« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-02-11 20:10:41
Temat: Re: odpowiedzialność zbiorowaW wiadomości <news:dsisfl$3ll$1@news.onet.pl>
kolorowa <v...@a...pl> pisze:
> I jeszcze jedno pytanie, czy Waszym zdaniem w przypadku, gdy dziecko
> coś zbroiło, a nikt nie wie, kto - powinno się przyznać nauczycielowi
> do tego, wiedząć, że poniesie karę? Czy może się nie przyznawać? Do
> czego byście swoje dzieci skłaniali?
Bezwarunkowo do przyznania się do winy.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-02-11 20:13:21
Temat: Re: odpowiedzialno?ć zbiorowaDnia Sat, 11 Feb 2006 20:53:17 +0100, Nixe napisał(a):
> b) Gdy PiS dochodzi do władzy, to "ukarani" zostają tylko ci, którzy na
> niego nie głosowali. Pozostali odnoszą sukces. Gdzie tu analogia? I nadal
> nie rozumiem, za co konkretnie odpowiedzialność ponosi Medea?
No sama napisałaś, że gdy PiS dochodzi do władzy to "ukarani" zostają tylko
ci, którzy na niego nie głosowali. Medea zdaje sie nie głosowała czyli
zostala "ukarana" za coś czego nie zrobiła. Sama sobie dajesz odpowiedź
tylko chyba nie chcesz jej widzieć.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-02-11 20:20:02
Temat: Re: odpowiedzialno?ć zbiorowaW wiadomości <news:xsf24wks8bee$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v>
puchaty <p...@g...pl> pisze:
> Dnia Sat, 11 Feb 2006 12:45:23 +0100, Nixe napisał(a):
>> Kto i jak miałby się tego nauczyć poprzez odpowiedzialność zbiorową?
> Dzieciak, który przyglądał się malowaniu ścian.
O ile faktycznie się przyglądał, a nie był w tym momencie w zupełnie innym
miejscu i nie miał pojęcia o tym, co się dzieje.
>>> Po trzecie - gdybyśmy w prawidłowy sposób rozumieli OZ, może
>>> niepłacący podatków cwaniaczkowie uznawani by byli tak jak im się to
>>> należy - za złodziei - a nie za inteligentych i godnych podziwu
>>> biznesmenów.
>> Nadal nie rozumiem, co ma jedno do drugiego.
>> Czy cały naród miałby ponosić odpowiedzialność za machlojki iluś tam
>> obywateli i wtedy byłoby w porządku?
> Przecież cały naród ponosi. Nie rozumiem czego nie rozumiesz.
Nie rozumiem, czy Medea uważa, że to jest ta dobra strona OZ.
> Zastanów się może nad związkiem między poczuciem tożsamości z jakąś
> grupą a odpowiedzialnością zbiorową ponoszoną w ramach tej grupy.
No właśnie. I tu jest chyba pies pogrzebany.
A teraz dopiero przeczytałam post MadziaMy (MadziMa? - jak to się odmienia)
i uważam, że trafnie to wszystko ujęła.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-02-11 20:27:23
Temat: Re: odpowiedzialno?ć zbiorowaW wiadomości <news:y45whurepamu$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v>
puchaty <p...@g...pl> pisze:
> No sama napisałaś, że gdy PiS dochodzi do władzy to "ukarani" zostają
> tylko ci, którzy na niego nie głosowali. Medea zdaje sie nie
> głosowała czyli zostala "ukarana" za coś czego nie zrobiła.
Taka jest cena demokracji.
Ale nijak nie widzę tu analogii do odpowiedzialności zbiorowej, bo nikt za
nic nie ponosi winy.
W ogóle nie ma w tej sytuacji czegoś takiego jak wina.
Nawet karę celowo nazwałam "karą".
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-02-11 20:40:37
Temat: Re: odpowiedzialno?ć zbiorowaW wiadomości <news:dsle2l$q9n$1@proxy.provider.pl>
medea <e...@p...fm> pisze:
> Ja tez nie kupuję kradzionego, ale mi kradną - ponoszę niezasłużoną
> karę za to, że są klienci na kradzione.
I gdzie tu jest ta dobra strona OZ?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-02-11 20:41:31
Temat: Re: odpowiedzialność zbiorowamedea napisał(a):
> Przeciez nawet nie wiemy, o jakim konkretnie przypadku rozmawiamy.
No mniej więcej kolorowa zasugerowała:
"Czy dziecko powinno pogodzić się z tym, że czasem ponosi konsekwencje
działania innych, czy też powinno walczyć o sprawiedliwość?"
Z tego zdania wynikałoby, że chodzi o odpowiedzialność zbiorową typu
"wszyscy za to zapłacicie".
--
Elske
Palę głupa: http://elske.funtest.pl/
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-02-11 20:44:32
Temat: Re: odpowiedzialność zbiorowapuchaty napisał(a):
> Widzę. Ale ta różnica na pewno nie dotyczy odpowiedzialności zbiorowej jako
> takiej. Bo zarówno nauczyciel jak i JPII się do niej odwołali. Dlatego nie
> zgadzam się z twierdzeniem Siwej: "Nie ma dobrych stron odpowiedzialności
> zbiorowej" ani z Twoim na to: "Tak jezd."
OK, zgadzam się. Po prostu odniosłam się do terminu "odpowiedzialność
zbiorowa" w kontekście szkoły, bo takie środowisko wystąpiło w
inicjującym wątek poście kolorowej. Faktem jest, że jeśli spojrzymy na
termin szerzej to trochę inaczej to wygląda.
--
Elske
Palę głupa: http://elske.funtest.pl/
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-02-11 20:45:39
Temat: Re: odpowiedzialność zbiorowaDnia Sat, 11 Feb 2006 21:44:32 +0100, Elske napisał(a):
> Faktem jest, że jeśli spojrzymy na
> termin szerzej to trochę inaczej to wygląda.
Tak jezd.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-02-11 20:46:24
Temat: Re: odpowiedzialność zbiorowaDnia Sat, 11 Feb 2006 21:44:32 +0100, Elske napisał(a):
> Faktem jest, że jeśli spojrzymy na
> termin szerzej to trochę inaczej to wygląda.
Ta jezd.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-02-11 20:54:08
Temat: Re: odpowiedzialno?ć zbiorowaDnia Sat, 11 Feb 2006 21:40:37 +0100, Nixe napisał(a):
> W wiadomości <news:dsle2l$q9n$1@proxy.provider.pl>
> medea <e...@p...fm> pisze:
>
>> Ja tez nie kupuję kradzionego, ale mi kradną - ponoszę niezasłużoną
>> karę za to, że są klienci na kradzione.
>
> I gdzie tu jest ta dobra strona OZ?
IMO w dwóch miejscach:
1. medea nie kupuje kradzionego (bo komuś musieli wcześniej ukraść)
2. ponosząc niezasłużoną karę zyskuje motywację by się przeciwstawiać
złodziejstwu (bo przecież zła tak naprawdę nie jest OZ tylko złe jest
złodziejstwo i paserstwo)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |