Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.nask.pl!newsfeed.formus.pl!news.cyf-kr.edu.pl!not-for-mail
From: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: net a real - jak wielkie różnice?
Date: Tue, 30 Oct 2001 11:33:05 +0100
Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
Lines: 94
Message-ID: <9rlvlq$2aj$1@info.cyf-kr.edu.pl>
References: <9rbup5$4i3$1@info.cyf-kr.edu.pl> <0...@p...pl>
<9rj9s9$u2$1@info.cyf-kr.edu.pl> <9rkle9$abb$2@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: krd3.ies.krakow.pl
X-Trace: info.cyf-kr.edu.pl 1004438010 2387 149.156.54.158 (30 Oct 2001 10:33:30 GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 30 Oct 2001 10:33:30 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:111245
Ukryj nagłówki
"Saulo"
[to jeszcze M.]
> > na podstawie obrazków, których dobór przez autora nie jest przypadkowy.
> > Nawet tam, gdzie autor pisze o swoich zainteresowaniach, pracy naukowej,
> to
> > obszernie rozpisuje się na jeden wątek, a reszta jego życia jest
> ilustrowana.
[a teraz już naprawdę S.]
> (...) Nigdy takich stron nie
> oglądam. (...) Wiec dlaczego ich nie ogladam? Moze Ty mi
> podpowiesz?
>
Bo są przede wszystkim nudne. Po części dlatego, że skierowane do
konkretnych osób, więc niewtajemniczeni nie znają kontekstu i dla nich
jeszcze jedna galeria zdjęć jest sztampą, a po części dlatego, że naprawdę
trudno stworzyć coś olśniewającego i zgrabnego. Różnica jak pomiędzy
składaniem częstochowskich rymów a komponowaniem poematów na miarę Nobla. A
może Ty wolisz analizować pod kątem informacji o człowieku teksty, w
zdjęciach ceniąc raczej walory estetyczne?
> > > (...) ale czy nie wazniejsze dla poznania
> > > czlowieka jako czlowieka (a nie np. potencjalnie interesujacych nas,
> > > odpowiednio, kobiety/mezczyzny :-)) jest jego sposób myslenia,
> > inteligencja,
> > > madrosc, repertuar emocji, niz uroda?
> Burze pospotkaniowe nie mialy chyba jednej przyczyny, co?
> Jesli chodzi o mnie, to masz na mysli te krótkie wymiany zdań przez
telefon?
Nie, to było za krótkie, by pokusić się o uogólnianie.
Myślę po prostu o tym, że w Wawie mieszka sporo osób i pisują one nie tylko
na tę grupę i prawdopodobnie się czasem spotykają. Nie chcę wyciągac od
Ciebie ani od nikogo innego informacji, z kim się kto kontaktuje i na jakiej
stopie. Jedynie jestem ciekaw, czy w sensie najogólniejszym potwierdzają się
moje wrażenia i przemyślenia, czy jestem białym krukiem (albo czarną owcą).
Mam nadzieję, że ktoś się jeszcze podłączy do tego dialogu i poda trochę
szczegółów co do swojego odbioru.
> Dla mnie
> > w praktycznie wszystkich wypadkach różnica była istotna.
>
> Mefistofelesie-
> sam przyznales, ze grupe czytasz bardzo wybiórczo/w wersji
ocenzurowanej.:-)
Ale nie tych, których skojarzyłem z przynajmniej kilkom mądrymi i czytelnymi
dla mnie wypowiedziami. Resztę odcedzam, muszą być przecież jakieś
mechanizmy selekcji. Ileż chłamu mam przyswajać za każdym razem, kiedy chcę
się czegoś dowiedzieć? Niektórzy tu jednak mają dla mnie znaczenie.
> > Ale dyskusje na forum bardziej mi
> > przypominają wewnętrzne dywagacje, choć "nicki" są bardziej
> nieprzewidywalne
> > niż alter ego.
>
> To ciekawe - ja to zawsze troche wizualizuje jako wypowiedzi na forum, a
nie
> monologi sobie a muzom.
Żadne monologi. Jak się rozpatruje jakiś problem z różnych stron, to wchodzi
się w różne role. (Notabene, jak to jest, że można przyjąć kilka punktów
widzenia, tak jakby mieszkało w człowieku kilka osób, referujących swoje
sprawy?)
Jeżeli nie rozpatruję danego postu pod kątem informacji, które wnosi mi o
autorze, to nie wizualizuję. Raczej przekładam na własny głos, a niekiedy i
bez werbalizacji się obywam. No i częściowo utożsamiam się z jakimiś ideami,
prowizorycznie przyjmując za swoje, by drugą swą cześcią szukać w nich luk.
> Wole dyskutowac na grupie o sprawach ogólniejszych
> nawet z osobami, z którymi mam jakas relacje bezposrednia (zawsze ktos
> trzeci moze cos ciekawego dorzucic.)
I w tym miejscu chętnie bym wędkę zarzucił. Właśnie takie forum świetnie się
nadaje do rozpatrywania spraw ogólnych, bo IMO gdzieś nikną autorzy z ich
ciałami, atrakcyjnością/nieatrakcyjnością, codziennymi problemami, a
pozostają ich opinie i ich konstrukty mentalne.
A Twoim zdaniem? I jak to ma sie do rodzajów tematów poruszanych w
bezpośrednim kontakcie?
> Mnie przesadna autocenzura krepowalaby.
Autocenzura o tyle, że pomaga odciąć sprawy błahe oraz niepotrzebne emocje.
Nawet jak mnie ktoś/coś wkurzy, to przecież nie będę trenował mae geri na
monitorze ;-) A i nad formą i treścią pisanego komunikatu też można trochę
dłużej pomedytować bez narażania sie na upomnienia zniecierpliwionego
otoczenia w stylu "Halo! Ziemia do pilota!" :)
Pozdrowienia
Mefisto
|