> ...kiedy dymem się stając - lekkim snem ulecę,
> w niebieskość nieba swą niebieskość wplotę.
> Nie znając dawnej ciężkiej swej postaci
> obudzę się, błękitną między gwiazd migotem
mgiełką
i w ciemność nocy
swe warkocze wplotę
póki świt mnie rosą
nie odmieni