenRze. Uważam że Twoje żatry sa zawsze mobilizujące
> a zatem cenne. Uważam też, że wniosłes wiele dobrego w sprawę
> postrzegania (dystansowania się) cytatów i stopek, oraz linii
> rozpoczynającej zazwyczaj post - w chaszczach na przykład paszczaK;)).
ciekawe, że ilekroć coś napiszesz
można to interpretować *przynajmniej* na 16 sposobów
:)
> Twój obraz mi się nie zmienił co do kierunku. Nabrał jedynie wyrazistości.
> Sprawiły to szczególnie nasze ostatnie dywagacje poważne na temat wiary,
> w których mimo swej powściągliwości stajesz się bardziej wylewny ;).
wylewny to ja się robię rzadko ;)
tu co najwyżej skapło kilka kropel myslowego ślinotoku
> najświetniejsze transfokatory.
transco...!?
> > > Wytwór łączący zagadkę kosmosu z uśmiechem dziecka...
> > nie przesadzasz troszeczkę?
> Ale jak myśłisz - co było inspiracją stworzenia takiego
> a nie innego obrazu pod lupą na stronie "psychologia", którą czasem
> reklamujesz?
zagadka kosmosu i usmiech dziecka :)
pytasz o cos czego nie da się chyba zmaterializowac słowami.
--
Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.
|