« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-10-13 12:47:35
Temat: Re: odejścia?
"MiT" napisał
> Siebie mozna akceptowac i lubic - jak napisal proxy, ale kochac siebie
> to dla mnie juz lekka perwersja.
Ale kochanie siebie to nie to samo, co kochanie się ze sobą;)
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-10-13 12:51:33
Temat: Re: odejścia?Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą kolorowa, spowodowaną tym faktem frustracją:
> "MiT" napisał
>> Siebie mozna akceptowac i lubic - jak napisal proxy, ale kochac siebie
>> to dla mnie juz lekka perwersja.
>
> Ale kochanie siebie to nie to samo, co kochanie się ze sobą;)
Uważasz, że to perwersja?
perweruchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-10-13 13:12:28
Temat: Re: odejścia?Nudą powiewało, aż nagle napotkałam wirtualne osoby podpisującej się
*Sokrates* myśli nieuczesane:
| Tashunko najlepiej wie, kim byłem i na co zasługuję
| w zamian.
Bez obrazy Darku. Teraz wiem dokładnie tyle samo, co reszta grupy ;-)
--
Pozdrówka gorące!
*****Tashunko*****
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-10-13 13:15:53
Temat: Re: odejścia?Dnia 2004-10-13 14:47, Użytkownik kolorowa napisał:
> "MiT" napisał
>
>>Siebie mozna akceptowac i lubic - jak napisal proxy, ale kochac siebie
>>to dla mnie juz lekka perwersja.
>
> Ale kochanie siebie to nie to samo, co kochanie się ze sobą;)
A onanizm bez kochania siebie to seks bez milosci ;)
Czyli jak czlowiek nie kocha siebie to nie moze sie onizowac bo jest
puszczalski i krotko mowiac staje sie dziwka (mezczyzni tez) ;)
MiT
PS. dobrze ze samemu w siebie nie mozna sie spuscic bo co by na to
powiedziala Roch D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-10-13 13:20:02
Temat: Re: odejścia?
Użytkownik "MiT" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ckj9jb$5is$1@news.onet.pl...
>
> PS. dobrze ze samemu w siebie nie mozna sie spuscic bo co by na to
> powiedziala Roch D.
Strzelam: ola boga?
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-10-13 13:28:29
Temat: Re: odejścia?
"puchaty" napisał
> > Ale kochanie siebie to nie to samo, co kochanie się ze sobą;)
>
> Uważasz, że to perwersja?
To chyba nawet cudzołożenie;)
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-10-13 13:30:51
Temat: Re: odejścia?
"MiT" napisał
> PS. dobrze ze samemu w siebie nie mozna sie spuscic
Podobno można. Znaczy mężczyźni mogą;)
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-10-13 13:37:36
Temat: Re: odejścia?Dnia 2004-10-13 15:30, Użytkownik kolorowa napisał:
> "MiT" napisał
>
>>PS. dobrze ze samemu w siebie nie mozna sie spuscic
>
>
> Podobno można. Znaczy mężczyźni mogą;)
Chyba w dziurke od nosa ;)
MiT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-10-13 13:37:42
Temat: Re: odejścia?Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą MiT, spowodowaną tym faktem frustracją:
>> Podobno można. Znaczy mężczyźni mogą;)
> Chyba w dziurke od nosa ;)
Wegetarianin się znalazł ;-)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-10-13 13:45:03
Temat: Re: odejścia?
"puchaty" napisał
> >> Podobno można. Znaczy mężczyźni mogą;)
> > Chyba w dziurke od nosa ;)
>
> Wegetarianin się znalazł ;-)
A co tu robią roślinki?
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |