Strona główna Grupy pl.sci.psychologia nie wiem na czym stoję

Grupy

Szukaj w grupach

 

nie wiem na czym stoję

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-03 20:42:12

Temat: nie wiem na czym stoję
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

nie mam z kim podzielić się moimi refleksjami, więc pozwolę sobie rzucić z
nimi post na grupę.
refleksje te dotyczą mojego stanu świadomości, a konkretnie zagubienia się
mnie w chaosie idei i teorii, których nadto przyswajam sobie w ramach
samokształcenia. polega to chyba na mojej naiwności, albo usilnej chęci
wiary w coś, co może być prawdą.
ta prawda której szukam, to ja, a konkretnie to, kim jestem.
zacząłem od filozofii, która otworzyła moje oczy na świat, na który zacząłem
patrzeć z perspektywy jego sensu. okazało się jednak, że filozofia ma zbyt
słabe podstawy jeśli chodzi o argumenty. wycofałem się, a filozofie
zastąpiłem psychologią. cena za tą zmianę była bardzo wysoka.
za każdą nową książkę płaciłem efektem placebo; i tak przeleciałem przez
większość chorób psychicznych, nie wiedząc czy mam je naprawdę, czy są tylko
urojeniem. tutaj natrafiłem na paradoks - uważałem, że samo urojenie sobie
tych chorób, jeśli nawet nie istnieją, może być efektem mojej aberracji
umysłowej. zagadnienia tego nie rozwiązałem. wtedy pewien psycholog
powiedział mi, że 'jestem w okresie burzy i naporu', i że to minie. nie
minęło.
dzisiaj szukam twardych podstaw myślenia, i moje zainteresowania skierowałem
w stronę fizyki. niestety, fizyka jest zbyt sztywna, i nie ma w niej miejsca
na osobiste refleksie - wszystko jest narzucone przez zasady. zrozumiałem,
że tu nie znajdę tego, czego szukam.
nie chcę porzucać moich poszukiwań prawdy o człowieku. nie chcę zatrzymywać
mojego rozwoju. boję się jednak, że idę w złym kierunku, że o czymś
zapominam, że zdobywam złą wiedzę. inaczej mówiąc: nie wiem komu zaufać.
mój lęk potęguje uciekający czas. jestem jeszcze młody, ale długo to się nie
utrzyma. i tak zmarnowałem już wystarczająco dużo czasu. dodatkowo boję się,
że ta moja obsesja na punkcie szukania prawdy może okazać się jakąś tzw.
chorobą psychiczną. naprawdę mam obawy, że coraz większa wiedza, czyni mnie
coraz większym szaleńcem.
czy ktoś czuł się kiedyś podobnie? tak bardzo chciałbym wiedzieć, że nie
jestem sam...

pozdrawiam serdecznie

--

____________________
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project

'stop making that big face' /aphex twin



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-03 21:01:17

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: "nemezis" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik nawrocki <p...@n...art.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b919mq$kqi$...@n...onet.pl...
> nie mam z kim podzielić się moimi refleksjami, więc pozwolę sobie rzucić z
> nimi post na grupę.
> refleksje te dotyczą mojego stanu świadomości, a konkretnie zagubienia się
> mnie w chaosie idei i teorii, których nadto przyswajam sobie w ramach
> samokształcenia. polega to chyba na mojej naiwności, albo usilnej chęci
> wiary w coś, co może być prawdą.
> ta prawda której szukam, to ja, a konkretnie to, kim jestem.
> zacząłem od filozofii, która otworzyła moje oczy na świat, na który zacząłem
> patrzeć z perspektywy jego sensu. okazało się jednak, że filozofia ma zbyt
> słabe podstawy jeśli chodzi o argumenty. wycofałem się, a filozofie
> zastąpiłem psychologią. cena za tą zmianę była bardzo wysoka.
> za każdą nową książkę płaciłem efektem placebo; i tak przeleciałem przez
> większość chorób psychicznych, nie wiedząc czy mam je naprawdę, czy są tylko
> urojeniem. tutaj natrafiłem na paradoks - uważałem, że samo urojenie sobie
> tych chorób, jeśli nawet nie istnieją, może być efektem mojej aberracji
> umysłowej. zagadnienia tego nie rozwiązałem. wtedy pewien psycholog
> powiedział mi, że 'jestem w okresie burzy i naporu', i że to minie. nie
> minęło.
> dzisiaj szukam twardych podstaw myślenia, i moje zainteresowania skierowałem
> w stronę fizyki. niestety, fizyka jest zbyt sztywna, i nie ma w niej miejsca
> na osobiste refleksie - wszystko jest narzucone przez zasady. zrozumiałem,
> że tu nie znajdę tego, czego szukam.
> nie chcę porzucać moich poszukiwań prawdy o człowieku. nie chcę zatrzymywać
> mojego rozwoju. boję się jednak, że idę w złym kierunku, że o czymś
> zapominam, że zdobywam złą wiedzę. inaczej mówiąc: nie wiem komu zaufać.
> mój lęk potęguje uciekający czas. jestem jeszcze młody, ale długo to się nie
> utrzyma. i tak zmarnowałem już wystarczająco dużo czasu. dodatkowo boję się,
> że ta moja obsesja na punkcie szukania prawdy może okazać się jakąś tzw.
> chorobą psychiczną. naprawdę mam obawy, że coraz większa wiedza, czyni mnie
> coraz większym szaleńcem.
> czy ktoś czuł się kiedyś podobnie? tak bardzo chciałbym wiedzieć, że nie
> jestem sam...
>
> pozdrawiam serdecznie
>
> --
>
> ____________________
> www.nawrocki.art.pl - psycho circus project

Nie jesteś chory.
Poczytaj sobie to: http://republika.pl/tkwiecie/Idz_precz_szatanie.rar
Może Ci się coś przejaśni.
Będę się modlił za Ciebie.

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
www.tkwiecie.prv.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-03 21:42:05

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: KOMINEK <k...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

w <news:6061-1051995784@213.17.136.98>
nemezis napisał(a):

> Będę się modlił za Ciebie.

Jesli mozesz to jeszcze pomodl sie za mnie.
Moze mi sie przyda?
--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi, wnioski, propozycje: k...@e...pl
G-Gadu-1209534 [czynne cala dobe]

Glupota nie zawsze czyni zlym, zlosc zawsze czyni glupim

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-03 21:44:54

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: "Greg" <U...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"nemezis" w news:6061-1051995784@213.17.136.98 napisał(a):
>
> Poczytaj sobie to:
> http://republika.pl/tkwiecie/Idz_precz_szatanie.rar

A Ty poczytaj to:
http://sunrise.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Ze wskazaniem na drugi akapit.

> Może Ci się coś przejaśni.

Tez na to licze.



pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-03 21:51:03

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> nie mam z kim podzielić się moimi refleksjami, więc pozwolę sobie rzucić z
> nimi post na grupę.
> refleksje te dotyczą mojego stanu świadomości, a konkretnie zagubienia się
> mnie w chaosie idei i teorii, których nadto przyswajam sobie w ramach
> samokształcenia. polega to chyba na mojej naiwności, albo usilnej chęci
> wiary w coś, co może być prawdą.
(...)

Wiem co czujesz...
:)
Moja rada - nie szukać, ale żyć.
Wyhoduj sobie jakąś marchewkę, tudzież inne pisklę. Poczujesz, że jesteś i
że wiesz. Zapewniam.

Asmira


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-03 22:03:58

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 3 May 2003 23:51:03 +0200, "asmira" <a...@p...onet.pl>
wrote:

>Moja rada - nie szukać, ale żyć.

Popieram. Nietzsche chyba miał rację pisząc, że człowiek - to zwierzę
upośledzone przez posiadanie świadomości. ;-))

>Wyhoduj sobie jakąś marchewkę, tudzież inne pisklę. Poczujesz, że jesteś i
>że wiesz. Zapewniam.

No i nie zapominaj o psp. ;-))

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-03 23:16:13

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"nawrocki" napisał:

> [...] naprawdę mam obawy, że coraz większa wiedza, czyni mnie
> coraz większym szaleńcem.


Aby poszukiwać prawdy, trzeba twardym być. Nie mientkim.

A może kobitki Ci trzeba - i prawdziwych problemów, nie jakichś
tam meta- czy fizycznych bzdur? ;-)

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-04 00:19:17

Temat: Re: nie wiem na czym stoj
Od: "przemek" <p...@k...com> szukaj wiadomości tego autora

> nie mam z kim podzielić się moimi refleksjami, więc pozwolę sobie rzucić z
> nimi post na grupę.
> refleksje te dotyczą mojego stanu świadomości, a konkretnie zagubienia się
> mnie w chaosie idei i teorii, których nadto przyswajam sobie w ramach
> samokształcenia. polega to chyba na mojej naiwności, albo usilnej chęci
> wiary w coś, co może być prawdą.
> ta prawda której szukam, to ja, a konkretnie to, kim jestem.
> zacząłem od filozofii, która otworzyła moje oczy na świat, na który
zacząłem
> patrzeć z perspektywy jego sensu. okazało się jednak, że filozofia ma zbyt
> słabe podstawy jeśli chodzi o argumenty. wycofałem się, a filozofie
> zastąpiłem psychologią. cena za tą zmianę była bardzo wysoka.
> za każdą nową książkę płaciłem efektem placebo; i tak przeleciałem przez
> większość chorób psychicznych, nie wiedząc czy mam je naprawdę, czy są
tylko
> urojeniem. tutaj natrafiłem na paradoks - uważałem, że samo urojenie sobie
> tych chorób, jeśli nawet nie istnieją, może być efektem mojej aberracji
> umysłowej. zagadnienia tego nie rozwiązałem. wtedy pewien psycholog
> powiedział mi, że 'jestem w okresie burzy i naporu', i że to minie. nie
> minęło.
> dzisiaj szukam twardych podstaw myślenia, i moje zainteresowania
skierowałem
> w stronę fizyki. niestety, fizyka jest zbyt sztywna, i nie ma w niej
miejsca
> na osobiste refleksie - wszystko jest narzucone przez zasady. zrozumiałem,
> że tu nie znajdę tego, czego szukam.
> nie chcę porzucać moich poszukiwań prawdy o człowieku. nie chcę
zatrzymywać
> mojego rozwoju. boję się jednak, że idę w złym kierunku, że o czymś
> zapominam, że zdobywam złą wiedzę. inaczej mówiąc: nie wiem komu zaufać.
> mój lęk potęguje uciekający czas. jestem jeszcze młody, ale długo to się
nie
> utrzyma. i tak zmarnowałem już wystarczająco dużo czasu. dodatkowo boję
się,
> że ta moja obsesja na punkcie szukania prawdy może okazać się jakąś tzw.
> chorobą psychiczną. naprawdę mam obawy, że coraz większa wiedza, czyni
mnie
> coraz większym szaleńcem.
> czy ktoś czuł się kiedyś podobnie? tak bardzo chciałbym wiedzieć, że nie
> jestem sam...
>
coz to czego szukasz masz w sobie, musisz jedynie zdobyc sie na szczerosc
wobec
siebie, nie jest to proste, ale czasami sie udaje. nie ma sensu zebys szukal
prawdy
o sobie czytajac slwowa ktore napisali inni, nawet nie ma sensu ich pytac,
pozatym musisz pamietac ze kazda dziedzina przez ktora przebrnales jest
tylko wycinkiem ludzkiej dzialalnosci i kazda z nich opowiada na pytania
dotyczace czesci, nigdy calosci, fizyka stawia pytania dotyczace materi,
filozofia mysli, psychologia ducha, zadna z tych dziedzin nie jest prawda
absolutna, ale tylko ludzie chorzy szukaja prawdy absolutnej, pomysl
jak by to bylo gdybys znal opowiedz na wszystkie pytania, zadnych
niespodzianek, nic juz nie czeka na odkrycie, to przeciez smierc.

nie boj sie wiec zdobywac zadnej wiedzy, zaden kierunek nie jest
zly dopoki pamietasz o jego wzglednosci i rozumiesz jego ograniczenia,
nie ufaj nikomu, w ten sposob staniesz sie wynalazca, bo tylko watpliwosci
moga cos stworzyc. nie marnuj czasu na leki, one ograniczaja, takze ten
przed uciekajacym czasem, nigdy nie bedziesz wiedzial czy dobrze robisz
zanim tego nie zrobisz, jedyny czas jaki tracisz to kiedy zamiast dzialac
zastanawiasz sie.
co do twoich "psychicznych" obaw, to jestes szalencem jesli przywiazujesz
sie do tej wiedzy jaka posiadasz, nie szukaj w niej prawdy, ona jest tylko
nawozem do powstania twojej indywidualnej prawdy, ktora jest poza zasiegiem
jakiej kolwiek wiedzy, tego czym jestes nigdy nie opisze zadna ksiazka.

przemek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-04 01:16:06

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: e...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

witaj Lukas

byłem na Twojej stronie http://www.nawrocki.art.pl/home.html
dodałem ją do ulubionych...
przeczytałem Twój wiersz "zając" na pl.hum.poezja...
znów wróciłem na stronę http://www.nawrocki.art.pl/akt/wola.html

Wola:

Wiecznie spoglądające na Ziemię Oko Boga, nieustannie śledzi
każdy nasz krok. Nawet gdy człowiek jest najbardziej
osamotniony, zamknięty w najciemniejszej i najgłębiej
położonej komnacie, Oko Boga jest przy nim.


> czy ktoś czuł się kiedyś podobnie? tak bardzo chciałbym wiedzieć, że nie
> jestem sam...
>
> pozdrawiam serdecznie

NIE JESTEŚ SAM !!!!!

:-)
ksRobak

PS. Chętnie z Tobą porozmawiam, bo Cię rozumiem i doceniam Twój talent :-)




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-04 06:43:31

Temat: Re: nie wiem na czym stoję
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

nawrocki wrote:

> zaufać. mój lęk potęguje uciekający czas. jestem jeszcze młody, ale długo
> to się nie utrzyma. i tak zmarnowałem już wystarczająco dużo czasu.
> dodatkowo boję się, że ta moja obsesja na punkcie szukania prawdy może
> okazać się jakąś tzw. chorobą psychiczną. naprawdę mam obawy, że coraz
> większa wiedza, czyni mnie coraz większym szaleńcem.
> czy ktoś czuł się kiedyś podobnie? tak bardzo chciałbym wiedzieć, że nie
> jestem sam...

Wiem co czujesz (przejrzyj archiwum - nie lubię tej 'inwigilacyjnej'
terminologii, ale i tak przejrzyj :) - pisałem o czymś podobnym na Grupce,
może z miesiąc temu).

Dodatkowo możesz obejrzeć film (a może oglądałeś) "THE CUBE" - czasem w
życiu bywa tak, że lepiej nie ruszać się z miejsca (jak obejrzysz film
będziesz wiedział o czym mówię) - czasem bywa też tak, że pozorny 'wariat',
to po prostu ktoś bardziej utalentowany i bardziej 'normalny' od
'wspaniałomyślnie-koalicyjnej' reszty.

MZ to o czym napisałeś jest normalne ponieważ mieści się w ramach mojego
(może znowu egoistycznego) twierdzenia normalności. Być może nie jest to
nawet żadne twierdzenie tylko uśrednienie jakichś doświadczeń/obserwacji.

Rozwiązanie problemu: kocyk, łąka, piłka itd. Odpocznij chłopie!

P.S. Koniecznie zabierz ze sobą książkę :)))

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

inny aspekt przyczyn
głask - iskanie ;)
Astma.
Brian!
Re: Dlaczego??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »