| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-12 14:56:28
Temat: Re: mysli samobojcze
Użytkownik "Małgorzata MATUSEWICZ" <m...@s...waw.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.GSO.4.05.10103121436330.4235-100000@akson.
sgh.waw.pl...
>Trudno w kilku
> slowach opisac problem tego czlowieka, ale jesli ktos moze mi cos
> wytlumaczyc, to postaram sie jak najdokladniej. Chce mu pomoc.
>
Mysle, ze przede wszystkim trzeba rozmawiac i SLUCHAC.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jesli chce o tym mowic, to jeszcze nie zwatpil do konca.
Nie jestem specjalista, ale znam te sytuacje z OBU stron.
Pozdrawiam i zycze powodzenia!
Potrzeba Ci duzo sil i wytrwalosci.
Mozna z tego wyjsc, ale badz czujna - nawroty sa czeste.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-03-12 21:40:56
Temat: Re: mysli samobojczeBylem w podobnej sytuacji. Nie znalem nawet tej osoby, ale bardzo przejalem
sie tym o czym mowil i co chcial zrobic. W ostatecznosci, gdy juz nie moglem
do niego dotrzec i sie z nim skontaktowac nagralem sie na jego poczcie
glosowej, ze nie chce stracic przyjaciela i ze w kazdej chcwili moge zwolnic
sie z pracy i do niego przyjechac, niech powie tylko gdzie mieszka... potem
byla dluuga cisza. Okazalo sie, ze tylko ja bylem gotow zrobic cos aby go
ratowac. Ze tylko ja potraktowalem go powaznie. Nie wiem czy zrobilby to o
czym mowil, za malo go znalem... ale stanal ma nogi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |