Data: 2005-07-26 00:16:29
Temat: Re: odwarstwienie siatkówki - pytanie na pozor bez sensu
Od: MacAaron <f...@t...won-z-tym.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
CAM:
> Otóż ciało/przedmiot o odpowiednich właściwościach (płaskie,
> lekkie, duże) można wprawić w rezonans skierowując ku niemu wiązkę
> promieniowania o odpowiednim natężeniu, częstotliwości i amplitudzie.
Ale nie promieniowania elektromagnetycznego, tylko np. fal dźwiękowych,
albo innego okresowego oddziaływania mechanicznego. Promieniowanie EM
oddziałuje na ładunki elektryczne, może wywoływać reakcje chemiczne czy
przepływ prądu, ale raczej nie wprawi bezpośrednio w ruch
makroskopowego, nienaładowanego elektrycznie przedmiotu.
> czy umieszczając organizm żywy (np. głowa człowieka) w zasięgu działania
> pola elektromagnetycznego o danym natężeniu, częstotliwości i
> amplitudzie (przypuścmy, że wartości te należałoby doświadczalnie
> dobrać) jesteśmy w stanie wprowadzić w rezonans jego tkanki powodując
> zaburzenia ich pracy bądź trwałe uszkodzenia?
W świetle powyższego - nie.
Promieniowanie EM może oczywiście uszkadzać tkanki, może nawet zabić,
ale nie dzieje się to na zasadzie powodowania drgań mechanicznych
jakichś części ciała.
Siatkówka może zostać uszkodzona przez fale EM, choćby przez światło o
dużym natężeniu - uszkodzenie następuje w tym przypadku chyba (ale mogę
się mylić) wskutek lokalnego wzrostu temperatury (siatkówka pochłania
większość padającego na nią światła) i jej oparzenia. Nie wiem, czy może
to doprowadzić do jej odwarstwienia - przy odwarstwieniu wręcz
specjalnie wykonuje się wokół małe uszkodzenia laserem, które powodują
"stopienie" siatkówki z podłożem w miejscu tego uszkodzenia, a nie
odwarstwienie. Ale być może skutkiem jakiegoś rozleglejszego "wypalenia"
siatkówki mogłoby być też odwarstwienie.
MacAaron
|