Data: 2005-12-15 08:52:05
Temat: Re: napromienianie
Od: "uw" <u...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Koleżanka nie miała operacji oprócz wycięcia węzłów chłonnych po prawej
stronie , w których zresztą nie stwierdzono przerzutów.
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.BSO.4.58L0.0512142117260.23079@dorota.am.t
orun.pl...
> On Wed, 14 Dec 2005, uw wrote:
>
> > Moja koleżanka u której stwierdzono raka krtani przez 7 tygodni będzie
> > chodziła na napromieniowania plus 2 tygodnie chemii(zaliczyła już 3
> > tygodnienaświetlań).Ogólnie czyje się coraz lepiej.Czy to nie przesada z
> > tyloma tygodniami?
>
> plan leczenia po zabiegu operacyjnym okresla sie - w przypadku
> raka krtani - na podstawie oceny rozleglosci zmiany nowotworowej
> z uwzglednieniem tego, czy okreslone stacje wezlow chlonnych
> byly zajete czy nie. Chodzi o to aby leczenie dawalo jak najwieksze
> szanse radykalnosci - czyli wyelimonowania komorek nowotworowych
> z organizmu w celu zapobiezeniu wznowom i przerzutom
>
> >Czy nie powinna w międzyczasie mieć jakieś kontrolne
> > badanie oprócz badania moczu przed kolejną chemią?Jakie ma szansze na
> > całkowity powrót do zdrowia?
>
> morfologia krwi?
>
> P.
> --
> Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
> http://www.am.torun.pl/~pekasz
> http://www.am.torun.pl
> PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
|