Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Daga <z...@N...poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: net i wieksza sklonnosc do zaniechan towarzyskich - czy to normalne?
Date: Fri, 10 Oct 2003 11:38:47 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 49
Message-ID: <2...@N...poczta.onet.pl>
References: <bm5sr6$5rm$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: tch5p2-8-236.wlop.ppp.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1065778675 19024 213.241.8.236 (10 Oct 2003 09:37:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Oct 2003 09:37:55 +0000 (UTC)
X-Mailer: Becky! ver. 2.00.11 with BkNews Plug-In ver. 2.0
X-User: scalamanca
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:233244
Ukryj nagłówki
cbnet pisze w news:bm5sr6$5rm$1@news.onet.pl
> Ciekaw jestem czy to normalne, ze 'znajomosci' wirtualne wplywaja na
> zmniejszenie checi do utrzymywania nie-wirtualnych kontaktow towarzyskich?
Najpierw określ normę. :) Tak sobie myślę, że najpierw trzeba
zrobić bilans tego, czego się potrzebuje i sprawdzić, co nam te
potrzeby bardziej zaspokaja - sieć czy real.
Ale to ciekawe, co piszesz. U siebie obserwuję zależność odwrotną.
Sieć wpływa na zwiększenie i chęci oddalenia się do reala, i na
wymiar tegoż. Sieć gna mnie do reala, jest drogą do reala,
środkiem na real, narzędziem, które "daje" mi real. Bez sieci
zapewne siedziałabym w 4 ścianach pozbawiona kontaktu ze światem
i możliwości wyjścia.
To prowadzi do paradoksu w moim życiu - im więcej sieci, tym
więcej reala. Im mniej sieci, tym więcej 4 ścian mojego pokoju. :)
I jeszcze jedna zależność - nie uciekam w sieć od życia. Uciekam
w real. To real jest bardziej moją ucieczką od rzeczywistych
problemów. Sieć zmusza do autorefleksji, do przemyślenia wielu
spraw, do zgłębiania problemów rozmaitych (aktualnych, życiowych)
- bo zbliża ludzi, bo pomaga rozmawiać, bo powoduje, że analizuje
się różne rzeczy głębiej, a nie po wierzchu. I czasami nie mam
już na to siły, więc... uciekam w real. W spotkania towarzyskie z
przyjaciółmi (na których nie rozmawia się aż tak "analitycznie),
w spacery, w kino, teatr, w robienie zakupów i załatwianie
codziennych życiowych spraw. A problemy w tym czasie hibernują,
real pomaga mi o nich nie myśleć, od nich uciec. Aż czasami sobie
ten real ograniczam, bo przecież z odsuwania problemów nic
dobrego nie wyniknie. :)
> Jednak zastanawiam sie czy to w sumie pozytywny czy raczej
> negatywny wplyw netu na czlowieka.
Myślę, że to zależy od człowieka. Także od tego, w jaki sposób
"używa" netu i reala. Nie demonizowałabym sieci. Podobnie reala.
To zawsze i tak my decydujemy, a real/sieć to tylko narzędzia.
Więc jeśli uznasz, że źle Ci (czy Twoim bliskim) z tym i że ten
wpływ netu na Ciebie jest zły, to go zmienisz. Po prostu. Małpki
czy nie - jesteśmy wszak obdarzeni samoświadomością. :)
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
|