Data: 2004-01-07 20:08:30
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wojciech Chmielnicki" <e...@N...mediclub.pl> napisał w
wiadomości news:bthe7h$hks$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Anna Kwiecińska <l...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:bth582$6ni$...@n...news.tpi.pl...
>
>
>
>
> . W roznicowaniu zlosliwosci wlasnie wielkie znaczenie ma biopsja.
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. I jeszcze jedno pytanie: Jakie jest ryzyko
"obudzenia" uśpionego nowotworu złośliwego w wyniku diagnostyki biopsyjnej?
Czy były wykonywane badania korelacyjne na osobach zmarłych, które zeszły z
innych przyczyn, ale w momencie zgonu miały stwierdzony histopatologicznie
"uśpiony" nowotwór złośliwy? Żeby uczynić fachowcom zrozumiałe moje pytanie
posłużę się przykładem: Dwie starsze, ok.40 lat kobiety miały metodą
histopatologiczną stwierdzonego czerniaka. Narośl liczyła w pierwszym
przypadku 15 lat, usunięta przy okazji ekstrakcji zęba w szczęce górnej.W
drugim -wg słów rodziny 20, umiejscowiona na plecach. Pierwsza odmówiła
dalszego leczenia i zmarła po pół roku w wyniku przerzutów do węzłów
chlonnych, druga z identycznym, nieczynnym nowotworem zmarła w wypadku
samochodowym, a nowotwór stwierdzono przy okazji sekcji.
Anna
>
> pzdr
> W.
>
>
|