« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-11-03 04:53:53
Temat: Re: "najbezpieczniejszy" alkoholPierre wrote:
> Witam,
> Mam do Państwa pytanie: Jaki alkohol jest "najbezpieczniejszy" jeśli
> chodzi o wątrobe (który alkohol ją najmniej obciąża) ?
najmniej procentowy oczywiscie. z tym ze Korzybski sie w grobie przewraca,
ktory _NAPOJ ZAWIERAJACY ALKOHOL_ a nie ktory ALKOHOL bo inaczej to pytasz
czy metanol czy etanol czy moze propanol
a jako [OT] wcisne kilka szczegolow :
alkohol etylowy powoduje trwale i nieodwracalne uszkodzenia ukladu
oksytocynowego, o czym sie rzadko wspomina, bo odkryto ten efekt stosunkowo
niedawno.
hamuje wydzielanie hormonu wzrostu podobnie jak atropina, co oznacza ze
organizm nie wydziela tego hormonu prawidlowo srednio 3 dni po
_jednorazowym_ spozyciu 50mg.
oprocz tego zaburza procesy mielinizacji struktur mozgowych, co w zaleznosci
od okresu w ktorym zostal przyjety moze doprowadzic do powaznych i
nieodwracalnych wad w rozwoju ukladu nerwowego. efekt ten ma znaczenie do
okolo 26 roku zycia zakladajac normalna funkcje tarczycy przez caly okres
rozwoju. wady te moga dotknac dowolnego ukladu emocjonalnego i
wechomozgowia (czyli moga sie manifestowac jako zaburzenia emocjonalne i
osobowosci) jesli alkohol jest przyjety do 18 roku zycia, oraz struktur
wyzszych jesli osobnik ma miedzy 18 a 26 rokiem zycia (wtedy uszkodzone sa
struktury odpowiedzialne za logiczne myslenie - synteze, analize,
krytycyzm)
uwagi te zalaczam zgodnie z zaleceniami prof. Falickiego.
i jeszcze kilka groszy ponizej :
--
"Ocenia sie, ze w naszym kraju liczba osób naduzywajacych alkoholu wynosi
ok. półtora miliona, co stanowi 7% ludnosci w wieku powyzej 18 lat.
Z szacunkowych wyliczen wynika, ze w tej liczbie znajduje sie przynajmniej
pół miliona alkoholików nałogowych, z których 100 tys. to alkoholicy
przewlekli, a 12?15 tys. sposród nich zapada na psychozy alkoholowe. Liczba
absolutnych abstynentów nie przekracza 10%.
Podawana statystycznie zachorowalnosć na chorobe alkoholowa wynoszaca 1,2 na
10 tys. ludnosci obejmuje osoby, które rozpoczeły leczenie odwykowe w
okreslonym, w tym przypadku 1975 roku.
Codzienne doswiadczenie lekarskie i społeczne przemawia jednak za tym, ze
wskaznik ten nie odzwierciedla nagminnosci zjawiska i moze co najwyzej
swiadczyć o niedostatkach profilaktyki i lecznictwa przeciwalkoholowego.
Na podstawie licznych publikacji, na ogół zgodnych pod tym wzgledem, mozna
stwierdzić, ze sposród chorób przewlekłych, postepujacyh, sprowadzajacych
niebezpieczenstwo dla otoczenia, prowadzacych do degradacji, trwałego
kalectwa i zgonów zadna nie wykazuje takiego rozpowszechnienia ,w
społeczenstwie."
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-12-09 16:19:31
Temat: Re: "najbezpieczniejszy" alkohol> > Mam do Państwa pytanie: Jaki alkohol jest "najbezpieczniejszy" jeśli
chodzi
> > o wątrobe (który alkohol ją najmniej obciąża) ?
Pewnie Nikt nie dokończył libacji bo im się szybko ściemniło...
i co będą tak sami po ciemku pili...
> Najmniej? Zdecydowanie będzie to maksymalnie rozcieńczony wodą
> destylowaną alkohol etylowy.
W zasadzie niebezpieczeństwo oddalone wydaje się być mniejszym...
Pozdrawiam
ST
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-12-12 10:01:26
Temat: Re:Pierre <p...@o...pl> napisał(a):
> Witam,
> Mam do Państwa pytanie: Jaki alkohol jest "najbezpieczniejszy" jeśli chodzi
> o wątrobe (który alkohol ją najmniej obciąża) ?
>
> serdecznie pozdrawiam,
> Pierre
>
>
nie tyle o rodzaj alkoholu chodzi co o popitkę lub zagrychę. Do wódki nie
radzę jeść pieczywa i popijać kolorowymi napojami i broń bóg przed
papierosami. Wódkę zagryzać najlepiej własnej produkcji ogórkiem kiszonym lub
zapijać rosołem i absolutnie nie palić do picia.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-12-12 15:30:07
Temat: Re:kundzia Pindzia pisze:
> nie tyle o rodzaj alkoholu chodzi co o popitkę lub zagrychę. Do wódki nie
> radzę jeść pieczywa i popijać kolorowymi napojami i broń bóg przed
> papierosami. Wódkę zagryzać najlepiej własnej produkcji ogórkiem kiszonym lub
> zapijać rosołem i absolutnie nie palić do picia.
To brzmi trochę jak dorabianie ideologii do i tak z góry przegranej
sprawy. Wiadomo, że alkohol w odpowiednim stężeniu i ilości zatruwa
organizm i żadne porady z czym go pić niewiele wnoszą do tego faktu.
Jeżeli już pijemy alk. to bierzemy go z tzw. "dobrodziejstwem"
inwentarza, czyli po dobrym samopoczuciu na pewno przyjdzie kac, a po
częstym nadużywaniu różne dolegliwości.
A te porady odnośnie pieczywa i ogórka kiszonego itp. odnoszą się tylko
do ułatwienia organizmowi tolerowania większej ilości alkoholu, lub
mówiąc inaczej pozwalają dłużej i więcej wypić na raz. Ale czy naprawdę
o to chodzi? :>
--
pozdrawiam
STranger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |