« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-20 11:29:21
Temat: Re: obiad dla przyszłych teściów...horrorWitam.
Użytkownik "Katalizator" <d...@p...pl> napisał w wiadomości
news:c62tpr$eqm$1@inews.gazeta.pl...
> pięknie, tylko ktora matka chce miec taka synową , co nawet nalesnikow
> usmazyc nie umie??? Radze nie isc do restauracji, bo to w tej sytuacji
> szczyt bezradności.
Szefem kuchni nie jestem, ale radzę sobie jakoś.
Wizyta w restauracji wcale nie świadczy o nieumiejętności gotowania, lecz
raczej o tym że chcemy uroczyście podjąć gości. W restauracjach nie jada się
na co dzień, raczej "od święta", gdy chcemy uczcić ważniejsze dla nas
wydarzenie. Żeby pokazać nasze umiejętności kulinarne produkujemy obiadek
niedzielny (brrrr....- nie cierpię tego)
Poza tym nie ocenia się ludzi po tym, jak gotują.
--
___________________________________________
Życie jest jak gulasz. Nigdy nie wiesz na co trafisz.
Pozdrawiam
.Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-20 11:57:59
Temat: Re: obiad dla przyszłych teściów...horror> Wizyta w restauracji wcale nie świadczy o nieumiejętności gotowania,
oczywiscie
>lecz raczej o tym że chcemy uroczyście podjąć gości.
a w domu to jak w chlewie?
> Żeby pokazać nasze umiejętności kulinarne produkujemy obiadek
> niedzielny (brrrr....- nie cierpię tego)
to juz twoje zdanie...
> Poza tym nie ocenia się ludzi po tym, jak gotują.
Pierwszy obiad z tesciowa ( nie wspominam o tesciu, bo jest mniej
wymagajacy), to nie jest zwykle spotkanie. One robia rekonesans, badaja
zieciów i synowe, patrza jaki porzadek w domu, czy koszule wyprasowane
itp...Potem i tak wiekszosc sie czepia, dlatego z nimi nie mieszkamy.
Przynajmniej raz w zyciu mozna, a nawet trzeba ugoscic tesciow. W moich
stronach wysłanie ich do restauracji byłoby nieeleganckie, tak wiec lepiej
zamowic pizze i zjesc ja w domu.
--
PozdKa
** Wartość moralna naszych czynów
jest zdeterminowana wiedzą o
świecie, na której one są oparte. **
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-20 12:37:38
Temat: Re: obiad dla przyszłych teściów...horrorWitam.
Użytkownik "Katalizator" <d...@p...pl> napisał w wiadomości
news:c6337t$m66$1@inews.gazeta.pl...
> > Wizyta w restauracji wcale nie świadczy o nieumiejętności gotowania,
> Pierwszy obiad z tesciowa ( nie wspominam o tesciu, bo jest mniej
> wymagajacy), to nie jest zwykle spotkanie. One robia rekonesans, badaja
> zieciów i synowe, patrza jaki porzadek w domu, czy koszule wyprasowane
> itp...Potem i tak wiekszosc sie czepia, dlatego z nimi nie mieszkamy.
> Przynajmniej raz w zyciu mozna, a nawet trzeba ugoscic tesciow. W moich
> stronach wysłanie ich do restauracji byłoby nieeleganckie, tak wiec lepiej
> zamowic pizze i zjesc ja w domu.
Co kraj to obyczaj :)
--
___________________________________________
Życie jest jak gulasz. Nigdy nie wiesz na co trafisz.
Pozdrawiam
.Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |