Data: 2006-07-18 05:58:58
Temat: Re: nerwica czy serce
Od: "Gośkaa" <z...@z...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
d...@g...pl napisał(a):
> hmmm... ciagle mi towarzyszy lek o zycie, boje sie cholernego
> zawalu...
Nie wiem, jak przyjmiesz to, co Ci powiem.
Jak większość ludzi chorych na nerwicę, masz bardzo nieprzyjemne
odczucia, które przyczyniają się do tego, że boisz się, że
jesteś chora, a to z kolei połębia nerwicę. Koło się zamyka, a
nawet samo napędza. Problem tkwi w Tobie, w Twoim wnętrzu, w Twojej
psychice. Spróbuj porzucić tę pętlę. Kiedy pojawia się lęk,
pomyśl, że to tylko nerwica i tak naprawdę nic Ci nie grozi. Kiedy
nie masz takich objawów, ciesz się że ich nie ma i wmawiaj sobie
(ale musisz to robić bardzo obrazowo), że już nie powrócą.
Wszelkie "wmawiania" nie mogą zawierać słowa "nie" (tak działa
nasza podświadomość, że tego słowa nie zauważa). Poza tym dobrze
byłoby, żebyś niezależnie od terapii lekem trafiła do dobrego
psychologa, który powinien pomóc Ci się uporać z problemem. Sama
korzystałam z takiej pomocy (z innym problemem) i wiem, co to jest
warte.
|