« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-06-22 15:47:55
Temat: Re: nadcisnienie - leczenie
Użytkownik "Juanitos" <j...@r...pl> napisał w wiadomości
news:f5glr5$4ag$1@news.onet.pl...
> Jurek napisał(a):
>
>> Żenujące jest jeżeli ktoś pisze i głosi, że leki na nadciśnienie trzeba
>> brać całe życie, i trzeba nauczyć się z nadciśnieniem żyć. Niestety,
>> takie pseudonaukowe teorie ludzie przyjmują za pewnik. I to jest
>> żenujące!
>> Pozdrawiam Jurek M.
>
> Drogi Jurku M :-) Jestem bardzo tolerancyjny i otwarty na wszelkie nowe
> odkrycia. Sam mam nadciśnienie z którym medycy walczyli kilka lat zanim
> się ustabilizowało. Ale leki musze brać do końca życia... pomimo
> poszukiwań nie spotkałem opisu, który by mówił o takich przypadkach.
> Natomiast po odstawieniu leków ich efekt utrzymuje się nawet przez kilka
> miesięcy, pacjent zadowolony z siebie przestaje kontrolować ciśnienie i
> pewnego dnia powala go zawał, wylew czy inne paskudztwo z powodu efektu
> odbicia... taki efekt w przypadku leczenia skojarzonego musi nastąpić...
>
Tak jest wg Twojej, niestety, bardzo zawężonej wiedzy... Ale wiele osób
Twojego pokroju jest zamkniętych na wiedzę, i nikt na to nic nie może
poradzić...
Ja wiem (na tysiącach ludzi), że jest inaczej... Nawet z najgorszym
nadciśnieniem, ciśnieniem tzw. miażdżycowym utrwalonym, które spada do
prawidłowych wartości na wskutek diety. Ale nie każdy to potrafi
zrozumieć...:)))
pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-06-22 15:49:34
Temat: Re: nadcisnienie - leczenieI tu sie zgodze z toba w niektorych lekkich przypadkach wystarczy zmiana
diety i trybu zycia a czasami i otoczenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-06-22 16:16:17
Temat: Re: nadcisnienie - leczenieMT napisal:
> I tu sie zgodze z toba w niektorych lekkich przypadkach wystarczy zmiana
> diety i trybu zycia a czasami i otoczenia
No wielka szkoda, ze akurat sie z nim zgadzasz, mimo, ze widzisz co tutaj
wypisuje i pomimo, ze podalem Ci informacje o sekcie dla ktorej pracuje
Mierzynski, a nie z serwisem edukacyjnym Polskiego Towarzystwa Nadcisnienia
Tetniczego:
Polecam zapoznac sie ze strona internetowa PTNT, gdzie zamieszczone sa rzetelne,
informacje naukowe:
http://www.nadcisnienietetnicze.pl/pacjent/ksiazki/b
ook/482.html
Najskuteczniejsza, przebadana dieta ktora moze pomoc w zwalczaniu nadcisnienia
jest dieta DASH, ktora m.innymi zaleca prestizowa Clinic Mayo.
Ponizej wklejam troche informacji na temat zwalczania nadcisnienia tetniczego,
ktore mozna znalezc na stronie tej kliniki:
http://www.mayoclinic.com/health/high-blood-pressure
/DS00100/DSECTION=9
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-06-22 16:32:26
Temat: Re: nadcisnienie - leczenie
W ramach uzupelnienia do poprzedniego mojego podtu, podaje linkdo strony gdzie
podane sa glowne zalozenia diety DASH.
Oczywiscie sa to zalozenia ogole i musza byc indywidualnie dostosowane dla
kazdego czlowieka, przede wszystkim pod wzgledem kalorycznosci:
http://www.mayoclinic.com/health/dash-diet/HI00047
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-06-22 17:37:40
Temat: Re: nadcisnienie - leczenieZgodzilem sie z nim tylko w tym ze zmiana diety pomaga, stosuje cos
podobnego do diety DASH z tym ze z duza iloscia Ryb, Soi i podobnych trocin.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-06-22 17:44:18
Temat: Re: nadcisnienie - leczenieJurek wrote:
>> No Jurek, jak to jest, że jeden z tych szkodliwych ,,leków'' nosisz
>> na nosie? Chce Ci się? Lepiej się naucz stosować tą optymalną.
>>
> Tak widać niestety tylko z poziomu klatki szczurzyco , nic na to nie
> poradzę...:)))
> Pozdrawiam Jurek M.
Jurek, ale noszenie tak dziwne porysowanych okularów też nie jest
dobre (zakładam, że masz porysowane, bo klatki widujesz). Kiedyś
pracownicy zoo będą klatkę jakąś przenosić, przez swoje okulary
nie zauważysz jej (uznasz, że to ta z Twoich okularów) no i problem
gotowy. Nie daj Bóg wpadniesz w klatke, przykleisz się, a tym tygrys
czy inny lew, no i będzie mial optymalną przekąskę.
--
<http://www.rowerowe.net> - wycieczki rowerowe, zawody, sprzęt
<http://www.bikertrzebinia.pl> - KTS BikerTrzebinia
<http://www.abstynenci.pl> - Internetowy Serwis Abstynentów
<http://www.annihitek.net> - Blog
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-06-22 19:40:22
Temat: Re: nadcisnienie - leczenie
Użytkownik "Mateusz Szczyrzyca" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:f5h1pj$4u4$1@news.onet.pl...
Jurek wrote:
>> No Jurek, jak to jest, że jeden z tych szkodliwych ,,leków'' nosisz
>> na nosie? Chce Ci się? Lepiej się naucz stosować tą optymalną.
>>
> Tak widać niestety tylko z poziomu klatki szczurzyco , nic na to nie
> poradzę...:)))
> Pozdrawiam Jurek M.
Jurek, ale noszenie tak dziwne porysowanych okularów też nie jest
dobre (zakładam, że masz porysowane, bo klatki widujesz). Kiedyś
pracownicy zoo będą klatkę jakąś przenosić, przez swoje okulary
nie zauważysz jej (uznasz, że to ta z Twoich okularów) no i problem
gotowy. Nie daj Bóg wpadniesz w klatke, przykleisz się, a tym tygrys
czy inny lew, no i będzie mial optymalną przekąskę.
>
Tak się silisz na dowcip, że aż robisz bokami, to się czuje...:)))...ale
chyba tak mają wszystkie szczurzyce...
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-06-23 15:00:39
Temat: Re: nadcisnienie - leczenieI to jest wlasnie ten problem jak juz raz sie wdeplo w to gowno czlowiek do
konca zycia w nim tkwi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-06-23 19:42:28
Temat: Re: nadcisnienie - leczenieAW1 <a...@a...com.pl> napisał(a):
> Witam,
> Chciałem podpytać szanownych grupowiczów, czy prawidłowe jest działanie
> mojego lekarza rodzinnego.
> Historia wygląda następująco:
>
> Po dłuższych pomiarach swojego ciśnienia i wielkich namowach małżonki
> poszedłem się leczyć :-(. Moje ciśnienie wynosiło 150-160/110-130.
> Pani doktor spojrzała mi głęboko w oczy, spytała czy chcę brać leki raz,
> czy dwa razy dziennie i wypisała LISIPROL 10mg raz na dobę.
> Brałem prze miesiąc i ciśnienie wynosiło 120-140/80-100.
> Po miesiącu poszedłem drugi raz, pani doktor spojrzała mi głęboko w oczy
> i dalej dała to samo. Na moje wątpliwości czy nie należałoby zrobić
> jakieś analizy czy badania, stwierdziła że nie ma takiej potrzeby, a
> choroba moja jest przewlekła i będę się leczył do końca życia.
>
> Czy już mam zmienić lekarza, czy iść do jakiegoś specjalisty, czy dalej
> się tak leczyć?
>
> Jestem facetem 44lata z lekką nadwagą, dwoje dzieci, aktywny tryb życia.
>
>
> Pozdrawiam
> wujo(at)chello.pl
Witam
Uszanowania dla Twojego lekarza, powiedział Ci prawdę i przepisał naprawdę
dobrej klasy lek. U znakomitej większości pacjentów nie wykazuje on rzadnych
szkodliwych działań niepożądanych. Łatwy w przyjmowaniu i bezpieczny.
Nie mówiąc o tym, że jest to jedna z grup leków, której dowiedziono
protekcyjne działanie na nerki i serce - przedłużają życie w pełnym zdrowiu.
Niestety Twoja choroba ma taką nieprzyjemną właściwość, że wymaga leczenia
conajmniej długotrwałego. Inaczej zwiększa ryzyko chorób serca, udaru, chorób
nerek... Poważnie, nie żartuję i nie straszę - piszę jakie są fakty.
Dieta tłuszczowa to powolne samobójstwo.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Mirab
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-06-25 07:30:37
Temat: Re: nadcisnienie - leczenieUżytkownik "cirkon" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f5emdi$3b$1@inews.gazeta.pl...
> Mój lekarz na wstępie zlecił mi: ekg, echo serca, usg nerek, badanie krwi
> (gł. chodzi o cholesterol). W następnej kolejności - badanie aparatem tzw.
> "holterem", czyli jest to dobowy profil ciśnienia tętniczego... Wydaje mi
> się, że jest to standard i bez takich badań ciężko skutecznie leczyć
> nadciśnienie!
Można pęc ze śmiechu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |