Strona główna Grupy pl.sci.medycyna nowe pomysly Rządu...

Grupy

Szukaj w grupach

 

nowe pomysly Rządu...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-01-15 21:20:27

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> w takim wypadku powinni lekarze stosowac podobno swietna metode
> wychowawcza - pyralgina podana domiesniowo wczesniej schlodzona za oknem...
> :-)))

heh... znam lepszy, tanszy (wazne w dobie oszczednosci w sluzbie zdrowia!!) -
woda destylowana domiesniowo (albo podskornie, nie pamietam juz) - dziala bez
pudla ,nastepny raz z bolem kolana wezwie, zgodnie z zaleceniami naszego
experta dariusza, taxowke i sam pojedzie do szpitala na izbe przyjec....
eh, niektorzy to mysla, ze taksowkarz to lekarz i bedzie za darmo ludzi
ratowal...:))

adam




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-01-16 08:45:49

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: "Lukasz" <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


>a urlopy, pilne wyjazdy szkolenia - nie moglby - taki jest wniosek
>w kanadyjskiej ksiazce Prof. Bennett z Katedry Medycyny Rodzinnej
>Uniwersytetu w Toronto, ktora twierdzi, ze lekarz w pojedynczej
>praktyce nie da rady, stad tam (w Polsce zreszta tez) wraca sie
>do praktyk grupowych lekarzy rodzinnych (czyli tak-jakby przychodni).
>W dobie reformy nie nalezy wiec wylewac dzieci z kapiela i twierdzic,
>ze wszystko co bylo poprzednio bylo zle :-)

Z drugiej strony w takiej np. Holandii to dziala dosc dobrze...

Jakos jako pacjent idac do przychodni czuje sie b. anonimowy...
Przyklad:
Wczoraj musialem pojsc z zona do okulisty. Wczesniej chodzilismy prywatnie
do specjalisty - nie bylo problemu dzwonilem wczesniej umawialem sie na
godzine przychodzilismy i bylo ok.
Wczoraj - sila wyzsza - musielismy pojsc do tzw. praktyki grupowej - swietni
specjalisci zgrupowani w Centrum Krotkowzrocznosci... Zadzwonilismy,
umowilismy sie na godzine, poszlismy i... czekalismy prawie godzine, bo
Panie mialy przestuj. Osrodek nie ma umowy z KCh wiec zaplacilem za to
calkiem spore pieniadze, a usluge dostalem no coz raczej przecietna (kupa
straconego czasu).
Mojemu lekarzowi rodzinnemu placi za mnie KCh a mimo to nie zdarza mi sie
czekac dluzej jak 10 min. W pilnym przypadku przychodzi do domu. Dostaje za
mnie od KCh cos ok. 15 zl/m-c (takie sa bodajze w tej chwili stawki).
Oczywiscie normalnie sie szkoli, ma urlopy ale jakos pacjenci specjalnie
tego nie odczuwaja...

pozdrawiam
Lukasz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-01-16 08:54:25

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: "Lukasz" <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>heh... znam lepszy, tanszy (wazne w dobie oszczednosci w sluzbie
zdrowia!!) -
>woda destylowana domiesniowo (albo podskornie, nie pamietam juz) - dziala
bez
>pudla ,nastepny raz z bolem kolana wezwie, zgodnie z zaleceniami naszego
>experta dariusza, taxowke i sam pojedzie do szpitala na izbe przyjec....
>eh, niektorzy to mysla, ze taksowkarz to lekarz i bedzie za darmo ludzi
>ratowal...:))

Widzisz - moj brat 10 lat pracowal w pogotowiu... czasem nam opowiada o
roznych ciekawych wyjazdach... miedzy innymi o pewnej Pani ktora wzywala
pogotowie, bo skonczyly sie jej leki i potrzebowala recepty (dla scislosci
osoba sprawna ruchowo)... pojedzie taka karetka, wypisze te leki, spali
benzyne nie wspominajac o amortyzacji samochodu i nie zdazy dojechac do
jakiego innego ostrego przypadku...
Nie jestem lekarzem i jako pacjent uwazam decyzje min. zdrowia za bzdure

pozdrawiam
Lukasz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-01-16 09:05:59

Temat: Re: nowe pomysly Rzšdu...
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 16 Jan 2002, Lukasz wrote:

> Mojemu lekarzowi rodzinnemu placi za mnie KCh a mimo to nie zdarza mi sie
> czekac dluzej jak 10 min. W pilnym przypadku przychodzi do domu. Dostaje za
> mnie od KCh cos ok. 15 zl/m-c (takie sa bodajze w tej chwili stawki).
> Oczywiscie normalnie sie szkoli, ma urlopy ale jakos pacjenci specjalnie
> tego nie odczuwaja...

czyli musi miec zmiennika jak go niema, co znaczy ze faktycznie wszystko
zdaza do praktyk grupowych. W Toruniu lekarze rodzinni w zasadzie
grupuja sie tez w praktyki grupowe i rzadko kto juz dziala w pojedynke

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-01-16 12:09:34

Temat: Re: nowe pomysly Rzšdu...
Od: "Lukasz" <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


>czyli musi miec zmiennika jak go niema, co znaczy ze faktycznie wszystko
>zdaza do praktyk grupowych. W Toruniu lekarze rodzinni w zasadzie
>grupuja sie tez w praktyki grupowe i rzadko kto juz dziala w pojedynke
>

Dziala to troche na innej zasadzie (lub troche inaczej sie rozumiemy)...
Generalnie lekarze rodzinni czesto wspolprowadza praktyki - latwiej jest
utrzymac budynek w kilka osob - zmniejsza to znacznie koszty utrzymania i
przy obecnych stawkach na chorego jest czasem niezbedne... Jednak dla mnie
wazne jest by kazdy lekarz mial oddzielna, "swoja" pule pacjentow - inaczej
niz w przychodniach, gdzie zapisujesz sie w sumie nie wiadomo do kogo...
W tym momencie lekarz ma pacjentow za ktorych odpowiada. Jesli w danym
momencie go nie ma, to musi zalatwic zestepstwo, ale jest to tylko
zastepstwo a nie wspolprowadzenie i oczywiscie bedzie dbal by jego pacjenci
trafili w jakies dobre rece... :-)))
Poza tym pomijajac sprawe urlopu (ktoru bierze raz w roku), szkolenia
najczesciej odbywaja sie w weekendy - i lekarz moze byc obecny na nich bez
specjalnego "zaniedbywania" swoich pacjentow.
pozdrawiam
Lukasz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-01-16 17:09:48

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: "PiotrMx" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Lukasz <l...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3c453d00$...@n...vogel.pl...
Dostaje za
> mnie od KCh cos ok. 15 zl/m-c (takie sa bodajze w tej chwili stawki).
> Oczywiscie normalnie sie szkoli, ma urlopy ale jakos pacjenci specjalnie
> tego nie odczuwaja...
>
A gdzie tak dobrze płaca. ja tez tyle chce :-). Póki co u nas stawka jest ok
7zł.

Pozdrawiam

PiotrMx


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-01-17 09:27:15

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Lukasz zapodała:

miedzy innymi o pewnej Pani ktora wzywala
> pogotowie, bo skonczyly sie jej leki i potrzebowala recepty (dla scislosci
> osoba sprawna ruchowo)... pojedzie taka karetka, wypisze te leki, spali
> benzyne nie wspominajac o amortyzacji samochodu i nie zdazy dojechac do
> jakiego innego ostrego przypadku...
> Nie jestem lekarzem i jako pacjent uwazam decyzje min. zdrowia za bzdure

A ja uważam, że taką panią należałoby obciążyć kosztami wyjazdu karetki, na
drugi raz poszłaby do przychodni po receptę odpowiednio wcześniej.
Też jestem pacjentką i cieszę się, że mogę wezwać karetkę, bez narażania
się na fochy pani dyspozytorki, która twierdzi "że jak jej dziecko miało
temperaturę, to..." a co mnie obchodzi jej dziecko? To moje jest chore, nie
jestem lekarzem, nie wiem, co robić, jest środek nocy, jutro święto,
przychodnia nieczynna...
Cieszę się, że mogę wezwać karetkę i chciałabym, żeby nieuzasadnione
wezwania (bo ząbek boli albo paznokieć się złamał) były płatne.
Albo niech zacznie funkcjonować instytucja lekarza rodzinnego, którego będę
mogła wezwć, w przypadku j.w.

--
Pozdrawiam
Justyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-01-17 09:37:18

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: "Lukasz" <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


>A gdzie tak dobrze płaca. ja tez tyle chce :-). Póki co u nas stawka jest
ok
>7zł.
>

Nie bylem tego pewien wiec nie podtrzymuje... ale zdaje sie, ze u nas jest 7
zl podstawowej sumy i iles na specjalistow - w sumie zdaje sie ok. 15-20
zl... Powtarzam, ze mnie to bezposrednio nie dotyczy wiec nie wiem na
pewno... tak mi sie wydaje, ze slysalem od znajomych lekarzy :-))
generalnie czy 7 czy nawet 20 jest to smiesznie malo i tyle...
a tego typu pomysly ministerialne raczej nie spowoduja zwiekszenia stawek...
pozdrawiam
Lukasz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-01-18 17:35:25

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: "PiotrMx" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik krys <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a265dj$21e$...@l...localdomain...
> Osoba znana jako Lukasz zapodała:
>
> miedzy innymi o pewnej Pani ktora wzywala
> > pogotowie, bo skonczyly sie jej leki i potrzebowala recepty (dla
scislosci
> > osoba sprawna ruchowo)... pojedzie taka karetka, wypisze te leki, spali
> > benzyne nie wspominajac o amortyzacji samochodu i nie zdazy dojechac do
> > jakiego innego ostrego przypadku...
> > Nie jestem lekarzem i jako pacjent uwazam decyzje min. zdrowia za bzdure
>
> A ja uważam, że taką panią należałoby obciążyć kosztami wyjazdu karetki,
na
> drugi raz poszłaby do przychodni po receptę odpowiednio wcześniej.
> Też jestem pacjentką i cieszę się, że mogę wezwać karetkę, bez narażania
> się na fochy pani dyspozytorki, która twierdzi "że jak jej dziecko miało
> temperaturę, to..." a co mnie obchodzi jej dziecko? To moje jest chore,
nie
> jestem lekarzem, nie wiem, co robić, jest środek nocy, jutro święto,
> przychodnia nieczynna...
> Cieszę się, że mogę wezwać karetkę i chciałabym, żeby nieuzasadnione
> wezwania (bo ząbek boli albo paznokieć się złamał) były płatne.
> Albo niech zacznie funkcjonować instytucja lekarza rodzinnego, którego
będę
> mogła wezwć, w przypadku j.w.
>
> --
> Pozdrawiam
> Justyna

Wezwanie karetki do goraczkujacego dziecka uważam za nieuzasadnione. Jeżeli
nie było drgawek, a stan dziecka jest co najmniej sredni to brac malca pod
pache i zasuwac do doktora.
Czy pytałas się swojego lekarza rodzinnego gdzie masz sie zgłosic po pomoc
poza godzinami jego przyjec w przychodni.
Z doswiadczenia wiem że pomimo wielokrotnego tłumaczenia pacjentom ze
wieczorem lub w nocy maja sie zgłosic do
dyzurujacej przychodni pacjenci caly czas nie wiedza co maja robic w takiej
sytuacji. Duże plakaty wiszace w przychodni tez nie pomagaja. Ale coz zrobic
gdy tylko 20% ludzi rozumie co czyta :-(

Pozdrawiam

piotrMx


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-01-18 18:35:53

Temat: Re: nowe pomysly Rządu...
Od: "ania" <a...@e...pl_#@!%> szukaj wiadomości tego autora

> Wezwanie karetki do goraczkujacego dziecka uważam za nieuzasadnione.
Jeżeli
> nie było drgawek, a stan dziecka jest co najmniej sredni to brac malca pod
> pache i zasuwac do doktora.

powiem ci cos!!!
corka mojej siostry (miala nie cale 3 lata) chorowala, byla u lekarza w
ciagu dnia - lekarz stwierdzil przeziebienie i dal cos tam
w nocy mala zaczela strasznie charczec - siostra bojac sie zadzwonic
(BOJAC!!!) po karetke - zadzwonila po prywatna lekarke (mam jej kase
przywiozla)
lekarka przyjechala i zbladla!
okazalo sie ze mala ma zapalnie krtani i natychmiast ja trzeba na sygnale
wiezc na pogotowie bo sie mala udusi!!!

i co? lekarka byla prywatnym pogotowiem - zawiozla - nie wziela pieniedzy za
dowiezienie tylko za normalna wizyte - poradzila tez podac lekarza ktory
pare godzin wczesniej postawil zla diagnoze - do sadu

siostra naprawde dlugo sie wahala zanim zadzwonila w nocy po lekarza i do
tego po prywatnego

wiec wg mnie nie wolno ludzi straszyc "pogotowiem"!!!!

chora jest sluzba zdrowia i to bardziej niz my!

ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

namiary na CMKP w Krakowie?
MMR2 a Trimovax
witam wszystkich
Alergologia - zjazdy, konferencje, sympozja
QUE: Jak popaść w anoreksję

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »