Data: 2012-01-21 21:01:32
Temat: Re: no niestety
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony pisze:
> W dniu 2012-01-19 16:33, Przemysłąw Dębski pisze:
>> Użytkownik "zażółcony"<r...@c...pl> napisał w wiadomości
>> news:jf97f4$8es$1@news.task.gda.pl...
>>> W dniu 2012-01-19 13:00, Przemysłąw Dębski pisze:
>>>
>>>> Moja deska klozetowa. Jedna śruba mocująca deskę do sedesu uległa
>>>> dezintegracji. Wziąłem ze sobą tę śrubę by mieć na wzór i udałem się do
>>>> lerłamerlę. Cały specjalistyczny zestaw z etykietą ~"do mocowania deski
>>>> na
>>>> kibel" kosztował około 10zł. Tymczasem ja przy pomocy dwóch nakrętek
>>>> jednej
>>>> podkładki i jednej śruby (na wagę - cały koszt 40gr) zrobiłem mocowanie
>>>> samodzielnie.
>>> Super. W końcu nie będziemy strzępić języka po próżnicy. Mam identyczny
>>> problem - szlag mi trafił jedną j...ą śrubę w desce klozetowej. Ze też
>>> produkują takie badziewie, żeby metal praktycznie nie obciążony się
>>> łamał
>>> to trzeba mieć talent produkcyjny. Sprzedaj wiec patent na te 40gr, daj
>>> jakieś foty, bo w potrzebie jestem.
>>
>> Opisać mogę, ale zdjęć nie dam, bo wpierw bym musiał kibel posprzątać ;)
>> Załóżmy że masz już śrubę z odpowiednim gwintem. Na śrubę nakręcasz
>> nakrętkę
>> aż pod główkę i zakładasz podkładkę. Wkładasz tak uzbrojoną śrubę od
>> dołu w
>> otwór w sedesie (ten do mocowania deski ;) ) gwintem do góry. Tak
>> przełożoną
>> śrubę wkręcasz w otwór w desce, następnie kręcisz wcześniej założoną
>> nakrętką aby docisnąć podkładkę do dolnej części sedesu. Jak już
>> dokręcone
>> można srać ;)
>>
>> A na resztę odpiszę jak będę miał więcej czasu ;)
>
> Ech, ale widzę, że co innego nam strzeliło ...
> Mi strzelił zawias, nie mocowanie deski. I dlatego problem trochę
> większy ... Nie wiem, czy taki dziwny, długi zawias można w ogóle gdzieś
> kupić.
Jak bym powiedział "wytocz se na tokarce" to już chyba hadkor ? ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|