Strona główna Grupy pl.sci.psychologia narzeczona mnie rzucila - i co dalej...

Grupy

Szukaj w grupach

 

narzeczona mnie rzucila - i co dalej...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-14 22:17:04

Temat: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: "gerard" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzisiaj uslyszalem ze lepiej jak bedziemy przyjaciolmi, bo nie bedziemy sie
tak klocic i wogole bedzie ok...
Ostatnio rzeczywiscie klotni nie brakowalo, ale to nie ja je zaczynalem (no
chyba ze jeszcze ktos uwaza ze np. niedoslyszenie jednej pozycji z listy
zakupow jest powodem do klotni). Usprawiedliwialem Ja, ze to przez nowa
prace, zwiazany z tym stres, moze malo mojego wolnego czasu na spotkania z
Nia... Nie odpowiadalem atakiem na atak, niemilymi uwagami na niemile uwagi.
Wolalem przemilczec, udac ze wszystko jest ok, wyciszyc... Tak lepiej, po co
dolewac oliwy do ognia. Chociaz dawalem znaki ze nie pasuje mi to ze jest
dla mnie niemila, i nawet gdy juz wyciszalem wszystko nachodzilo Ja
zrozumienie, zalowala tego co mowila... Przysiegala ze kocha... a dzisiaj...
"zostanmy przyjaciolmi"
Tak sobie przegladalem podreczniki i te niemile uwagi dokladnie pasowaly mi
do sytuacji "partnerka Cie nie chce". Idealnie jak w podreczniku. Niemila
dla mnie, za 5 sekund mila dla innych (np. psa ciagle sikajacego w lozko) i
za 5 sekund znowu niemila dla mnie. Ciagle ludzilem sie ze to nie tak, chyba
niepotrzebnie...
Co teraz ze soba zrobic zeby nie zwariowac...?
Podejrzewam ze ta nocka bedzie kolejna nieprzespana...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-14 23:18:29

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: "gerard" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

godzinka minela a ja mam ciagle tylko jedna mysl - co moglo sie stac...
dlaczego???


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 10:53:52

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 15 Dec 2002 00:18:29 +0100, gerard napisał/napisała:
> godzinka minela a ja mam ciagle tylko jedna mysl - co moglo sie stac...
> dlaczego???

Stary spokojnie.. ja sie obwinialem prawie o kazdy zwiazek,ktory rozpadl sie
z inicjatywy drugiej strony: "zostanmy przyjaciolmi".
Ostatnio jednak stwierdzilem,ze "do tanga trezeba dwojga", "serce to nie
sluga" i kilka innych, znanych ogolnie :)
Skoro panna nie potrafila byc wystarczajaco wyrozumiala,tolerancyjna to
nastepna taka bedzie :)
Przeciez na kobietach sie Swiat nie konczy a zaczyna ;)

Wez tylko poprawke na swoje zachowanie wobec niej, klotnia zawsze jest
klotnia, gdy biora w niej udzial dwie strony. Fajnie,gdy jedna ze stron
potrafi zakonczyc klotnie zanim ta sie rozpocznie ;) To trudna sztuka ale
troche trzezwosci umyslu i dobrej woli (vel. zgrzytania zebow) na pewno
bedzie pomocne.

Nie ma odpowiedzi na Twoje pytanie, przynajmniej nie od nas ;)
W moim przypadku moja ex, nie miala mnie pod reka aby przedyskutowac swoje
watpliwosci wobec mojego zachowania - byla z dala ode mnie (Anglia) i miala
zlego podpowiadacza (nie wiem jakiej plci ale tak jej w glowie namieszal,ze
specjalisci od prania mozgow powinni brac u niego szkole).



--
* "Zakochany kundel" * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 11:13:16

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: "gerard" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Papik" <p...@g...w.astercity.net> napisał w
wiadomości news:slrnavonq7.5o7.papikUSUNmnie@cocoon.acn.waw.pl.
..
> Dnia Sun, 15 Dec 2002 00:18:29 +0100, gerard napisał/napisała:
>
> Stary spokojnie.. ja sie obwinialem prawie o kazdy zwiazek,ktory rozpadl
sie
> z inicjatywy drugiej strony: "zostanmy przyjaciolmi".
> Ostatnio jednak stwierdzilem,ze "do tanga trezeba dwojga", "serce to nie
> sluga" i kilka innych, znanych ogolnie :)

no właśnie, serce nie sługa... to co mam zrobić ze swoim?

> Skoro panna nie potrafila byc wystarczajaco wyrozumiala,tolerancyjna to
> nastepna taka bedzie :)

a ja chciałem tą, a nie następną

>
> Wez tylko poprawke na swoje zachowanie wobec niej, klotnia zawsze jest
> klotnia, gdy biora w niej udzial dwie strony. Fajnie,gdy jedna ze stron
> potrafi zakonczyc klotnie zanim ta sie rozpocznie ;) To trudna sztuka ale
> troche trzezwosci umyslu i dobrej woli (vel. zgrzytania zebow) na pewno
> bedzie pomocne.

Ale to wcale nie są (były) kłótnie. To był tylko jej monolog do mnie, ja sie
nie kłóciłem, przeczekiwałem, czekałem ąż zrozumie co robi, i rozumiała.
Smutek na mojej twarzy pomagał jej dojść do wniosku że coś robi nie tak.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 13:07:05

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 15 Dec 2002 12:13:16 +0100, gerard napisał/napisała:
> no właśnie, serce nie sługa... to co mam zrobić ze swoim?

Spokojnie, przyjmij,ze to juz minelo.. jestes wolny i spokojnie sobie
odpocznij...
Staraj sie nie myslec...

> a ja chciałem tą, a nie następną

ja takze, nawet juz pierscionek zareczynowy upatrzylem dla niej sklepie :D
Po prostu to nie byla ta kobieta...

> Ale to wcale nie są (były) kłótnie. To był tylko jej monolog do mnie, ja sie
> nie kłóciłem, przeczekiwałem, czekałem ąż zrozumie co robi, i rozumiała.
> Smutek na mojej twarzy pomagał jej dojść do wniosku że coś robi nie tak.

ja czasami swoja zatrzymywalem (STOP) i tlumaczylem jak to wyglada...
nie ma generalnie przepisu na udany zwiazek, moze z wyjatkiem: obu stronom
powinno na tym zalezec co najmniej w rownym stopniu ;)


--
* "Zakochany kundel" * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 13:18:49

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: "gerard" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Papik" <p...@g...w.astercity.net> napisał w
wiadomości news:slrnavovk0.h36.papikUSUNmnie@cocoon.acn.waw.pl.
..
> Dnia Sun, 15 Dec 2002 12:13:16 +0100, gerard napisał/napisała:
> > no właśnie, serce nie sługa... to co mam zrobić ze swoim?
>
> Spokojnie, przyjmij,ze to juz minelo.. jestes wolny i spokojnie sobie
> odpocznij...
> Staraj sie nie myslec...

nie, to nie minelo, nie moglo minac. za duzo to dla mnie znaczy

> > a ja chciałem tą, a nie następną
>
> ja takze, nawet juz pierscionek zareczynowy upatrzylem dla niej sklepie
:D
> Po prostu to nie byla ta kobieta...

a ja już mam zareczyny za soba... jak sie cudnie czulem tego dnia (i pare
nastepnych tez), nie przekreśle tego ot tak sobie

> ja czasami swoja zatrzymywalem (STOP) i tlumaczylem jak to wyglada...
> nie ma generalnie przepisu na udany zwiazek, moze z wyjatkiem: obu stronom
> powinno na tym zalezec co najmniej w rownym stopniu ;)
>

i z tym sie zgodze... mi zalezy skoro nie wybucham gniewem gdy słysze
przykre rzeczy, Jej chyba tez bo pozniej przeprasza ze sie tak zachowala...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 14:12:21

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 15 Dec 2002 14:18:49 +0100, gerard napisał/napisała:
> nastepnych tez), nie przekreśle tego ot tak sobie

Nikt Ci nie kaze kreslic.. ona Cie juz skreslila.. a moze jeszcze nie..
pogadaj z nia.. moze to cos da.. ja dalem swojej 2 miesiace.. jednak po 2
tygodniach nie wytrzymalem i sam zakonczylem ten koszmar... :/

> i z tym sie zgodze... mi zalezy skoro nie wybucham gniewem gdy słysze
> przykre rzeczy, Jej chyba tez bo pozniej przeprasza ze sie tak zachowala...

To zamiast tu siedziec dzwon do niej i z kwiatkami do drzwi ;) Ot tak.. na
kawe.. pogadac.. bez marudzenia..


--
* "Zakochany kundel" * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 14:22:27

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: "gerard" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Papik" <p...@g...w.astercity.net> napisał w
wiadomości news:slrnavp3ed.1t6.papikUSUNmnie@cocoon.acn.waw.pl.
..
> Dnia Sun, 15 Dec 2002 14:18:49 +0100, gerard napisał/napisała:
>
> Nikt Ci nie kaze kreslic.. ona Cie juz skreslila.. a moze jeszcze nie..
> pogadaj z nia.. moze to cos da.. ja dalem swojej 2 miesiace.. jednak po 2
> tygodniach nie wytrzymalem i sam zakonczylem ten koszmar... :/

juz kiedys cos takiego przezywalismy, no i skonczylo sie dobrze bo to tylko
jakas tam nerwica...

> To zamiast tu siedziec dzwon do niej i z kwiatkami do drzwi ;) Ot tak.. na
> kawe.. pogadac.. bez marudzenia..
>

ok, wlasnie ide
dzieki za rade
dam znac co wyszlo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 15:12:02

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"gerard" w news:atho57$o2r$1@news.onet.pl napisał(a):
>
> > "serce to nie sluga"
> no właśnie, serce nie sługa... to co mam zrobić ze swoim?

No widzisz... to tylko jedna z teorii i nic wiecej ;) Dla mnie przykladowo
serce to tylko pompka. Jesli chodzi o partnera to sie po prostu wybiera.
Nie jest sie wiec taka zupelna marionetka w tym wzgledzie :)




pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-15 17:24:10

Temat: Re: narzeczona mnie rzucila - i co dalej...
Od: "gerard" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > To zamiast tu siedziec dzwon do niej i z kwiatkami do drzwi ;) Ot tak..
na
> > kawe.. pogadac.. bez marudzenia..
> >
>
> ok, wlasnie ide
> dzieki za rade
> dam znac co wyszlo


no i wyszlo - to byla tylko chwila zwatpienia, tak jak sobie tlumaczylem -
zmeczenie, stres, wszystko i wszyscy jej mnie odradzali, ale jednak
prawdziwe uczucie zwyciezylo.

Dzieki za wszystko Papik.

Pozdrawiam serdecznie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Mądrość obiektywna
"Jest takie coś".
co zrobic?
moze mi ktos pomoc?
jak pomagać przeciw samobójstwu... luźna refleksja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »