« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-09-01 13:30:40
Temat: Re: objawy... czego?> Ja rozumiem samo przez siebie, ze do lekarza i tak trzeba isc, a jesli
> jest cos innego co moze przy okazji pomoc - to o tym pisze.
A wyglada to czasami inaczej (jak w powyzszym przypadku). Moje odczucia
Twojej pierwszej wypowiedzi w tym watku to ze postawiles diagnoze i
zaleciles dalsze postepowanie co czyni zbyteczna wizyte u lakarza... A to
wlasnie moze byc niebezpieczne
Pozdrawiam
Robert Milewski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-09-01 17:25:41
Temat: Re: objawy... czego?Dnia tego, podwoje nieba się rozwarły i głos "Robert" <r...@m...pl>
grzmiąc na głowami przerażonych istot przekazał ku Ziemi tę wiadomość:
>A wyglada to czasami inaczej (jak w powyzszym przypadku). Moje odczucia
>Twojej pierwszej wypowiedzi w tym watku to ze postawiles diagnoze i
>zaleciles dalsze postepowanie co czyni zbyteczna wizyte u lakarza... A to
>wlasnie moze byc niebezpieczne
jesli wyglada to przepraszam.
Moge cos zaproponowac,
ale diagnozy i leczenia nie bede tu prowadzil.
(Ufff, wydarlo sie z setek gardeł, ale za to nieuczesana myśl zaczęła
błąkać się po głowach - to czego ten klapuch tu chce???)
pozdrawiam
Klapuch
-------------------------
//(\ /)\\ Klapuch
(/: ' ' :\) gg: 3736633
^.---.^ www.klapuch.komrel.net
: '._.' : "Jakże samowładnie obchodzi się dureń z czasem!
Spędza go lub zabija. A czas pozwala na to. Nie słyszano bowiem
nigdy dotąd, by czas jakiegoś durnia przepędził lub zabił."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |