Data: 2006-03-13 10:37:50
Temat: Re: oberon
Od: Piotr <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sprzęt pochodzi z Rosji, gdzie był podobno tworzony przez naukowców.
Opiera się podobno na pomiarze pól elektromagnetycznych.
Z Oberonem jest jak z "dietą Kwaśniewskiego": nie ma dowodów (naukowych,
statystycznie istotnych), że działa i nikt nie przeprowadził badań z
których by wynikało, że nie działa. Wynika to zapewne z tego, że żaden
szanujący się instytut naukowy, cieszący się jednocześnie odpowiednim
autorytetem, nie pomyśli nawet, że coś takiego można w ogóle zbadać.
Zdrowy rozsądek każe odłożyć tę kwestię między bajki z pseudonaukowym
podtekstem. Gdyby czułość i specyficzność badania Oberonem do
czegokolwiek się nadawała (a podobno nadaje się do wszystkiego), to
Rosja, po opatentowaniu wynalazku, byłaby najbogatszym krajem na świecie
(dzięki "turystyce zdrowotnej").
Zresztą można też wziąć pod uwagę inną rzecz: Istnieje w Kodeksie Etyki
Lekarskiej "trochę martwy" zapis, że lekarzowi nie wolno stosować metod,
których skuteczność nie została naukowo udowodniona.
Z drugiej strony, jeśli masz nadmiar gotówki, to idź się zbadać, potem
idź zweryfikować wynik "normalnymi" metodami i podziel się z grupą
wnioskami ;-).
Pozdrawiam
Piotr
|