Data: 2019-05-22 00:42:08
Temat: Re: niowych dni.
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-05-21 11:09, Trybun wrote:
> W dniu 19.05.2019 o 23:35, Ilona pisze:
>>
>>>>
>>>
>>> Co ludzie? Było kiedyś w mediach że Koreańczycy się buntują? Pewnie
>>> zaraz usłyszę o stłamszeniu do tego stopnia że wolą umierać z głodu i
>>> chorób niż podjąć próbę walki.. Minimum socjalne - może w odróżnieniu
>>> od wielu krajów świata Koreańczyk ma zagwarantowaną miskę zupy?
>>>
>>> Sam pracowałem za granicą, i nikt mi nic nie zabierał. Trochę inna
>>> była sytuacja pracowników oddelegowanych z rodzimych zakładów pracy
>>> do pracy za granicą, ci mieli płacone w tzw bonach, ale i ci nie
>>> mogli narzekać bo takie oddelegowanie to było jak wygrać na loterii,
>>> oczywiście piszę tu o delegowaniu do "krajów demoludu", bo delegacje
>>> krajów drugiego obszaru płatniczego były jeszcze atrakcyjniejsze.
>>>
>>
>> Nie żartuj, chcesz powiedzieć, że oddelegowanie 'z gułagu', to było
>> czymś o czym marzył każdy w PRL?
>> Pamiętaj, że wtedy jeszcze żyli ci, którzy zastali ukształtowani jako
>> ludzie, jeszcze w okresie Sanacji z Endecją i doskonale pamiętali jak
>> się żyło przed II wojna.
>>
>>
>>
>> //polecam tak od 45 minuty, zeznania naocznych świadków z obozu pracy,
>> w Koreii, jeden były więzień a drugi były strażnik, obaj zbiegli.
>> https://www.cda.pl/video/22837425
>>
>
> Jasna sprawa, nawet w takim NRD oddelegowany potrafił zarobić przez rok
> równowartość dziesięcioletnich zarobków w PRL.
>
> Tak, w miejscowości jeszcze żyją ludzie którzy pamiętają miastowych
> którzy odwiedzali wsie w poszukiwaniu pracy i chleba, nie tego
> metaforycznego chleba a prawdziwego. A listach późniejszego zamachowca
> na Hitlera do żony już pisałem, jak to w Polsce przedwojennej żyli ludzie.
>
> Ale o co ci chodzi? Dyskutujemy o wolności i suwerenności Korei jako
> państwa czy o sytuacji wewnętrznej?
>
Chodzi o Koreańczyków z północy. Im poprostu, dzieje się krzywda.
Jakkolwiek jestem za suwerennością i szeroką autonomią państw
narodowych, w tym wypadku, mam poważne zastrzeżenia do światowych
mocarstw, że nie doprowadziło dotąd do realnego poszanowania
elementarnych praw człowieka.
--
|