odsniezanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-01-02 09:13:52

Temat: odsniezanie
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Uhuha! Kupiłem dobrą łopatę do śniegu!

Zobaczyłem ją kiedyś w użyciu i spodobała mi się, ale wymiekłem jak
zobaczyłem cenę - ponad 200 zł w Obi. Ale w tym roku trafiłem taką
za jedyne 70 zł (Geant) i po pierwszym użyciu widze że to jest to.

Dwuręczna, szeroki lemiesz - snieg się nie przekopuje ale przepycha,
rączka jak w wozku dziecinnym - dwie rurki połączone poprzeczką
(mozna się solidnie "zaprzeć").

Pewnie gdyby spadl metr sniegu, to trzeba by sie przeprosic ze starą
łopatą, ale takie 20-30 cm jak wczoraj, to ta dwuręczna zabawka
bierze z dziecinna łatwością. Przy podobnym wysiłku mój podjazd i
kawałek ulicy odsnieżylem kilkakrotnie szybciej niz normalną łopatą.

Az dziw ze ten prosty "wynalazek" nie jest popularniejszy.

--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-01-02 09:30:02

Temat: Re: odsniezanie
Od: Hanka Skwarczyńska <hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bt3cog$8ji$1@news.onet.pl...
> [...]cenę - ponad 200 zł w Obi. Ale w tym roku trafiłem
> taką za jedyne 70 zł[...]

O w mordę jeża... Ale konstrukcja zaiste sprytna. Wczoraj pomachałam
sobie jedną plastikową ze stylem w postaci prostego kija i drugą, też
plastikową, ale okutą i z poprzeczką na końcu styla. Pierwsza IMHO nie
nadaje się kompletnie do niczego, jeździ wierzchem po śniegu i tylko
patrzeć, jak pęknie, a styl "przejeżdża" przez rękę. Z drugą już lepiej,
choć faktycznie definitywnie za wąska. Przynajmniej jak na wczorajsze
warunki (suchy, puszysty śnieg i ukształtowane terenu umożliwiające
spychanie, a nie przenoszenie), bo gdyby przyszło mi przerzucać mokry,
zbity śnieg, to szersza chyba byłaby dla mnie za ciężka.

Pozdrawiam
Hanka z dwiema mało ekskluzywnymi łopatami :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE