Data: 2010-05-21 11:31:12
Temat: Re: na 95% to pimpuś :))
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-05-21 12:49, Qrczak pisze:
> W Usenecie Przemysław Dębski <p...@g...pl> tak oto plecie:
>> A jest taka scena ogrywana w wielu filmach. Jak to dobry hiroł dopada
>> wreszcie bandziora, który powiedzmy sobie dzieci i zonę mu zamordował.
>> No i trzyma bandziora na muszce, bandzior leje w portki. I wtedy
>> zawsze ktoś kto jest po stronie hirołsa powstrzymuje go przed
>> naciśnięciem spustu. A to mówi że nie warto, a to coś tam. Generalnie
>> hiroł odpuszcza i się odwraca od bandziora. I zawsze jest tak, że
>> bandzior w tym momencie chwyta za pistolet lub inny łuk i próbuje
>> zaciukać hirołsa.
>
> Ale tylko próbuje, bo i tak mu się nie udaje. Hiroł ma zwykle oczy z
> tyłu głowy albo jakiego agenta, którym mu szepcze do ucha. Hiroł w
> obronie własnej zastrzeliwuje bandziora i wszyscy oddychamy z ulgą.
Po czym nadchodzi to o co chodzi, czyli czas na reklamy.
>> A tak mi się przemyślało, bo dziś po robocie idę na głębszego.
>
> Tylko się nie utop.
W razie zagrożenia obłożę się workami ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|