| « poprzedni wątek | następny wątek » |
2. Data: 2001-03-12 14:26:35
Temat: Re: mysli samobojcze> Czy ktos orientuje sie, jak mowic do czlowieka, ktory zachowuje
> sie, jakby byl w glebokiej depresji? Mowi o samobojstwie jakby
> chcial sie zemscic na tych, ktorzy go zranili. Wiem, ze
> teoretycznie samobojcy o swoich planach nie mowia, ale
> nie moge sobie pozwolic, zeby go zignorowac. Trudno w kilku
> slowach opisac problem tego czlowieka, ale jesli ktos moze mi cos
> wytlumaczyc, to postaram sie jak najdokladniej. Chce mu pomoc.
>
> Malgocha
Po pierwsze: to nieprawda, ze samobójcy nie mówia
o swoich zamiarach! Mówia, mówia - w ten sposób
sygnalizuja fakt, ze potrzebuja pomocy, samobójstwo
jest ostatecznym aktem desperacji...Tylko, ze wtedy
jeszcze nie sa samobójcami.
Pozdrawiam...
vVojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
4. Data: 2001-03-12 16:26:40
Temat: Re: mysli samobojcze
> Po pierwsze: to nieprawda, ze samobójcy nie mówia
> o swoich zamiarach! Mówia, mówia - w ten sposób
sa rozne rodzaje samobojstw i nie zawsze o nich sie mowi.....
samobojstwa zbiorowe lub egoistyczne....nie zawsze jestesmy w stanie im
zapobiec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-03-13 18:28:00
Temat: Re: mysli samobojcze> >
> Po pierwsze: to nieprawda, ze samobójcy nie mówia
> o swoich zamiarach! Mówia, mówia - w ten sposób
> sygnalizuja fakt, ze potrzebuja pomocy, samobójstwo
> jest ostatecznym aktem desperacji...Tylko, ze wtedy
> jeszcze nie sa samobójcami.
> vVojtek
nie mowio.nie wszyscy.zyjo tak jak my,a potem umierajo.
dwoch moich przyjaciol zostawili swe 18letnie ciala na drzewach.
wierz mi nie mowili.wydawalo sie ze nai majo zadnych wielkich problemow. a
jednak nie ma ich....przykro......................................
............
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |