Data: 2002-04-20 15:55:18
Temat: Re: "obsesja"- jak sobie radzi
Od: "Beata Karp" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marek Piotrowski <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a9on5j$aje$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "L'e-szczur" <l...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:a9omf4$uf6$1@pingwin.acn.pl...
>
> >
> > Mało faktów, ale jeśli obsesja może być niebezpieczna dla którejś ze
stron
> > doradzałbym kontakt z psychiatrą.
> > Jeżeli nie ma zagrożenia, to może szczera rozmowa wystarczyłaby ? A
jeśli
> to
> > nie zadziała, to trzeba spróbować zniechęcania. Niestety ta metoda
wymaga
> > poświęcenia ze strony obiektu obsesji (nieświerzy oddech, niechlujny
wyglą
> > itp).
> >
> > Pozdro
> >
> > L'e-szczur
> Witam
> niestety juzpróbowałem zniechęcania i szczerej rozmowy. Osoba ta jest w
> stanie depresji a o wizycie u psychatry nie chce nawet słyszeć To jest
moja
> była partnerka z którą byłeem przez ok 4 lata. Jej matka ma depresje juzod
3
> lat (zbadaną i udokumentowaną) i moja była partnerka wiekszośc czasu
> przebywała własnei z matką. Naprawdę nie wiem co robić.
> Dzięki za odpowiedz
>
A moze ta dziewczyna jest po prostu w Tobie zakochana? moze obiecywales jej
cos , zaangażowala sie a teraz przezywa to? myslisz ze psychiatra wyleczy ja
tabletkami z nieszczesliwej milosci???? Dziewczyna musi sama dojsc do
wniosku, ze nie byles wart jej uczuc i wtedy poczuje sie lepiej. ja tez
bylam w dołku po tym jak mnie facet zostawil dla innej, i 1000 psychiatrow
by mi nie pomoglo, gdyby nie fakt, ze uswiadomilam sobie iz poswiecalam swoj
czas zimnemu draniowi, ktory zdeptal moje uczucia. I wtedy dopiero jak to
zrozumialam poprawilo mi sie samopoczucie. A co ty myslisz, ze 4 lata to
malo? to kupa czasu i wcale sie nie dziwie ze dziewczyna to przezywa - dla
Ciebie to byl pewnie epizod - co tam 4 lata, po prostu nie wyszlo, prawda??
pewnie jakas inna sie pojawila...i dowidzenia, a dla niej moze byles calym
swiatem? moze tylko Ty nikt inny dla niej nie istnial. Ty nazywasz to
obsesja a ja bym nie porownywala zakochania sie do choroby psychicznej....-
a swoja drogą to fajnie by bylo jakby jakas dziewczyna cie zostawila po 4
latach ale taka dziewczyna w ktorej bylbys na zabój zakochany!!! zobaczylbys
jak to jest...
Pozdrawiam
Beata
|