Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze nerwus

Grupy

Szukaj w grupach

 

nerwus

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 103


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-03-22 22:23:47

Temat: Re: nerwus
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał w
wiadomości news:dvsgu1$lcf$1@news.onet.pl...
> > Przecież on chce, żeby jego ręce mu to ładnie rysowały, układały. Ma
prawo
> > się złościć, a Twoim zadaniem jest pomóc mu poradzić sobie z jego
> > emocjami,
> > a nie wkurzanie się na niego za to, że jest dzieckiem i sobie z nimi nie
> > radzi.
>
> Święte słowa!

Takie słowa to się łatwo pisze, gorzej z faktyczną pomocą...
Zasadniczo polecam lekturę:
http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/267002

Bardzo ważne jest, żeby tą książkę czytać powoli - najwyżej jeden rozdział
na tydzień - czyli dokładnie tak jak prosiły autorki we wstępie.
Najważniejsze jest wykonywanie zaleconych ćwiczeń.

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-03-22 22:35:46

Temat: Re: nerwus
Od: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:dvsimq$sr0$1@news.onet.pl...
> Zasadniczo polecam lekturę:
> http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/267002

Właśnie czeka na półce na moment, kiedy wezmę ją w swe dłonie. :-) Inne
pozycje tych autorek mnie szczerze ujęły.

> Bardzo ważne jest, żeby tą książkę czytać powoli - najwyżej jeden rozdział
> na tydzień - czyli dokładnie tak jak prosiły autorki we wstępie.
> Najważniejsze jest wykonywanie zaleconych ćwiczeń.

Dzięki za wskazówki. :-)
W sumie każdą niemal książkę czytam rozdział na tydzień. ;-)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-03-23 09:19:37

Temat: Re: nerwus
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał w
wiadomości news:dvs3lo$29f$1@news.onet.pl...

> PS: długopis chyba magneSowy?

No skąd, słowo że nie mój.

--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-03-23 12:08:31

Temat: Re: nerwus
Od: chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzisiaj *Dorota **** napisał(a),a było to tak:

>>>
>>> Chyba norma. Moja też tak ma - czasami wystarczy jej nieco pomóc, coś
>>> przestawić, coś zasugerować, a już histeria...
>>
>> Tylko, że mój wcześniej tak nie miał.

>O spazmy potrafi go przyprawić nawet
> urwany 1mm fragment od klocków lub kreska na rysunku nie w tym miejscu,
> gdzie miała być ("zapomniałem, że tu ją chciałem narysować").

U nas zaś jest "dziadku nie tu miałeś kreskę zrobić" . Wszystko musi być po
jego myśli, bo jak nie to... czeski film. Nie wiem skąd on to ma. Nie
pobłażałam mu nigdy. Tłumaczenie nic nie daje.
Najbardziej martwię się jego "akcjami" gdy bawi się z kuzynką ( kuzynka
mieszka piętro niżej, więc bawią się codziennie). Ona chce się bawić tym, a
on czym innym i już ryk.




--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-03-23 12:08:36

Temat: Re: nerwus
Od: chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzisiaj *PASIK* napisał(a),a było to tak:

> Jak jestem blisko staram się przytulić, słowa nie zawsze są potrzebne.

Twój się da przytulić. Mo wtedy z jeszcze większym bekiem " mamo nic do
mnie nie mów". I jak mu coś mam wytłumaczyć, jak tylko japę otworze to
większy cyrk jest.

--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-03-23 12:44:33

Temat: Re: nerwus
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 22 Mar 2006 22:53:05 +0100, Marchewka
<M...@b...pl> wrote:

>> Wyobraź sobie, że zamówiłaś sobie u krawcowej sukienkę, a ona Ci mówi,
>> że to
>> nie ważne, że jest krzywo podszyta i że w ogóle jest nierówna, przecież
>> to
>> tylko u dołu, ale za to rękawy jej równo wyszły i że jak zamówisz u niej
>> jeszcze spódnicę to jest szansa, że tym razem ona Ci równo uszyje, a w

> Dokładnie tak wygładały nasze rozmowy ze stolarzem. W miejsce 'sukienka'
> było 'meble'. ;-)

Jak wygląda mebel z rękawami? :)

Pozdrawiam,
Borek
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-03-23 13:09:58

Temat: Re: nerwus
Od: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Borek" <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał w
wiadomości news:op.s6u9ojs926l578@borek...
> On Wed, 22 Mar 2006 22:53:05 +0100, Marchewka
> <M...@b...pl> wrote:
>> Dokładnie tak wygładały nasze rozmowy ze stolarzem. W miejsce 'sukienka'
>> było 'meble'. ;-)
>
> Jak wygląda mebel z rękawami? :)

W miejsce 'rękaw', proszę wpisać 'drzwiczki'. ;-)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-03-23 15:16:46

Temat: Re: nerwus
Od: "Szpilka \(Sylvja\)" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:dvsfu2$fjj$1@news.onet.pl...

>> Gdy staram się go udobruchać i tłumaczę, że to nie ważne jak klocek
>> leży, czy jak mu się pająk narysował, że to jest bardzo ładne albo
>> spróbuj jeszcze raz na pewno ci się uda i bla bla bla - to go jeszcze
>> bardziej
>> nakręca na nerwy.
>
> Wyobraź sobie, że zamówiłaś sobie u krawcowej sukienkę, a ona Ci mówi, że
> to
> nie ważne, że jest krzywo podszyta i że w ogóle jest nierówna, przecież to
> tylko u dołu, ale za to rękawy jej równo wyszły i że jak zamówisz u niej
> jeszcze spódnicę to jest szansa, że tym razem ona Ci równo uszyje, a w
> ogóle
> to twoje całe narzekanie to jest bla bla bla...
> Dokładnie tak wygląda Twoja rozmowa z synem.

Wiesz, ja tu napisałam w dużym skrócie. Rozmawiam
z nim w bardziej rozwinięty sposób niż te 3 zdania :-)
A te bla bla bla znaczy że mówię mu najróżniejsze
rzeczy dotyczące tego żeby się nie denerwował przy
zabawie. Tłumaczę, daję mu różne pomysły jakby
mógł narysować inaczej, podpowiadam, czasem ja
narysuję.

> Nie wkurzałabyś się jeszcze bardziej?

Nie wiem, ja się przy zabawach nie denerwowałam.
Zanim by mnie zabawa zdenerwowała to ja się już
nią nudziłam. Taki typ :-)
A gdy Piotrek wpada w złość to mu proponuję by
się pobawił czymś innym, żeby za chwilkę spróbował
porysować. Ale nie, on przez łzy mówi że chce rysować
i że już nie będzie się denerwował, ale nadal tak robi.

> Przecież on chce, żeby jego ręce mu to ładnie rysowały, układały. Ma prawo
> się złościć, a Twoim zadaniem jest pomóc mu poradzić sobie z jego
> emocjami,
> a nie wkurzanie się na niego za to, że jest dzieckiem i sobie z nimi nie
> radzi.

Ja się wkurzam tak w sobie, na pewno mu tego nie okazuję.
Wręcz przeciwnie. Staram się zawsze załagodzić jego złość.
I też daję mu się wypłakać kiedy widzę, że mu to przyniesie ulgę.
Rozumiem, że można się zdenerwować jak coś się nie udaje.
No ale kiedy zabawa przeradza się w krzyki, płacz i rzucanie
długopisem/klockami to już nie halo coś.

--
Pozdrawiam

Sylwia,
Piotruś (3.01.2001)
i Maciuś (30.11.2005)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-03-23 15:39:28

Temat: Re: nerwus
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Szpilka (Sylvja)" <s...@t...pl> napisał
| Nie wiem, ja się przy zabawach nie denerwowałam.
|
Ja tak samo :)
Ale przyznam się że ma ten sam "problem" z córką.
Ot chociażby wczoraj, wracamy z przedszkola i Weronika widzi wstażkę z
bibuły na ziemi
- ( Nika) chyba spadła z gałęzi
- (ja ) a ktoś ją ustroił ?
- nieeeeee* upadła
- no ale bibuła nie rośnie na gałęziach
- nieeee* nam upadła jak je nieśliśmy
- jak to niesliście ? mieliście ustrojone gałęzie ?
- no taaaak* i widocznie nam spadło
- a co wy robiliście koło naszego domu z tymi gałęziami
- [tupanie nogą] no szliśmy
- gdzie ?
- no na spacer **
- i akurat koło naszego bloku ?
- no tak ***

* zniecierpliwienie niedomyślnością matki
** złość głupotą matki
*** prawie rozpacz głupotą i niezrozumieniem matki + łzy w oczach

I to zawsze mi mówili że mówię skrótowo ;)

--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-03-23 16:12:32

Temat: Re: nerwus
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Szpilka (Sylvja)" :

> Rozumiem, że można się zdenerwować jak coś się nie udaje.
> No ale kiedy zabawa przeradza się w krzyki, płacz i rzucanie
> długopisem/klockami to już nie halo coś.
>

Znam takich dorosłych, nawet niestety współpracuję z trójką takich ludzi
(na szczęście nie na raz).
Musi być wszystko zrobione absolutnie dobrze, w piśmie muszą być wszystkie
przecinki, jak brak jednego to 400 str. na przemiał.
A jak się coś nie uda - to winni są wszyscy a tylko nie on (ona).

To się nazywa "perfekcjonizm" i jest fatalną wadą charakteru, przynajmniej
wg mnie.
Taki człowiek nigdy nie jest szczęśliwy a ponadto zatruwa życie wszystkim
innym na około, a w szczególności rodzinie i współpracownikom.

Nie mam pojęcia jak z tym walczyć. Na szczęście nikt w mojej rodzinie takich
zachowań nie objawiał.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zabawka?
Przedszkole Akademia Małych Smokow?
[casting] do galerii twarzy [szansa na zaistnienie dziecka w showbiznesie]
Dzieciak a sauna
tworzeniem prostych stron WWW (edytor dla dzieci)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »