Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpin
ternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: nieudane/udane zwiazki miedzyludzkie
Date: Fri, 12 Mar 2004 11:39:19 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 112
Message-ID: <c2s41i$6hp$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <c2q9po$dcj$1@inews.gazeta.pl> <2...@n...onet.pl>
<c2qi9q$k25$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: gw254.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1079087988 6713 83.31.28.254 (12 Mar 2004 10:39:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Mar 2004 10:39:48 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:261325
Ukryj nagłówki
"darek miauu" <t...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c2qi9q$k25$1@inews.gazeta.pl...
> vonBraun:
> > 2)Nie ma podstaw do stwierdzenia, że ewolucja człowieka stoi w martwym
> > punkcie
>
> Czy brak selekcji, zatrzymanie doboru naturalnego i inne takie to słabe
> podstawy?
Nie wytrzymałem, musiałem się odezwać. Wsiadłeś przypadkiem na
jeden z wielu moich ulubionych koników (ewolucja), ale w wyjątkowo
(jak dla mnie) fatalnym stylu. Tu i ówdzie sobie Ciebie podczytuję,
zwykle całkiem fajnie piszesz. Jednak temat "ewolucja" masz chyba
wyjątkowo słabo przemyślany.
Co to, kurwa, w ogóle jest - ta ewolucja? Czy byłbyś skłonny
zgodzić się, że w najbardziej nas interesującym aspekcie (rozmnażania
płciowego albo takich choćby algorytmów genetycznych) można ją
potraktować jako baaardzo długi ciąg naprzemiennych etapów:
losowanie - weryfikacja - losowanie - weryfikacja...?
Jeśli tak, to w żadnym wypadku nie można powiedzieć, że człowiek
wyłączył lub zatrzymał sobie ewolucję. Dokładnie tak, jak to było
miliony lat temu, dzieje się i obecnie. Z "przypadkowo" dobranej
pary ludzi wychodzą "przypadkowe" kombinacje genów (nowe
osobniki), które radzą sobie lepiej lub gorzej. Już sto lat temu
na tej grupie tak mniej więcej pisałem: jeden człowiek umrze jako dziecko,
bo dopadnie go śmiertelna infekcja. Drugi trochę później, na przykład
w wyniku wypadku komunikacyjnego. Trzeci za popełnione
morderstwo zostanie skazany na śmierć lub dożywotnie więzienie
(dla ciągłości jego genów to żadna różnica). Czwarty - będąc
chorobliwie nieśmiałym albo mając inną skazę charakteru -
nie pozna (w sensie biblijnym) żadnej kobiety - więc jego
geny też przepadną w pomroce dziejów. Z drugiej strony
jest oczywiście mnóstwo ludzi, którym lepiej lub gorzej uda się swoje
geny przekazać dalej. Dorabiają się w swoim życiu jednego
czy kilku potomków (albo posławków). Chyba nie muszę
tutaj szczegółowo tłumaczyć, że właśnie na tym polega owa
weryfikacja wyników losowania. Można za to potrzepać piankę
na temat związku (korelacji) określonych wydarzeń w życiu osobnika
z jego genami.
Zatem co w gatunku człowieka jest tak niezwykłego, że widzisz
go jako ten, który - niczym Bóg wszechmogący - zatrzymał
sobie ewolucję? Czyżby w tym, że ten i ów osobnik raz na
jakiś czas założy sobie gumowe ubranko na "ptaszka"?
A może w tym, że na pozór głupsi i biedniejsi mają się
lepiej w sensie ewolucyjnym, dorabiając się większej ilości
dzieci od tych mądrzejszych i bogatszych?
Może wzorem wielu antropologów zauważasz, że od dobrych
kilkunastu tysięcy (albo nawet kilkudziesięciu tysięcy) nic się w kondycji
człowieka nie zmieniło - i też sądzisz, że małe dziecko przeniesione
z tamtych odległych czasów i wychowane w przeciętnej
współczesnej, ucywilizowanej rodzinie niczym specjalnym
nie będzie różniło się od swoich rówieśników? Nawet jeśli
by tak faktycznie było (w co, nawiasem mówiąc, niespecjalnie
wierzę), to czy jest to jakikolwiek argument za tym, że u człowieka
ewolucja "stanęła"? Przecież znamy wiele gatunków zwierząt,
które nie zmieniały się na przestrzeni milionów lat, aby w pewnym
momencie, w śmiesznie krótkim odcinku czasu rzędu tysięcy
lat, dostać istotnego "kopa" ewolucyjnego, dostosowując się
do nowych warunków życia.
Może z kolei sądzisz, że ludzie - jako jedyny gatunek
zwierząt - posiadł rozum, przez co zrozumiał prawa ewolucji,
zatem może sobie na nie pogwizdać? Błąd, błąd, błąd!
Jak widać, kiepska jest znajomość praw ewolucji, co - wybacz -
pokazujesz choćby na swoim przykładzie. Poza tym 99% świetlanej
ludzkości działa "w tym temacie" na oślep i bezmyślnie.
Zakochują się bez sensu, bez ładu i składu, pieprzą często,
co popadnie i gdzie popadnie. Nie wszyscy żyją w tak
światłej rzeczywistości, w jakiej my tutaj, w naszym
pięknym kraju, mamy do czynienia. Miliard albo dwa
miliardy ludzi nadal niedaleko odstaje od stada małpek
czy innych bydlątek, a niektórzy na tej grupie sądzą
nawet, że dotyczy to wszystkich ludzi.
Zresztą nawet wprowadzenie absolutnie przemyślanej
prokreacji, takiej stuprocentowej eugeniki, nie spowoduje,
że kompletnie znika ewolucja. To tylko zmieniają się jej
procedury, oczywiście w bardzo istotnym stopniu.
W końcu hodowla to też szczególny przypadek ewolucji,
bardzo ściśle oraz "intensywnie" ukierunkowany.
Ewolucja dla człowieka się skończyła? Nic z tego,
Szanowny Kolego. Mechanizm ewolucyjny nadal działa.
Zmieniają się tylko warunki, w których żyje nasz gatunek.
Co innego jest karane, a co innego premiowane
w tym dość już długim cyklu losowania i weryfikacji.
Moim zdaniem ewolucję można zatrzymać tylko w jeden
sposób. Otóż któregoś pięknego dnia ludzie rozwiążą
zagadkę nieśmiertelności. Poprzez odpowiednie kuracje
i renowacje zapewniamy wszystkim chętnym wieczne
życie w nieustająco młodym i sprawnym ciele (oraz,
rzecz jasna, ze sprawnym umysłem). Chętnych jest
oczywiście sto procent, ale - niestety - miejsca na Ziemi
ciut mało, zatem po niedługim czasie nastąpi całkowity zakaz
jakiegokolwiek rozmnażania. I tak oto będzie sobie
istniał (wegetował) gatunek, który wyłączył sobie
ewolucję. Wiecznie tych samych, niezmiennych osobników.
Z osobnymi nickami. ;-)
Czego sobie (i nam wszystkim) nie życzę, chociaż jest
to bardzo prawdopodobny scenariusz rozwoju naszej
cywillizacji.
--
Sławek
|