Data: 2006-01-17 22:01:53
Temat: Re: o niesmialosci
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab:
> aaaa, no jak z takiego punku widzenia wychodzimy;)
Ustalmy cos:
1) niesmialosc pojawia sie co prawda regularnie, ale
_zawsze_ jakby niespodziewanie,
2) niesmialosc nie objawia sie w kontaktach z dowolna
osoba, lecz dotyczy czesci otoczenia,
3) niesmialosc towarzyszy czesci potencjalnych relacji,
a zatem w skrajnym przypadku nawet swietny przedstawiciel
handlowy czy nauczyciel moze byc osoba niesmiala.
To o czym ty tu piszesz to zwykle kalectwo psycho-emocjonalne
w polaczeniu z fatalistycznym [niebezpodstawnym] przeswiadczeniem,
ze skutkiem obnazenia tegoz bedzie nieuchronne odrzucenie.
Rozumiesz? :)
Czym jeszcze innym jest natomiast wstydliwosc.
Roznica polega na tym, ze osoba wstydliwa np krepuje sie
pokazac sie w stroju kompielowym, zas osoba niesmiala
nie ma tego rodzaju ~oporow... no chyba ze jest rowniez
wstydliwa.
BTW pewnym "sprawdzonym" i "dzialajacym"sposobem
radzenia sobie z niesmialoscia wsrod kobiet jest wyzywajacy
ubior...
i niesmiale kobiety np paradujace w mini w taki sposob
staraja sie nad-zaistniec w swoim otoczeniu.
Mam nadzieje, ze powyzsze definitywnie wyjasnia o co chodzi
z ta cala niesmialoscia. ;)
--
Czarek
|