| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-12-14 00:47:22
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?On Sun, 14 Dec 2003, Ewa wrote:
> przez panstwowa słuzbę zdrowia sie da, czy trzeba prywatnie?
> Ewa
Ewciu
tak na prawde nie ma w Polsce spisanych i zaakceptowanych,
pelnych standardow profilatkycznych w tym zakresie (bo po prawdzie
nie ma tez srodkow na realizacje tego). Standardy spisane i zalecone
sa np. w Kanadzie. W Polsce jednak na szczescie propaguje sie
wiekszosc standardow profilaktyki chorob nowotworowych pomimo,
ze urzedowo nikt tego nie wymaga. Napisz wiec konkretnie o co
Ci chodzi konkretnie, ile masz lat, czy palisz - moze bedzie
mozna wowczas powiedziec konkretnie jakie badania bylyby wskazane
(byc moze czesc mialas wykonywanych)
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-12-14 09:16:33
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?Beatka <s...@i...net.pl> napisał(a):
> Wiec staraj sie o tym nie myslec (oczywiscie
> profilaktyczne badania nie zaszkodza) i zajmij sie cyms innym: praca,
> spelnieniem swoich malych marzen lub praca jako wolontariusz. Moze tam
> odnajdziesz swoje szczescie i przestaniesz myslec o smierci.
> Zaznaczam ze nie jestem lekarzem, chcialam tylko dorzucic swoje przemyslenia
> bo strasznie smutny jest Twoj post.
Zgłaszam powyższe do Grand Prix w kategorii "największa nadinterpretacja i
bezsensowna porada". Dziewczyna najwyraźniej ma podstawy do obaw, że ma
genetyczne skłonności do nowotworów, słowem nie pisze o jakimś obsesyjnym
lęku, tylko rozsądnie, trzeźwo i proaktywnie zastanawia się, jak zmniejszyć
ryzyko, a Ty jej radzisz, żeby popracowała jako wolontariusz. Jasne, na pewno
jej to pomoże.
Ludzie, myślta, to nie boli...
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-12-14 09:40:43
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?> Nie popadac w paranoje (mimo ze moze byc to trudne)
:) z psychiką problemów na razie nie mam:)
> Czytalam niedawno ze prawie 50%na wyleczenie nowotworu to mocno w to
> wierzyc,
zwłaszcza, gdy sa przerzuty na inne organy i lekarze mowia "to kwestia dni"
prowadzic w miare mozliwosci normalne zycie, nie uzalac sie nad
> soba pomagac innym. Wiec staraj sie o tym nie myslec (oczywiscie
> profilaktyczne badania nie zaszkodza)
i właśnie o to pytam, jakie to są te profilaktyczne
i zajmij sie cyms innym: praca,
> spelnieniem swoich malych marzen lub praca jako wolontariusz.
:) chodze do pracy, pracuje tez w fundacji na rzecz dzieci (bezpłatnie-
wolontariat:))) a jednak o chorobach czasem myslę, zwlaszcza wtedy, gdy one
atakują z nienacka i pdstępnie. To może faktycznie mam paranoje?:)
Moze tam
> odnajdziesz swoje szczescie i przestaniesz myslec o smierci.
Nie myślenie o śmierci nie zmieni faktu, że ona jest i to jedyną pewną w
naszym życiu. ja chciałabym tylko odsunąc ja najdalej, jak można.
> Zaznaczam ze nie jestem lekarzem, chcialam tylko dorzucic swoje
przemyslenia
> bo strasznie smutny jest Twoj post.
Mój post był realistyczny a nie smutny.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-12-14 11:53:59
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?
> Zgłaszam powyższe do Grand Prix w kategorii "największa nadinterpretacja i
> bezsensowna porada". Dziewczyna najwyraźniej ma podstawy do obaw, że ma
> genetyczne skłonności do nowotworów, słowem nie pisze o jakimś obsesyjnym
> lęku, tylko rozsądnie, trzeźwo i proaktywnie zastanawia się, jak
zmniejszyć
> ryzyko, a Ty jej radzisz, żeby popracowała jako wolontariusz. Jasne, na
pewno
> jej to pomoże.
Jezeli kogos urazilam swoim postem to bardzo przepraszam. Ale czytajac rady
innych mialam wrazenie ze nikt nie udzielil dziewczynie konkretnej porady
(przynajmniej takiej o jaka jej chodzilo)medycznej. Moze takiej odpowiedzi
nie ma, nie wiem ale jesli tak jest to chcialam ja jakos wesprzec. Uwazam,
ze nie ma sensu caly czas zastanawiac sie jak za wczasu wykryc nowotwor
jesli z punktu widzenia medycyny nie da sie tego zrobic.
Pozdrawiam Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-12-14 12:01:47
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?
> Mój post był realistyczny a nie smutny.
> Ewa
Przepraszam jesli urazilam Cie swoim postem.Zdaje sobie sprawe ze jest Ci
ciezko, moim celem nie bylo absolutnie stewierdzenie ze wyolbrzymiasz
problem (a tak to chyba odebralas).Mam nadzieje ze nie czujesz sie urazona.
Pozdrawiam Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-12-14 12:29:07
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?> Przepraszam jesli urazilam Cie swoim postem.Zdaje sobie sprawe ze jest Ci
> ciezko, moim celem nie bylo absolutnie stewierdzenie ze wyolbrzymiasz
> problem (a tak to chyba odebralas).Mam nadzieje ze nie czujesz sie
urazona.
>
> Pozdrawiam Beata
nie, nie czuje sie urazona, tylko rozsmieszona:) nie jestem jakąś panikarą
nowotworową, staram sie dowiedzieć, jak możana za wczasu zdiagnozwać to
paskudztwo.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-12-14 14:42:27
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?Jestem jednym z tych którym sie udało, podobno jeden na 5 ma farta i akurat
chyba na mnie popadło bo o ile 5 lat temu przewidywano mi rok z powodu
chłoniaka, tak teraz .........no latam sobie po tym najpiekniejszym ze
swiatów( podobno). Nie ma sensu bać sie na zapas, mozna tylko pogorszyc
swoje widoki, tak jak bardzo warto miec motywacje do walki o zycie. Ja
miałem. Wystarczyło na tyle by sie udało wyleczyc. Życ w poczuciu
nieustającego strachu jest okropnie ciężkie. Mozna czyms innym je zając.
Lekarstwo na raka kiedys znajdą, a sa na tym swiecie rzeczy o których sie
nie sniło filozofom. Mozliwa jest wiec sytuacja ze raka beda leczyc jak
wiele innych chorób, cierpliwosci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-12-14 17:59:30
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?On Sun, 14 Dec 2003, Beatka wrote:
> nie ma, nie wiem ale jesli tak jest to chcialam ja jakos wesprzec. Uwazam,
> ze nie ma sensu caly czas zastanawiac sie jak za wczasu wykryc nowotwor
> jesli z punktu widzenia medycyny nie da sie tego zrobic.
wroc do mojego postingu - w niektorych przypadkach jest szansa, wiec
w uzasadnionych przypadakach da sie zrobic. Zainteresowanej postaram
sie odpowiedziec na priva
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-12-15 17:39:12
Temat: Re: nowotwór - jak wykryć na czas?
Nie ma sensu bać sie na zapas,
nie zgadzam sie z Tobą, rozumując w ten sposob mozna powiedziec, ze nie ma
sensu szczepic sie przeciw zóltaczce czy grupie, nie ma sensu robic badan
kontrolnych, bo po co martwic sie na zapas
mozna tylko pogorszyc
> swoje widoki, tak jak bardzo warto miec motywacje do walki o zycie.
wlasnie dlatego ze cenie zycia, chialabym w pore wiedziec, ze moze byc
zagrozone
Ja
> miałem. Wystarczyło na tyle by sie udało wyleczyc.
Gratuluje!
> Lekarstwo na raka kiedys znajdą, a sa na tym swiecie rzeczy o których sie
> nie sniło filozofom. Mozliwa jest wiec sytuacja ze raka beda leczyc jak
> wiele innych chorób, cierpliwosci.
możliwa, albo i nie, nie wszytko umieja leczyc:(
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |