| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-14 22:46:58
Temat: Re: nie szanujecie Panie cudzej pracy> jestesmy doroslymi ludzmi i chyba rozumiemy to, że
> jeżeli nie stac nas na "czekolade", to po prostu nie mozemy sobie jej
wziasc
> ze sklepowej polki.
No chyba, ze pani sprzedawczyni sama ja nam podaruje, a poproszenie jej
nawet o to nie jest przeciez kradzieza
Jak ktos mi podaruje obrazek to go z mila checia przygarne, a jak mam to
sama tez sie podziele, nie widze w tym nic zlego.
Pozdrawiam
Inga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-16 19:44:58
Temat: Re: nie szanujecie Panie cudzej pracy
Użytkownik "Inga" <i...@n...tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:bp3m2m$7r1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak ktos mi podaruje obrazek to go z mila checia przygarne, a jak mam to
> sama tez sie podziele, nie widze w tym nic zlego.
>
Podarować można tylko to co jest naszą własnością ....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 12:36:30
Temat: Re: nie szanujecie Panie cudzej pracyCzesc!
Gonia wrote:
> Chyba to nie o to chodzi...Po co w takim razie prawo autorskie itd? Czy
> naprawde w glebi duszy uwazasz, ze to w porzadku?
Wiesz co wedlug mnie NIE jest w porzadku?
1. czesto wygorowane w stosunku do klasy/standardu/wartosci produktu
ceny (mam tu na mysli tez tzw. dobra intelektualna - tu wlasnie znajdzie
sie gdzies prawo autorskie)
2. zadanie! przez tworce (niewazne, czy to muzyk, grafik, czy projektant
garnkow) peniedzy za to, ze wzorujac sie na czyims pomysle "stworzyl"
cos z pozoru nowego
3. obwinianie przez tworcow za istnienie piractwa nabywcow, a nie
posrednikow, ktorzy podbijaja ceny (no bo jesli np. ziemniak od chlopa
przechodzi przez rece 10 posrednikow, to nawet jesli chlop zainwestowal
w jego "produkcje" 1 jednostke - praca + inne koszty, to do nabywcy
dociera ziemniak drozszy o kilka/kilkanascie jednostek, ktore chapia do
swojej kieszeni wszyscy posrednicy w lancuszku) - cena uzasadniona
faktycznymi poniesionymi kosztami (finansowymi, "intelektualnymi", itp.)
nie budzilaby tyle sprzeciwu i zmniejszala piractwo (nie likwidowala!!!!
bo sa tacy, co chcieleiby miec wszystko za darmo); podam przyklad -
kumpel przywiozl z Hiszpani pelno plyt (oryginalnych), ktorych cena po
przeliczeniu na PLN byla 2-3x (zalezy od plyty) nizsza, niz u nas; mozna?
Czasami ktos ze znajmoych prosi mnie o duza odbitke ktoregos z moich
zdjec. Pozniej pyta, czy moge jeszcze dla kogos - czesto mowie wprost,
ze jesli ma mozliwosc zrobienia skanu dobrej jakosci, to nie mam nic
przeciwko, dopoki ktos nie podpisze sie pod tym jako autor lub nie
bedzie chcial na tym zarobic. Nie uwazam, ze na tym kopiowaniu moje
prawa autorskie cos traca - jelsi prawa wogole moga tracic ;) Nawet
cieszy mnie, ze moja praca tak przypadla innym do gustu. Jezeli sprzedam
jakiejs firmie (niech to bedzie np. pisemko robotkarskie) jakis moj
wzor, to co mnie obchodzi, ze pozniej inne osoby to powielaja na wlasny
uzytek. To tylko dowod uznania mojej pracy i powod do radosci.
Dlaczego kazdy sie burzy o to, ze placi czesto podwojnie podatek za ten
sam towar, a nikogo nie burzy, ze tworca chcialby 10x zgarnac kase za
ten sam projekt (ktos mu za niego zaplacicl konkretna kwote, na ktora
zgodzil sie w warunkach umowy)?
To tyle, jesli chodzi o ten fragment mojej duszy ;)
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 13:03:57
Temat: Re: nie szanujecie Panie cudzej pracyCzesc!
Gonia wrote:
> Podarować można tylko to co jest naszą własnością ....
Wytlumacz mi cos, bo tepak ze mnie jak diabli: kupilas w ksiegarni
ksiazke z mysla, ze bedzie to prezent dla kogos. Zaplacilas za te
ksiazke Ty, a nie osoba, ktorej ja podarujesz. Czy wobec tego lamiesz
prawo, podarowujac ja komus? Przeciez ta ksiazka stala sie Twoja
wlsanoscia przez jej nabycie. A moze powinnas najpierw usunac wszystkie
literki, bo "podarujesz" komus dobra intelektualne, ktore do Ciebie nie
naleza, bo nie jestes ich autorem....
Oj, bede sie smazyc w piekle za te prezenty...
Pozdrawiam
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 13:04:43
Temat: Re: nie szanujecie Panie cudzej pracyCzesc!
Gonia wrote:
> Tak
> chyba nie jest tak, jestesmy doroslymi ludzmi i chyba rozumiemy to, że
> jeżeli nie stac nas na "czekolade", to po prostu nie mozemy sobie jej wziasc
> ze sklepowej polki.
Jak czytam takie kwestie, to zaczynam dnosic wrazenie, ze te wszystkie
posty w rodzaju "Znalazlam nowa strone", "nowe wzory do sciagniecia",
"czy ktos ma adres stronyz ktorej mozna zciagnac" itp., to jakies trole
przysylalay chyba.
Ludzie, nie robcie sie na bardziej swietych, niz jestescie i tylko
dlatego, ze ktos udaje oburzenie wcale niekonicznie bedac w zyciu samemu
w porzadku.
Piszesz o tym, ze jestesmy ludzmi doroslymi. To udowodnijmy to! Nagle
nikt z tej gruoy nie korzsta z wzorow innych, niz kuionych przez
siebie....ciakawe....
Pozdrawiam,
robal.
PS. Ostatanio kumpel zacytowal cos fajnego - skierowane tez bylo do osob
swietych: "Dajcie z.yc' po swojemu grzesznemu a i s'wietym z.yc' be;dzie
przyjemniej"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |