Data: 2005-10-22 07:46:11
Temat: Re: odpowiedź
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wojciech Kulesza" <w...@N...org> napisał w wiadomości
news:djbjbe$r4i$1@atlantis.news.tpi.pl...
<...>
> A może tak szerzej? Tak, bo...
> I niby na jakie rady mam przychodzić? To szkoła policealna.
<...>
Faktycznie sprawa jest "delikatna".
A co to, samodzielna jednostka?
a jest publiczna? W dziennej tam nie uczysz?
W składzie RP są obecni, na posiedzeniach-zasiadają, -jej członkowie.
Pytanie; czy TY jesteś jej członkiem? Jak jest w Statucie?
Skoro pracujesz na 1/2 etatu; raczej tak (to minimum świadczeń w kierunku
"do nauczyciela"?).
Podobna sytuacja jest w zespołach szkół.
Znowu, w KN stoi: "pełnozatrudniony nauczyciel ma obowiązek..."
Jesli uznać, że "nie". Nie sadzę, że robi się jakieś oddzielne spotkania
dla policealnych.
Wiec należałoby, po prostu ustalić (z dyrektorem) porządek obrad.
Sprawy policealne na początek i "pa-pa" (obecnośc jest).
W przypadku _TYLKO_ policealnej, jedynie Statut.
(Kto zasiada w Radzie).
RomanO
|