« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-18 19:55:19
Temat: nie chcProszę o jakieś słowo, kierunek, szept, bo. bo. zwariuję, rzucę czymś o
ścianę, położę się w kącie i już zostanę tam, na zawsze, zrobię sobie lepki
kokon, nie będą drętwiały mi nogi, ręce. nic.
Nie chcę już kompromisów, nie chcę być dodatkiem, nie chcę dusić się w
autobusie, nie chcę przyklejać uśmiechu i słyszeć "Pani zawsze taka
roześmiana".
Nie chcę patrzeć tylko w kierunku dzieciństwa, nie chcę wracać do wyciętego
lasu. Nie chcę myśleć, że moja szyja wiecznie będzie gładka, a piersi
świeże. Nie chcę być kokonem.
Shirin (gg1259169)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-18 20:26:36
Temat: Re: nie chc nie chcę przyklejać uśmiechu i słyszeć "Pani zawsze taka
> roześmiana".
Jak to kiedys spiewali hiphopowcy, zdejmij maske, spusc wode ! :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-18 22:06:14
Temat: Re: nie chc> Proszę o jakieś słowo, kierunek, szept, bo. bo. zwariuję, rzucę czymś o
> ścianę, położę się w kącie i już zostanę tam, na zawsze, zrobię sobie
lepki
> kokon, nie będą drętwiały mi nogi, ręce. nic.
.... uspokój się, zamknij oczy i uśmiechnij się :))
> Nie chcę już kompromisów, nie chcę być dodatkiem, nie chcę dusić się w
> autobusie, nie chcę przyklejać uśmiechu i słyszeć "Pani zawsze taka
> roześmiana".
ech....
ten pozór wesołości, ja też to mam , uśmiecham się tak że mi sie zmarszczki
porobiły, a pod tą maską kryje się smutek...
Doskonale Cię rozumiem,
> Nie chcę patrzeć tylko w kierunku dzieciństwa, nie chcę wracać do
wyciętego
> lasu. Nie chcę myśleć, że moja szyja wiecznie będzie gładka, a piersi
> świeże. Nie chcę być kokonem.
Jest na to chyba jedna rada, olej wszystko, postępuj tak jak uważasz za
słuszne, nie tak jak komuś będzie wygodnie, tylko jak Tobie będzie
pasowało...
Pójdź ten kąt, zabierz ze sobą złe wspomnienia i ....
..... zostaw je tam, a sama po chwili odejdź zapominając który to był kąt.
i pamiętaj kokon to przechodni stan, zawsze zamienia się w pięknego
motyla....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-18 22:39:45
Temat: Re: nie chcEdycja:
> Proszę o jakieś słowo, kierunek, szept...
Przeczytaj Biblie. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-19 08:37:07
Temat: Re: nie chc
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c10pik$b9u$1@news.onet.pl...
> > Proszę o jakieś słowo, kierunek, szept...
>
> Przeczytaj Biblie. :)
Czarną :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-19 09:11:45
Temat: Re: nie chc
Użytkownik "Edycja" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c10g06$8tp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Proszę o jakieś słowo, kierunek, szept, bo. bo. zwariuję, rzucę czymś o
> ścianę, położę się w kącie i już zostanę tam, na zawsze, zrobię sobie
lepki
> kokon, nie będą drętwiały mi nogi, ręce. nic.
no to masz moje słowo ;))
a nawet dużo ich
nie mogłam ostatnio odpisać
bo mi program pocztowy odmówił współpracy
> Nie chcę już kompromisów, nie chcę być dodatkiem, nie chcę dusić się w
> autobusie, nie chcę przyklejać uśmiechu i słyszeć "Pani zawsze taka
> roześmiana".
>
> Nie chcę patrzeć tylko w kierunku dzieciństwa, nie chcę wracać do
wyciętego
> lasu. Nie chcę myśleć, że moja szyja wiecznie będzie gładka, a piersi
> świeże. Nie chcę być kokonem.
> Shirin (gg1259169)
dodałam,
dziś mnie na gg nie ma wieczorem
bo idę na spotkanie z pilchem jerzym
po autograf na najnowszym dziele
które wbrew opiniom wszystkich mądrych tego świata
nie podobało mi się ;))
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-19 12:33:15
Temat: Re: nie chc
> Nie chcę już kompromisów,
> nie chcę być dodatkiem,
> nie chcę dusić się w ...
> nie chcę przyklejać ....
> Nie chcę ...
> Nie chcę ...
> Nie chcę ...
OK.
A czego CHCESZ?
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-19 18:52:50
Temat: Re: nie chc
Mnie najbardziej podnosi na duchu ostra muzyka wpisana w tekst na
pozór "tragiczny". Być może dlatego że muzyka działa na emocję a słowa na
świadomość, połączenie to pozwala mi się jakoś "rozładować", wyrzucić coś z
siebie, wykrzyczeć. Po cholerę to tłamsić w sobie i zawijać sie w kokon?
Nakładać sobie maski które przygniatają? Wiem, tego nie da się całkowicie
uniknąć. Ludzie widzą nas takimi jakimi chcą nas widzieć, przyprawiają
nam "gęby" i my się do tego przyzwyczajamy. A gdyby tak zrobić coś innego?
Pójść gdzieś, gdzie się jeszcze nie było. Zapomnieć o swoim kokonie?
Przewietrzyć się od niego?
Posyłam Ci teksty starej punkowej grupy "Post Regiment", niestety muzyki Ci
tu nie poślę :(
Słowa o...
Kolejny pusty dzień z kolejką pustych osób
W ich obcych oczach dokładnie widzę się
Uprzejme skurcze mięśni uśmiechem mnie otoczą
Jak ciepłe strugi moczu po plecach biją mnie
Przez noc bezsenne sny - szarość nocy
Szuflada lęków wysuwa się
Wyciąga do mnie ręce, uparcie patrzy w oczy
Już nie mam sił odtrącać, nie mogę bronić się
Boję się zostać sama, boję się nocy
W niepewnym blasku lamp za oknem widzę cię
Pragnę przedostać się całym wysiłkiem mocy
Spoconym mózgiem określam się, określam się
Świat zmienia się, już wiem że oszaleję
Świat zmienia się, przestraja gamę barw
A rzeczy proste w zakręty dziwne kroczą
Tak trudno znaleść drogę, powoli gubię szlak, gubię się
Boję się zostać sama, boję się nocy
W niepewnym blasku lamp za oknem widzę cię
Pragnę przedostać się całym wysiłkiem mocy
Spoconym mózgiem określam się, określam się
Znów pretensje
Znowu prośby
Głupi szantaż
Głupie groźby
Z nienawiści
Obce twarze
Twoje palce w oczy włażą
Drapią serce pazurami
Jakby nic pomiędzy nami...
Nowy dzien
Znów otwieram swe oczy
Nic nie staje się inne
Wszystko kręci się wkoło
Znowu zaczął się dzień
Nowy dzień - nic nie staje się inne
Dzień - ludzie wkoło ci sami
Dzień - tylko zabrakło sensu
Dzień - jakieś chwile zmieniamy, chwile zmieniamy
Martwy napis na murze
Jeszcze zaspane twarze
Jeszcze nie widać celu
Znowu zaczął się dzień
Nowy dzień - nic nie staje się inne
Dzień - ludzie wkoło ci sami
Dzień - tylko zabrakło sensu
Dzień - jakieś chwile zmieniamy, chwile zmieniamy, chwile zmieniamy, chwile
zmieniamy
Nowy dzień - nic nie staje się inne
Dzień - ludzie wkoło ci sami
Dzień - tylko zabrakło sensu
Dzień - jakieś chwile zmieniamy, chwile zmieniamy, chwile zmieniamy, chwile
zmieniamy
Mrok
Mrok, cząstka mnie i postacie skulone w mroku
Fale, fale powietrza i tak wszystko zrobiono
Moja wiara tu umiera
Moja wiara tu umiera
Chwila bez opieki, aż przychodzi moment decyzji
Mrok, cząstka mnie, wiara umiera
Moja wiara tu umiera
Moja wiara tu umiera
Mrok, cząstka mnie, wiara umiera
Kolory
Tylko zmieniają się kolory - zielony, żółty i czerwony
Tylko zmieniają się kolory - zielony i czerwony
Przypadkowi przechodnie potrącają mnie w biegu
Idę znikąd do nikąd - zaglądają mi w twarz
Tylko zmieniają się kolory - zielony, żółty i czerwony
Coś, czego nigdy nie było, jest jeszcze raz
Podnoszę się i znowu upadam, upadam
Nie pytaj mnie kim będę zaraz, kim będę zaraz
Nie znam tutaj nikogo, lecz nienawidzą mnie
Idę znikąd do nikąd wszystkiego boję się
Tylko zmieniają się kolory - zielony, żółty i czerwony
Ktoś kogo nigdy nie było zostawił mnie
Podnoszę się i znowu upadam, upadam
Nie pytaj mnie kim będę zaraz, kim będę zaraz
Podnoszę się, upadam
Nie pytaj mnie kim będę zaraz
Farrus (to dla ciebie)
To, co jest naprawdę, to dla mnie krótkie chwile
Kiedy wiem, że to co was otacza
To tylko martwe coś, kruche jak szkło
Nic was nie boli, nic nie czujecie
Po co wam bóg, sami nie wiecie
Są tylko sny, sny przy butelce
Są tylko sny, nic więcej...
Nic was nie zatrzyma
Pogania was ciągły strach o swoje dupy
To co jest naprawdę
To dla was bóg, którego zawsze można upić
Nic was nie boli, nic nie czujecie
Po co wam bóg, sami nie wiecie
Są tylko sny, sny przy butelce
Są tylko sny, nic więcej...
To co was otacza
Zabrania wam myśleć o tym co to jest
Nic nie można stracić z tego, co już poukładane
Nic was nie boli, nic nie czujecie
Po co wam bóg, nie ma go przecież
Nic was nie boli, nic nie czujecie
Po co wam bóg, sami nie wiecie
Są tylko sny, sny przy butelce
Są tylko sny, nic więcej...
Czarzły
Ja nie interesuję cię, nakładasz twarze złe
Pochłaniasz czarną pustką myśli krzyk, zostawiasz mnie
Jak co dzień pęka głowa i ktoś odwraca twarz
Znów nadszedł czas by wyjść, dzisiaj ostatni raz
Czar, zły szelest spadających liści
Nic się nie przyśni, nie trzeba nic
To nic, nic, nic, że nie mam dokąd iść
Że wokół twarzy złych niechęci błysk, to nic
Wśród ślepych okien ciężko spadających dni
Jak krzyczę to nie słyszę cię, nie widzę unoszonych brwi
Przekraczam bramy nocy i mijam bramy dnia
Tłum myśli kłębi się w tym tłumie tonę ja
Czar, zły szelest spadających liści
Nic się nie przyśni, nie trzeba nic
To nic, nic, nic, że nie mam dokąd iść
Że wokół twarzy złych niechęci błysk, to nic
Czar, zły szelest spadających liści
Nic się nie przyśni, nie trzeba nic
To nic, nic, nic, że nie mam dokąd iść
Że wokół twarzy złych niechęci błysk
reszta tekstów z tej płyty na http://www.punk.px.pl/post_regiment.html
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-19 20:18:59
Temat: Re: nie chcUżytkownik "Edycja" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c10g06$8tp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie chcę już kompromisów, nie chcę być dodatkiem, nie chcę dusić się
w
> autobusie, nie chcę przyklejać uśmiechu i słyszeć "Pani zawsze taka
> roześmiana".
Skoro "nie chcesz" - moze cie pocieszy, ze ktos, kto nie robi tego
wszystkiego, czego teraz ty tez nie chcesz - tez nie jest szczesliwy.
Nie przyklejam usmiechu, nie uginam sie przy glupim szefie, rzadko cos
robie "bo wypada", nie ukrywam przed mezem zlego humoru, nie udaje
glupiej, nie udaje szczesliwej, nie zamykam oczu - i co? za chwile
bede po raz drugi rozwiedziona, wiele razy zmienialam prace. Owszem,
mam satysfakcje ze jestem soba, ze nie udaje, nawet mam przekonanie,
ze to wlasciwy wybor. Ale tak jak napisalam - satysfakcja. Od
satysfakcji daleko do szczescia. Nie znam wlasciwej drogi. Byc moze
warunkiem prawdziwego szczescia jest prawdziwa milosc, a wtedy
wszystko samo sie wygladza?... byc moze takiej nie poznalam. Wierze ze
jest gdzies przede mna, ale wiem tez, ze niekoniecznie.
Czasem chcialabym uslyszec "pani zawsze taka rozesmiana..."
Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-20 00:03:40
Temat: Re: nie chcnatek <n...@o...pl> napisała (między innymi):
> satysfakcji daleko do szczescia. Nie znam wlasciwej drogi. Byc moze
> warunkiem prawdziwego szczescia jest prawdziwa milosc, a wtedy
A co to takiego prawdziwe szczę¶cie? Może wszystko jest tylko cierpieniem?
Może nam się tylko tak wydaje że jest to szczę¶cie, a na dłuższ± metę
okazuje
się że to nasze niby szczę¶cie prowadzi tylko do frustracji bo nie jest tym
co miało być, nie jest tym co sobie wyobrażali¶my?
W ¶rodę "leciał" na Ale Kino film "Samsara". Młody mnich wychowany od dziecka
w klasztorze, po latach medytacji pragnie "skosztować" życia. Poznaje
dziewczynę w której się zakochuje, porzuca mnisie szaty i zakłada z ni±
rodzinę. A jednak po pewnym czasie odkrywa że to nie jest jego droga. To co
wydawało się że daje szczę¶cie, okazało się bolesne i nie prowadzi do
samorealizacji. Porzuca więc żonę i dziecko, żeby zostać pustelnikiem.
Film moim zdaniem bardzo piękny. Wspaniałe widoki tybetańskiej przyrody swoj±
surowo¶ci± podkre¶lały jego dramatyzm. Problem wyboru jak±
drogę należy
wybrać, jak postępować.
Samsara, to okre¶lenie w buddyjskiej terminologii tego naszego "Matrixu",
tego ¶wiata złudzeń w którym żyjemy, który prowadzi do cierpienia. Prawo
karmy mówi że wszystko co robimy, wszystkie nasze czyny, a nawet słowa i
my¶li, maj± swoje skutki z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. To co
wydaje się być szczę¶ciem może prowadzić do cierpienia i to nie tylko nas
samych. W końcu Buddyzm tak naprawdę jest tylko nauk± o cierpieniu i o tym
jak pozbyć się tej niewiedzy która nas do niego prowadzi.
Wszystko pięknie, ale za cholerę mnie to nie zmienia. Co¶ sprawia - może to w
jakiej kulturze się wychowałem - że ten Matrix wci±ż mnie poci±ga. Bo
czy to
życie nie jest wspaniałe? Choćby dlatego że jest, a mogło by go nie być!
Pozdrawiam Krzysio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |