« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-27 07:53:16
Temat: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...... to buszowanie po sklepach kosmetycznych i w ogole sklepach. Wracajac z
pracy, przechodze kolo Galerii Centrum i nie moge sie opanowac - zawsze
wstepuje na piec minut i zawsze ze zdumieniem stwierdzam, ze siedzialam tam
godzine. Bardzo rzadko cos kupuje, ale popatrzyc na te kolory szminek i
cieni, porozgladac sie za nowosciami na polkach z kremami, poogladac
pachnace, kolorowe mydelka, zamelinowac sie przy polce z perfumami i
powachac co nieco - to po prostu uwielbiam. Szlenstwo kolorow i zapachow.
Ludzie, jak to relaksuje. Tez tak macie? :)
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-27 08:07:31
Temat: Re: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...Kruszynka wrote:
> ... to buszowanie po sklepach kosmetycznych i w ogole sklepach. Wracajac z
> pracy, przechodze kolo Galerii Centrum i nie moge sie opanowac - zawsze
> wstepuje na piec minut i zawsze ze zdumieniem stwierdzam, ze siedzialam tam
> godzine. Bardzo rzadko cos kupuje, ale popatrzyc na te kolory szminek i
> cieni, porozgladac sie za nowosciami na polkach z kremami, poogladac
> pachnace, kolorowe mydelka, zamelinowac sie przy polce z perfumami i
> powachac co nieco - to po prostu uwielbiam. Szlenstwo kolorow i zapachow.
> Ludzie, jak to relaksuje. Tez tak macie? :)
>
Alez skad!
Nie mamy Galerii Centrum _po_drodze_ z pracy do domu...
... i musimy nadrabiac dwa przystanki ;-)
Pozdrawiam
ISIA, ktora powiedziala sobie 'po urlopie stop zakupom kosmetycznym',
wiec od wczoraj jest szczesliwa posiadaczka zelu aloesowego Gilette i
mydelka migdalowego ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-27 08:17:55
Temat: Re: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...Użytkownik Kruszynka napisał:
> ... to buszowanie po sklepach kosmetycznych i w ogole sklepach. Wracajac z
> pracy, przechodze kolo Galerii Centrum i nie moge sie opanowac - zawsze
> wstepuje na piec minut i zawsze ze zdumieniem stwierdzam, ze siedzialam tam
> godzine. Bardzo rzadko cos kupuje, ale popatrzyc na te kolory szminek i
> cieni, porozgladac sie za nowosciami na polkach z kremami, poogladac
> pachnace, kolorowe mydelka, zamelinowac sie przy polce z perfumami i
> powachac co nieco - to po prostu uwielbiam. Szlenstwo kolorow i zapachow.
> Ludzie, jak to relaksuje. Tez tak macie? :)
>
Teraz w sumie mieszkam na wiosce wroclawskiej ;-) ale jak
jestem w centrum to wiecznie gdzies sie zaszywam ku
niepocieszeniu meza ;-)
Kruszyna ponawiam pytanie! Bo nie pamietam gdzie je zadalam,
hihihi ;-) skad Ty masz tyle probek???
--
Pozdrawiam <- walkie! ->
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-27 08:29:04
Temat: Re: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...Użytkownik "walkie!" <w...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:bav6kl$fdc$3@nemesis.news.tpi.pl...
> Kruszyna ponawiam pytanie! Bo nie pamietam gdzie je zadalam,
> hihihi ;-) skad Ty masz tyle probek???
Zrodla sa dwa: jedno to producenci po prostu. Napisalam do tych, ktorych
kosmetyki chcialam kupic i poprosilam o przeslanie konkrentych probek.
Przyslali (to znaczy, jedni przyslali, inni nie) i musze stwierdzic, ze im
sie to oplacilo, bo ja te produkty kupilam, hehe. A jesli nie akurat te,
konkretne, to w kazdym razie z tych firm, do ktorych pisalam. Acha, no i
pisalam do tych, ktore sa na moja kieszen, bo jaki sens ma testowanie
czegos, na co mnie nie stac? :)
Drugie zrodlo to kuzyn mojego meza 'in spe', ktory pracuje w aptece. A
poniewaz moj maz 'in spe' co jakis czas musi kupowac sobie lekarstwo (raz na
kilka miesiecy), to przy okazji odwiedza kuzyna. A skoro juz go odwiedza, to
pyta, czy nie ma jakis probek, bo ja lubie i bedze sie cieszyc. A poniewaz
obaj nie za bardzo sie znaja, co dla jakiej cery i dla jakiego wieku sie
nadaje, to kuzyn daje po prostu jak leci, nie bardzo patrzac, co daje :) No
wiec przychodze po pracy do domu, a tam sterta probek lezy ;) Trafialy sie
tam czesto-gesto probki typu 'terapia fitohormonalna', ktore albo
wyprobowywalam osobiscie (i najczesciej potem kupowalam mamie), albo dawalam
przyszlej tesciowej :)
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-27 12:37:32
Temat: Re: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...
> powachac co nieco - to po prostu uwielbiam. Szlenstwo kolorow i zapachow.
> Ludzie, jak to relaksuje. Tez tak macie? :)
na szczęście/nieszczęscie nie... cholera mnie bierze jak siedze w
sklepie i trace czas na szperanie za kosmetykami których i tak nie
kupie, bo jedyne czego uzywam do ciała to tusz, kredka do oczu i ust,
szminka, wypróbowany podkład, szmapon i odzywka do włosów:) Czasem jak
mam wyjątkowy humor na zakupy to przelece sie biegiem po butikach,
popatrzec co wisi na wieszakach ,ale nigdy nic nie przymierzam jeśli nie
wiem ze na 80% to kupie. Natomiast mój partner uwielbia zakupy...jak
wlezie do sklepu i zacznie przebierac to koniec...az sie z nas rodzuina
smieje ze upodobania mamy nie pasujace do płci:)
--
pozdrowionka, ula.p
gg 1756591
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-28 07:54:05
Temat: Re: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...
Użytkownik "Kruszynka" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bav5i6$bbl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ... to buszowanie po sklepach kosmetycznych i w ogole sklepach. Wracajac z
> pracy, przechodze kolo Galerii Centrum i nie moge sie opanowac - zawsze
> wstepuje na piec minut i zawsze ze zdumieniem stwierdzam, ze siedzialam
tam
> godzine. Bardzo rzadko cos kupuje, ale popatrzyc na te kolory szminek i
> cieni, porozgladac sie za nowosciami na polkach z kremami, poogladac
> pachnace, kolorowe mydelka, zamelinowac sie przy polce z perfumami i
> powachac co nieco - to po prostu uwielbiam. Szlenstwo kolorow i zapachow.
> Ludzie, jak to relaksuje. Tez tak macie? :)
Taa... jasne :) Zdarza mis ei bardzo czesto. Tez sie sklada ze po drodze z
pracy do domu mam Galerie Centrum, a kawalek dalej perfumerie w Empiku :)
Ostatnio stwierdzilem ze chyba jestem uzalezniony od wachania perfum :) I to
nie tylko meskich ale i damskich... czasami na wachaniu potrafi mi zejsc
ponad pol godziny! A jak sie znudze juz tymi zabojczymi zapachami to zdarza
sie ze i zainteresuje sie jakimis GlamShine czy Lash Architektami, badz
innymi damskimi cudami :) (zastanawiajac sie rownoczesnie co bym mogl kupic
pewnej kobiecie:)
Thomas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-28 15:35:58
Temat: Re: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...
>Ostatnio stwierdzilem ze chyba jestem uzalezniony od wachania perfum :) I to
>nie tylko meskich ale i damskich... czasami na wachaniu potrafi mi zejsc
>ponad pol godziny! A jak sie znudze juz tymi zabojczymi zapachami to zdarza
>sie ze i zainteresuje sie jakimis
>
>Thomas
>
>
jak wachasz pol godziny to juz chyba po 15 minutach nos Ci
wysiada...
Trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 11:02:29
Temat: Re: [niekoniecznie OT] to, co Kruszynki lubia najbardziej...
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:bpl9dvsbetb5hbj0mit7mmrdpn06ekrkip@4ax.com...
>
> jak wachasz pol godziny to juz chyba po 15 minutach nos Ci
> wysiada...
No nie non stop :) Ale spoko.. moj nos jest uodporniony na to. A mozg domaga
sie ciaglych podniet zapachowych... :)
Thomas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |