Data: 2019-05-19 10:38:22
Temat: Re: niowych dni.
Od: Trybun <M...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 17.05.2019 o 20:51, Ilona pisze:
>
>>>
>>
>> Mogą wyjeżdżać. Z Koreańczykami w Budapeszcie mieszkałem w jednym
>> hotelu, cała rzeka gorzały płynęła. Tak że miałem okazję wypytać u
>> źródła o sytuację panującą w tym kraju. Nie wiem czy ci wiadomo, ale
>> Koreańce jeszcze do niedawna pracowali nawet w Polsce, w stoczni,
>> skończyło się gdy jankesi zabronili takich praktyk.
>>
>> I znowu ten "marksizm" zły. Wolna Kuba zła, dobre Haiti bo USA nie
>> krytykują... Dlaczego nie bierzesz pod uwagę tego że jest to kolejne
>> niezależne państwo w stanie wojny z USA, i to właśnie to USA jest winne?
>>
>> Proszę o definicję pojęcia nędzy w kontekście sytuacji panującej w
>> Korei Północnej.
>>
>>
>
> A ludzie?
> Jakiś minimum socjalne?
>
> https://www.cda.pl/video/22837425
> Nie wygląda to na 'materiał' kręcony w Hollywood.
> //jednak nóż sam sie w kieszeni otwiera, gdy się na to patrzy.
>
>
> Polacy także pracowali w Libi, Iraku, i chój wie gdzie jeszcze i
> zawsze o Polsce dobrze mówili, jednak dewizy zarabiali dla rezimu a
> sami dostawali jakieś, złotówki.
>
Co ludzie? Było kiedyś w mediach że Koreańczycy się buntują? Pewnie
zaraz usłyszę o stłamszeniu do tego stopnia że wolą umierać z głodu i
chorób niż podjąć próbę walki.. Minimum socjalne - może w odróżnieniu od
wielu krajów świata Koreańczyk ma zagwarantowaną miskę zupy?
Sam pracowałem za granicą, i nikt mi nic nie zabierał. Trochę inna była
sytuacja pracowników oddelegowanych z rodzimych zakładów pracy do pracy
za granicą, ci mieli płacone w tzw bonach, ale i ci nie mogli narzekać
bo takie oddelegowanie to było jak wygrać na loterii, oczywiście piszę
tu o delegowaniu do "krajów demoludu", bo delegacje krajów drugiego
obszaru płatniczego były jeszcze atrakcyjniejsze.
|