From: "Stefan" <b...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <GbHd4.30556$N3.702350@news.tpnet.pl> <l6Ld4.97$X3.3494@news.tpnet.pl>
<%v5e4.4291$X3.54176@news.tpnet.pl>
Subject: Re: nowe obyczaje
Date: Tue, 11 Jan 2000 00:52:21 +0100
Lines: 60
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.2106.4
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.2106.4
NNTP-Posting-Host: pa254.wloclawek.ppp.tpnet.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: pa254.wloclawek.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: 11 Jan 2000 00:47:42 +0100, pa254.wloclawek.ppp.tpnet.pl
X-Complaints-To: U...@v...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!news.me
max.krakow.pl!mercury.newsgate.pl!news.vogel.pl!pa254.wloclawek.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:37666
Ukryj nagłówki
>> coraz mniej mnie to dziwi. Choć nie stosuję :))
>> Machalas
>>
>>
>To nie są zajęcia na których mają się czymkolwiek wykazywać, a wyłącznie
>warsztaty, w dodatku z osobą spoza uczelni. Jednym z tematów była nauka
>mówienia o własnych uczuciach.
Rozumiec z tego nalezy, że była to prezentacja erudycji studenckiej polanej
sosem oratorstwa oraz popisów (szczególnie osoby prowadzącej) w zakresie
werbalizacji uczuć.
Chciałbym zobaczyć Tę "mądra" panią, lub pana którzy chcą "nauczyć"
wrerbalizacji uczuć. Ogromna ilość osób wie, że rzeczą niemożliwą jest
precyzyjne wyrażenie swych uczuć słowami. Niebagatelna sprawą w werbalnym
wyrażaniu uczuć wobec drugiej jest przede wszystkim atmosfera, (ta
awanturowa też) intymność sytuacji, samopoczucie, nastrój, stan nerwów i
td. i td.
A czyż nie można wyznać głębokiego uczucia kochania zgoła *nic nie mówiąc?
Czy milczące patrzenie w oczy ukochanego (nej) nie jest wyrażaniem uczuć?
... i słowo żadne paść tu nie musi. Czy nienawistne spojrzenie "spode łba"
nie jest nie zwerbalizowanym wyrażeniem uczuć. Nie potrzeba się uczyć
wyrażania uczuć.To jakiś absurd IMHO. A co ma zrobić student, który nie chce
i nie potrafi mówić o uczuciach szczególnie takich sercowych. I to jeszcze w
obecności osób trzecich.
To co, ta Pani czy pan powie, że on jest w ogóle niezdolny do uczuć
wyższych i powinien pójść do psychoterapeuty albo do księdza na religie
nauczyć się moralności?
Chyba, że osobie prowadzącej zajęcia chodziło np. o wyrażanie uczuć takich
jak na meczach piłki nożnej czy meczu bokserskim.Fajnie było jak cała
grupa zwerbalizowała swe uczucia i krzyknęła : "lewym go, zasuń, hakiem,
teraz kontra, kontra teraz!!" Goooooolll!
To tez wyrażanie uczuć.
biedni Ci studenci!...
>P. psycholog z którą współpracuję zdiagnozowała to zjawisko jako
niedorozwój
>moralny (wynikający z błędów wychowawczych ich rodziców).
Ludzie, którzy żyją w innej części świata i maja inną moralność, nie gorszą,
nie głupszą tylko po prostu inną, to zapewne zdaniem tej pani tez cierpią na
niedorozwój moralny z winy własnych rodziców? Ja chyba śnię?
Nie fetyszyzowałbym tak bardzo tego zjawiska.
Ja to zjawisko jeżeli już jest; określam nie niedorozwojem moralnym a
ignorowaniem praw koegzystencji ludzkiej jako przejaw buntu przeciw
ustalonym przez kogoś normom. Skoro nie zostały ustalone przeze mnie nie
będę ich przestrzegał, w całości lub wybranej przeze mnie części, ponieważ
nie muszę; z całym wynikającym z tego faktu ciężarem w konsekwencjach.
To nie jest niedorozwój moralny IMHO.
St. - b.
Ps. Z Twych wypowiedzi AFAIK, wynikało, że jesteś poza tym wszystkim, poza
tym zjawiskiem, prawda? NRN
|