Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: ezra <h...@A...DOTpl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: niewakacyjnie
Date: Thu, 07 Aug 2003 22:03:34 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 46
Sender: e...@o...pl@dial-1963.elblag.dialog.net.pl
Message-ID: <bguba4$emj$1@news.onet.pl>
References: <bgahv5$57q$1@atlantis.news.tpi.pl> <bgash1$hk9$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bgrinp$6fj$2@news.onet.pl> <bgrju8$6s3$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dial-1963.elblag.dialog.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1060286596 15059 62.87.227.171 (7 Aug 2003 20:03:16 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Aug 2003 20:03:16 GMT
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.4) Gecko/20030624
Netscape/7.1 (ax)
X-Accept-Language: en-us, en
In-Reply-To: <bgrju8$6s3$1@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:218962
Ukryj nagłówki
zielsko wrote:
>
> Długo się zastanawiałem nad zabraniem głosu w tej dyskusji.
> Problem moim zdaniem polegał będzie właśnie na niemożności stworzenia
> sobie przez dziecko obrazu relacji pomiędzy kobietą i mężczyzną właśnie.
>
> Inaczej. Dziecko nie będzie miało możliwości zaobserowania relacji
> pomiędzy mężczyzną a kobietą, ról i relacji rodzicelskich w sensie matki
> i ojca. Rozumiem zdanie że takich możliwości nie mają też w domu
> dziecka.... Jednakże takich obserwacji dokonać mógłby dzieciak w
> rodzinnym domu dziecka. A twierdzenie że kiedyś sobie takie obserwacje
> samo poczyni jest stwierdzeniem bardzo ryzykownym.
>
> Wydaje mi się ze kwestia adopcji jest bardziej problematyczna i
> sprowadzanie jej li tylko do akceptacji przez rówieśników jest zbytnim
> uproszczeniem.
>
> Może spór o role i widzenie relacji, kiedyś weźmie się i porządnie
> przebada.... są w końcu dzieci wychowywane w takich związkach.
>
> Pozdrawiam
Ale nie rozumiem wlasnie tych zalozen, ze tylko pelna rodzina moze
sprawic, ze dziecko bedzie mialo dobrze wyrobione relacje i stosunek do
ludzi. A co w takim razie z rodzinami niepelnymi (dorze i sarkastycznie
ujal to Kenton). Kiedys moj dobry kolega stwierdzil, ze jego kontakty z
kobietami sa wlasnie dlatego tak dobre, ze w domu wychowywal sie tylko z
matka i siostra. Stad potrafi sie z kobietami swietnie komunikowac. Poza
tym, oprocz rodzicow sa jeszce inne grupy osob, ktore maja na nas wplyw
(rowiesnicy, nauczyciele, idole w TV). Podsumowujac: odrzucilbym teze,
ze homoseksualni rodzice nie sa w stanie pokazac prawidlowych wzorcow
kontaktu z plcia przeciwna.
Ze kwesti adopcji nie mozna rozpatrywac tylko w tych dwoch wymienionych
aspektach, w pelni sie zgodze. Dla mnie najwazniejsze jest w tym
momencie, zeby zwiazki homo staly sie czyms legalnym i normalnym w
odbiorze. Dlatego jestem za adopcja, ale nie wczesniej niz nastapi
wymiana pokolen.
//ezra
--
...who howled on their knees and was drag off the roof waving
manuscripts and genitals, and his PCLP certificate.
|