Data: 2008-11-03 21:50:17
Temat: Re: nowy - serwus
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:genhog$6ut$1@node1.news.atman.pl...
> <<Poganin nie umiera wcale, bowiem nigdy nie żył.
> Dlatego nie ma sensu mówić o jego śmierci.
> Ten zaś, kto przyjął Prawdę, zaczął żyć. Przy tym grozi mu
> niebezpieczeństwo śmierci, ponieważ żyje.>>
> /apokryf/
>
>
> <<Ten kto był niewolnikiem wbrew swojej woli może otrzymać
> wolność.
> Natomiast ten, komu dzięki łasce jego pana była zaproponowana
> wolność, zaś sam oddał się w niewolę ponownie, nie będzie już
> mógł zostać wolnym.>>
> /apokryf/
No dobra. A wracając do tego, co imho ludzie widzieli
w Jezusie i dlaczego to 'zupełnie normalne', że każdy
z nich widział 'coś dla siebie' i w dodatku było to bardzo
twórcze i inspirujące - to ja też pocytuję. Btw to jest bardzo
konkretne doświadczenie - np. ludzie słuchający wykładów
lamów buddyjskich często relacjonują, że "on cały czas mówił
do mnie, odpowiedział mi na moje pytania, chociaż ich nawet
nie wypowiedziałem". Ja też ich słuchając mam często
takie silne wrażenie. Ostatnio się z żoną śmiałem, że
nauczyciel przyjechał do Polski po to, by pogadać mi o mnie
i o moim szefie :) Oczywiście moja luba słyszała coś innego, ale
również inspirującego. W cytacie poprzez znaki >>> <<< wyeksponowałem
kilka rzeczy:
"Częścią naszego związku z nauczycielem jest odkrywanie jego umysłu w coraz
większym stopniu. Pierwsze, co spotykamy u nauczyciela, to jego ciało, jego
zewnętrzna forma, która powoduje, że jest osiągalny. Różne sposoby
wyrażania, które temu towarzyszą. Wówczas coraz lepiej rozumiemy, że
nauczyciel nie jest ciałem, lecz tym, co nazywamy tulku nirmanakają, stanem
przejawiania się. To jest właśnie ta wyzwolona, lub nawet oświecona
świadomość, która pracuje poprzez ciało. Możemy powiedzieć, że nauczyciel
nie jest zwykłą ludzką istotą; jest źródłem inspiracji. Reprezentuje nasz
umysł aż do momentu urzeczywistnienia, ponieważ tym, co czyni nauczyciela
nauczycielem jest jego urzeczywistnienie otwartej, przejrzystej przestrzeni
umysłu. To właśnie spotykamy w lamie. Widzimy dwie ręce, dwie nogi i bardzo
żywy sposób wyrażania się, ale naszym celem jest umysł nauczyciela. I to
staramy się odkryć w coraz większym stopniu, ten nieuwarunkowany sposób
wyrażania się nauczyciela; >>>nieustraszoność, radość i współczucie<<<.
Następnie identyfikujemy się z tym i w tym przypadku identyfikowanie się z
nauczycielem polega na identyfikowaniu się z jego umysłem. >>>Nauczyciel
jest jak zwierciadło, które pokazuje nam nasz potencjał<<<. Poprzez
nauczyciela jesteśmy wprowadzani w nieuwarunkowane stany umysłu. Dzięki
naszej otwartości na niego bierzemy udział w tych stanach nieuwarunkowanej
radości i miłości. W ten sposób jesteśmy zainspirowani. Możemy powiedzieć,
że jesteśmy przebudzeni, odkrywamy jego właściwości w naszym umyśle i
identyfikujemy się z nimi. Rozumiemy, że nie przychodzą one gdzieś z
zewnątrz, lecz to budzi się nasz potencjał. I z tym się identyfikujemy.
Rozumiemy, że to jest najwyższą prawda (...). Miłość, radość, mądrość,
nieustraszoność to jest najwyższą prawdą, absolutnym stanem naszego umysłu.
To jest to, co widzimy na zewnątrz nauczyciela, który urzeczywistnił swój
umysł, i który może nam dać inspirację, tak byśmy my również mogli
urzeczywistnić naturę umysłu. Nazywamy to >>>zewnętrznym nauczycielem<<<:
spotkanie się z urzeczywistnieniem za pośrednictwem jakiejś istoty ludzkiej,
nirmanakaji, które wywołuje w nas proces wewnętrznego rozwoju. Dzięki
inspiracji wydarzają się nasze wewnętrzne doświadczenia "aha". Rozpoczyna
się cały proces wewnętrznego uczenia się, który sterowany jest również przez
wewnętrzną mądrość, i w którym rozumiemy, że jedne rzeczy działają w taki
sposób, a inne rzeczy w inny. I gdy zaczynamy mieć dobrą intuicję dotyczącą
tego, co może przynieść rozwój, a od czego lepiej się trzymać z daleka,
nazywamy to >>>wewnętrznym nauczycielem<<<.
Wreszcie najgłębsza część naszej inspiracji, gdy budzi się >>>nauczyciel
tajemny<<<, spontaniczna świadomość naszego umysłu. Wraz z usuwaniem zasłon
zakrywających nasz umysł, stopniowo odkrywamy tę promienność od wewnątrz. To
jest jak spontaniczna mądrość. Nazywa się to współpowstającą mądrością. Gdy
rzeczy wydarzają się, natychmiast rozumiemy dlaczego się wydarzają i jak
fantastyczne jest to, że się wydarzają. To jest nazywane tajemnym
nauczycielem. Wszystkie te trzy poziomy współpracują ze sobą. Wszystko jest
zainicjowane przez zewnętrznego nauczyciela, który pozostaje naszym
nauczycielem przez całą drogę do oświecenia. Budzi to nauczyciela
wewnętrznego i wreszcie prowadzi do rozpoznania tajemnego nauczyciela, który
ostatecznie staje się urzeczywistnieniem natury umysłu."
|